Pomimo wzywania Boga na dopomożenie w czasie składania przysięgi, jakoś nie chce on pomóc, a obecny burmistrz jak widać nie jest zdolny do samodzielnego sprawowania władzy.
@marcin5. Tak właśnie gospodarują posolidarnościowo komusze elity. I niech cię nie zwiedzie jakakolwiek przynależność partyjna. Z drugiej strony skoro zbaraniałe społeczeństwo idzie i oddaje na takie coś głosy to mają jak mają i dobrze im tak.
Czy nie dałoby się oddać tego administracyjnego bękarta omyłkowo zwanym "powiatem łobeskim" również oddać gdzieś na zewnątrz? Najlepiej razem z Szymańską, która dla żłoba zrobi wszystko.
@Łobezianka. Zgodnie z obecnie obowiązująca filozofią nogi mają to do siebie, że się rozłażą a potem złażą. A straż miejska nie może podjąć proponowanych przez ciebie czynności ponieważ jeden strażnik nie został jeszcze w dostatecznym stopniu obwieszony dystynkcjami i orderami na wzór marszałka Żukowa,albo Breżniewa, drugi nie doczytał jeszcze, że jakikolwiek porządek obowiązuje, a trzeci nabiera dopiero doświadczenia ucząc się od pozostałych, a jego krewniak burmistrz "tak mi dopomóż Bóg" nie po to zatrudniał krewniaka by go pędzać do roboty.
@Wirus. To stanowisko nie jest po to by coś było dla ludności, tylko po to żeby kolegę po linii partyjnej dobrze umieścić. Myślenie nie jest wymagane ponieważ za pana dyrektora myśli po dawnemu komitet centralny.
Do MM.
Ja się nie pytam gdzie jest koniec a gdzie początek wypowiedzi tylko się pytam czy jest to cytat oryginalnej wypowiedzi czy wasz skrót bądź interpretacja.
Jeśli jest to cytat słowo w słowo to facet pieprzy od rzeczy jak potłuczony i chyba miał takich samych wyborców jak on sam, a to już o czymś świadczy.
Jeżeli natomiast jest to wasza interpretacja to wy pieprzycie od rzeczy a facet jest Bogu ducha winny.
Choć raczej obstawiam ten pierwszy wariant to musicie uwzględnić, że ja i "miliony czytelników" ;) chcieliby mieć pewność.
Proponuję poczytać komentarze pod artykułem w linku.
I znowu pieprzenie bez sensu, nie wiadomo czy to autor artykułu czy starosta tak pierdzieli bez ładu i składu a o konkretach nic. Zacznijcie może podpisywać czy to słownictwo oryginalne czy jak.
No i widać jak bardzo szybko społeczeństwo powiatu łobeskiego wystawiło sobie laurkę przedstawicielami, których wybrało.
Ja bym jednak wolał, żeby Burmistrz Łobza Ryszard Sola swoje obietnice pomyślności mieszkańców Łobza i działania dla ich dobra opierał bardziej na swojej samodzielności, odpowiedzialności,mądrości, kompetencji i doświadczeniu niż na "tak mi dopomóż Bóg" Panie burmistrzu przykazanie mówi - Nie wzywaj imienia pana Boga swego nadaremno, a patrząc na pańskie poprzednie cztery lata coś z tą pomocą boską było nie najlepiej. Nie lękaj się pan i bierz do roboty bez liczenia na pomoc z góry.
A ty Renato jesteś nieobiektywna. Mamy chociażby orkiestrę, jak się można było dowiedzieć ze spotkań przedwyborczych. Niech młodzi wyjeżdżają i niech gra orkiestra. Bezrobotni niech stoją w kolejkach do UP i niech im gra orkiestra. Emerytom też niech przygrywa orkiestra. A na stadionie będzie grała orkiestra i będą się odbywać wiece ku chwale towarzyszy urzędników, radnych, burmistrzów itd.
Zagłosowali? To siedzieć cicho jak myszy pod miotłą. Teraz władza będzie kręcić lody, a wam nic do tego.
A ty Sławek nie pleć głupot, albo się przejedź w godzinach szczytu ulicą Obrońców Stalingradu, zobaczysz tę sprawność. Poniekąd masz rację, ale nie o takie ronda chodzi. Na dodatek piesi tez muszą chodzić. Co mają się włączyć do ruchu okrężnego po rondzie? Na kładki albo podziemne przejścia liczyć nie można.
