(ZŁOCIENIEC). Kiedy mijamy go na ulicy, niesposobnym okiem trudno zauważyć coś wyjątkowego w leciutkiej sylwetce pomykającej chodnikiem. Dopiero bliższe przyjrzenie się chłopakowi powie więcej. Wysoki, szczuplutki, w dżinsach, o których trudno powiedzieć, że ściśle opinają biodra, bo one też szczuplutkie. Chodzi zwiewnie, chciałoby się powiedzieć, że to motyl ledwie stąpa, ... Czytaj całość >>>