(TRZEBIATÓW) - Załóżmy, że nauczyciel nazywa się „XYZ” - nie będę wymieniał nazwiska - tak przedstawia postępowania Zarządu Powiatu oraz Starosty Powiatu wobec jednego z nauczycieli - tak mniej więcej rozpoczął swoją interpelację radny Roman Łobożewicz na sesji Rady Powiatu odbytej w Trzebiatowie.
- Nauczyciel odbył staż na kolejny stopień. mówił radny Łobożewicz (na zdjęciu pierwszy z prawej). - Pod koniec czerwca 2006 r. składa dokumenty do starosty o wszczęcie postępowania egzaminacyjnego, bo takie jest prawo. Nie wiem, czy ten nauczyciel od razu podjął staż, czy też z przerwami, ale złożył dokumenty o takie postępowanie. Zarząd Powiatu podjął stosowna uchwałę w dniu 27.07.2006 r. w sprawie powołania komisji egzaminacyjnej dla tego postępowania. Przewodniczący Komisji dokonuje analizy formalnej złożonych dokumentów, bo musi, i sprawa toczy się dalej.
Egzamin oraz nadanie stopnia awansu zawodowego - nauczyciela mianowanego - decyzją Starosty z dn. 29.08.2006 r. Pomiędzy rokiem 2006 a rokiem 2012 następuje zmiana dyrektora placówki. W tym czasie ten nauczyciel staje się trudny. Co to znaczy trudny nauczyciel, czy trudny uczeń? To nauczyciele wiedzą. Trudny uczeń to taki, który zadaje trudne pytania. Trudny nauczyciel zadaje trudne pytania. Czyli mówiąc szczerze, nauczyciel staje się kłopotliwy – nie powiem, że upierdliwy. Nie, tego nie powiem. Wynikiem tego dyrektor placówki szuka, nie wiem, czy sam, czy też kazali mu. I znajduje w 2012 r., że według niego poprzedni dyrektor nieprawnie nadał w 2002 r. nauczycielowi stopień nauczyciela kontraktowego i wysyła do Starosty Powiatu wniosek o unieważnienie nadania stopnia nauczyciela mianowanego temu nauczycielowi.
Starosta zamiast zgodnie z prawem od razu podjąć samemu stosowną decyzję o unieważnieniu wydanego w 2002 r. przez poprzedniego dyrektora aktu nadania stopnia nauczyciela kontraktowego, bo ma takie kompetencje, przekazuje wniosek dyrektora placówki dalej, czyli do Kuratora Oświaty w Szczecinie i niech się kurator martwi. Czyli Starosta sam odwołał się od swojej decyzji z dn. 29.08.2006 r. o nadaniu temuż nauczycielowi stopnia - nauczyciela mianowanego. Kurator Oświaty w dn. 30.04.2012 r. wydaje postanowienie o zawieszeniu wszczętego z urzędu postępowania w sprawie nadania awansu zawodowego nauczyciela mianowanego wspomnianego nauczycielowi, bo wcześniej już takie postępowanie wdrożył.
W maju 2012 r. starosta wreszcie podejmuje decyzję, zgodnie ze swoją kompetencją o unieważnieniu nadania nauczycielowi stopnia nauczyciela kontraktowego. Nauczyciel odwołuje się do Kuratora Oświaty, który to swoją decyzją neguje postępowanie Starosty w tej sprawie. Wobec powyższego Starosta Powiatu zaskarża postanowienie kuratora do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Otrzymuje odpowiedź negatywną. Jeśli mamy możliwość odwołania się, to się odwołujemy, a więc Starosta odwołuje się do sądu kolejnej instancji. Odpowiedź jest negatywna. Starosta Powiatu przesyła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Odpowiedź jak na wstępie, czyli NSA oddala kasację. Ale to jest drobiazg w tej sprawie, bo sprawa toczy się dalej.
Jak już wspomniałem, komisję egzaminacyjną dla tego postępowania ustalono uchwałą Zarządu Powiatu dn. 26.07.2006 r. Tak wynika z rejestru uchwał Zarządu Powiatu w tamtym okresie.
W BIP-ie Starostwo Powiatowe pod poz. Sprawozdania z prac Zarządu Powiatu w okresie od 25.05.2006r. do 19.06.2006r. ukazana jest praca Zarządu w tym właśnie czasie. W sprawozdaniu z prac Zarządu w okresie od 21.08.2006 do 20.09.2006 r. umieszczona jest praca Zarządu z maja i czerwca. Kto odpowiada za taki bałagan, już nie wspomnę.