Staszku oczywiście masz sporo racji. Ja jednak pozostanę przy twierdzeniu, że to babol i gniot na miarę PRL-owskiej Nowej Huty,a nawet stokroć gorszy w swym wymiarze. To jest zwyczajny pomnik tych, co raczyli łaskawie sprawować władzę w czasie jej powstawania, nic więcej. Najpierw postawili, miało być pięknie i cudnie, tylko jakimś dziwnym trafem po jej postawieniu zaczęli się zastanawiać nad jej wykorzystaniem. Zastanawianie się trwa do dnia dzisiejszego, tylko sensownej odpowiedzi nie widać.
@łobezianko. To ja poruszyłem temat BO-DE, więc ja odpowie. Ja poruszyłem kwestie jakości tych zakładów, i postawy pożal się Boże pracodawców. Sprawa zachorowań, tamtejszych pracowników jest tajemnicą poliszynela. Nie twierdziłem, że tam się zarabia najniższą krajową. Zresztą lata mi ile zarabia się tam czy w innym łobeskim chlewie. Jeżeli ktoś twierdzi, że w urzędzie zarabiają najniższą krajową to powinien zacząć się leczyć, wrócić do swojej edukacji na poziomie szkoły podstawowej i jeszcze nawet nie wiem co. Choć chyba nie powinienem wymagać rozumienia sensu wypowiedzi od kogoś kto nie rozumie do czego służy przycisk cap lock. Pewnie, że lepiej dla wielu ludzi mieć jakiekolwiek pieniądze niż nie mieć wcale, ale dochody pojedynczego człowieka na poziomie najniższej płacy powodują, że gospodarka przestaje być gospodarką tylko łańcuszkiem szczęścia zarówno w szerszej skali jak i lokalnej. Po diabła więc składać czcze obietnice miejsc pracy, jak można zorganizować łańcuszek szczęścia wszystkim i każdy w kółko będzie się zrzucał na kogoś tam. Istna kraina szczęśliwości nieprawdaż? Albo inny przykład. Po cholerę obiecywać zakłady pracy i ściąganie inwestorów. Skoro takim szczęściem dla człowieka jest najniższa możliwa praca i harówa od świtu do nocy przez okrągły tydzień to zacznijmy uczyć, szkolić, ale i wymagać jak się zakłada spółdzielnie socjalne. Przy okazji nauczą się odpowiedzialności za innych, pracy dla siebie itd. Taka spółdzielnia mogłaby na przykład zakładać trawniki w mieście bo oczywiście urząd by dawał im zarobić, a nie kolegom ze spółek wiadomych. Inna spółdzielnia mogłaby organizować urzędom wycieczki zagraniczne, których trochę w skali roku urzędnicy odbywają itd. Tylko zapamiętaj, że ja te pomysły, że tak mogłoby być włożę przynajmniej między bajki.
I tak oto nawet szanowni dyskutanci, nie zauważyliście jak ulegliście czarowi obietnic. Tak właśnie działa manipulacja masami.
Ty wściekły nie dziw się, ale wypowiadasz się w sposób wybitnie przypominający agitkę, wiec na akcję jest reakcja. Ktoś tu na łamach forum napisał, że skoro ktoś miał takie możliwości to mógł to zrobić i krzyczeć: "Patrzcie ludzie co dla was zrobiłem, wybierajcie mnie". Dlaczego tego nie zrobił ano dlatego, że najwyraźniej musi coś dać takiemu przedsiębiorcy w zamian, a nie może tego zrobić, nie mając w ręku władzy. A to już zaczyna śmierdzieć. Czemu nie mówi jaki to ma być zakład? Bo jeżeli drugi taki jak BO-DE, gdzie jak wieść gminna niesie ludzie zaczynają zapadać na nowotwory to niech sobie darują takich przedsiębiorców. Należałoby zadać pytanie czy ów przedsiębiorca będzie przestrzegał praw pracowniczych czy pensje raczy zapłacić ludziom po dwóch latach? Obietnic już w tym mieście było dużo, a wyszło jak wyszło. Co mi po zakładzie, który zatrudni nawet i dwa tysiące osób jeśli będzie im płacił marną najniższą krajową? Czy taki zadowolony z pracy człowiek o mentalności niewolnika zostanie moim stałym klientem, będzie moim usługobiorcą, zamówi projekty, zakupi moje produkty? Uchylę rąbka tajemnicy i podpowiem, że nie.
