Drawsko Pomorskie, w czwartek, 23 stycznia tego roku, około godziny piętnastej, wracaliśmy z wizyty lekarskiej i skromnych zakupów. Następnego dnia mieliśmy jechać do lekarza w Koszalinie. Mąż, Włodzimierz Grzybicki, zawrócił do centrum, żeby ze swojego banku pobrać gotówkę.
Kim był Włodzimierz Grzybicki? Młodym chłopakiem ze śródmieścia Warszawy, śniącym o własnym ... Czytaj całość >>>