Nie ma terenów i jaka przyczyna? Oj kochani płytko szukacie tych przyczyn oj płytko. Tam gdzie towarzysze z PZPR nie realizowali wytycznych Gierka i nie industrializowali tak gorliwie wsi przenosząc ich mieszkańców do miast i tereny się znajdują. Nie będę wam przypominał nazwisk łobeskich sekretarzy, przewodniczących itp bo sami je znajdziecie. Ale jak, niektórzy z nich będąc wyjątkowymi chamami i arogantami mogli podejmować sami odważne decyzje? Za nich myślał komitet centralny, więc ciągnęli do Łobza mieszkańców okolicznych wioch reprezentujących poziom ich samych, no i powstawały jak grzyby po deszczu blokowiska. Dziś potomkowie tamtych ściągniętych, o ile nie ciągnął taniego wińska, próbują kreować rzeczywistość na miarę swoich przodków. A wy się dziwicie: Skąd się to wszystko u nas bierze? Odpowiadam z tamtego okresu, to tylko kontynuacja pewnych zjawisk z nieodległej przeszłości.
Najpierw trzeba przeciąć pewien węzeł gordyjski, skończyć z grubą kreską zacząć pytać o pewną odpowiedzialność choćby za podstawowe rzeczy, a potem mówić o jakimkolwiek działaniu ku dobru powszechnemu, inaczej będzie u nas po dawnemu.
Pań Ć po prostu jest tylko reprezentantem pewnego zjawiska. Daje nadzieję na zerwanie, z tym co opisałem. Ale obawiam się, że jest to złudna nadzieja, ponieważ komitet centralny pewnego środowiska mu na to nie pozwoli.
A mnie wcale nie rozczarowuje. Cały ten PiS to takie same szambo jak PO, PSL czy SLD. Gęby pełne frazesów o patriotyzmie i ważności Polski a po pijaku płacz, że z dochodów senatorskich na garniturek nie starcza.
Mamy w miejsce kina Rega babola w postaci hali sportowej, gdzie młodzież może oglądać jedyną rozrywkę w postaci obijania się po mordach. Nie jestem przeciwnikiem hal sportowych, czy sportów walki, ale istnieją również inne sporty. Hala w takim wykonaniu po pierwsze, że wysysa budżet, na utrzymanie czegoś do czego czasem dostęp jest utrudniony, o jej postawieniu nawet nie będę wspominał bo mogłyby się posypać niewygodne pytania - także pod adresem kandydatów i zaraz by się podniósł krzyk, że agitacja i brudna kampania. Powiem tylko w ten sposób, że wiele krajów UE stawianych nam dzisiaj za wzór, nie zaczynało od stawiania w miasteczkach oderwanych od ośrodków przemysłowych i z niskimi dochodami hal sportowych. To przyszło dopiero później. Wcześniej martwiono się o nieustająca edukację i stworzenie możliwości by takie hale mogły być utrzymane przez mieszkańców małych społeczności.
Ponieważ pamięć mam dość dobrą, to pójdę do wyborów, a jakże ale tylko po to aby uwalić wszystkich arcykandydatów i oddać głos nieważny. Mam ich wszystkich dokładnie w tym samym miejscu, gdzie oni całą resztę obywateli. Myślę że jest to najrozsądniejszy wybór i nie będzie mi poczytany za agitację.
Ja natomiast nie mam złudzeń, że i tak zostaną wybrani ci namaszczeni przez aktywa partyjne. Dzieje się tak z powodu takiej a nie innej ordynacji wyborczej. Obecny burmistrz został wybrany po to, aby pozamiatać po swoim poprzedniku. Nie zrobił nic, ale jest grzeczny i miły. Zauważcie że zawsze po gburowatym i chamowatym burmistrzu w Łobzie nastaje pierdoła saka, ale za to grzeczny i miły. Oczywiście nie twierdzę, że ci chamowaci cokolwiek zrobili dla miasta. Teraz pora na lodziarza, który dużo naobiecuje za to przy nim niejeden portfelik swojaka urośnie na funduszach publicznych.