Natomiast w okresie od 20.06. 2006 r. do 20.08.2006 r. Zarząd nie obradował, miał wakacje, bo mógł. Brak jest informacji w BIP Starostwa o pracach Zarządu w tym okresie. Ten sam Zarząd w tym samym czasie podjął 24 uchwały, w tym również o ustaleniu komisji egzaminacyjnej, o której mówiłem. Pytanie - kto podejmował te 24 uchwały za Zarząd Powiatu, który w tym czasie był na wakacjach? Zakładam, że jutro już na BIP-ie Starostwa będzie wklejone sprawozdanie z prac Zarządu Powiatu z tamtego okresu.
BIP starostwa - gdzie zagubiło się oświadczenie pani Jolanty Mazurek?
- Sprawa następna – mówi radny Roman Łobożewicz – dotyczy również BIP-u Starostwa. W oświadczeniach majątkowych na rok 2011 pracowników jednostek organizacyjnych powiatu, pod pozycją kierownika działu w Powiatowym Urzędzie Pracy pana Tomasza Malczewskiego znajduje się oświadczenie właściwe, czyli pana Tomka Malczewskiego, natomiast pod pozycją Kierownika Działu w PUP pani Jolanty Mazurek znajduje się oświadczenie ??? - także pana Tomka Malczewskiego.
Pytanie - gdzie zagubiło się oświadczenie pani Jolanty Mazurek? Kto odpowiada za ten bałagan?
Sądy swoje, a starosta swoje
- To była jakby sprawa pierwsza i sprawa druga, o czym już wcześniej mówiła Prezes Oddziału ZNP w Gryficach pani Irena Nowak. Wiem, że wśród was wywołało zdziwienie, dlaczego nasza cała trójka była przeciwna (radni: Sławomir Sidor, Zbigniew Chabowski, Roman Łobożewicz) zamiarowi likwidacji MOS w Rewalu.
A więc od początku. My jako Rada Powiatu, 28 marca 2012 r. powołaliśmy Zespół Placówek Oświatowych w Rewalu składający się z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego i nowo utworzonego Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii. Przypominam, że MOS miał dopiero działać od dn. 1.09.2012 r., bo taka jest kolej rzeczy.
16 maja 2012 r.Zarząd Powiatu ogłasza pierwszy konkurs na stanowisko dyrektora Zespołu. Termin składania ofert do dnia 1.06.2012 r. Konkurs zostaje odwołany w sierpniu, gdyż zapadł wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z dnia 9.08.2012r., który oprócz błędów formalnych w powołaniu Zespołu wykazuje, że nie ma możliwości prawnych utworzenia takiego Zespołu. Informacja o odwołaniu konkursu ukazała się w Internecie dopiero w dniu 1.10.2012 r.
Ja zdaję sobie sprawę, że myśmy głosowali za utworzeniem tego Zespołu, za utworzeniem MOS, w dobrej wierze.
- Pomimo wiedzy o niemożliwości utworzenia Zespołu z dniem 1.09.2012 rozpoczyna działalność MOS. Uchwałą Zarządu z dnia 22.08.2012 r. zatwierdzono arkusz organizacyjny MOS. Nawiasem mówiąc, kto złożył w tym terminie arkusz organizacyjny skoro nie było jeszcze żadnego formalnego dyrektora? Uchwałą Zarządu Powiatu z dnia 29.08.2012 r. został powołany p.o. dyrektora i zatrudnieni inni pracownicy, w tym przeniesieni przez Starostę z MOW wychowawcy.
Starosta Powiatu miał prawo przenieść nauczycieli zgodnie z art. 19 Karty Nauczyciela, natomiast zatrudnić ich tam nie może. Ja nie wiem, czy ich zatrudnił, czy nie, w każdym razie przeniósł. W tym samym czasie, gdy trwa jeszcze pierwszy konkurs na stanowisko dyrektora Zespołu, Zarząd ogłasza konkurs na stanowisko dyrektora MOS 26.07. 2012 r. Termin składania ofert do 10.08.2012 r. Uchwałą Zarządu Powiatu Gryfickiego z dnia 14.08.2012r powołana została Komisja do przeprowadzenia ww. konkursu.
- Ponownie konkurs zostaje odwołany, gdyż nie wpłynęła żadna oferta. Co dziwne, ta informacja ukazuje się w Internecie dnia 01.10.2012 r., tak samo jak informacja o odwołaniu I konkursu. Nigdzie wcześniej nie ukazały się informacje o odwołanych konkursach. Może to świadczyć o tworzeniu na potrzeby chwili dokumentów.
- Rada Powiatu uchwałą z dnia 28.11.2012 r. ponownie powołuje Zespół Placówek Resocjalizacyjno-Wychowawczych, czyli już nie Zespół Placówek Oświatowych na bazie MOS i MOW, pomimo wiedzy Starosty o wyroku WSA z dnia 9.08.2012. Powołuje się na niego odwołując I konkurs na stanowisko dyrektora Zespołu. Zarząd Powiatu tego samego dnia ogłasza konkurs na stanowisko dyrektora ZPR-W, z terminem składania ofert do 13.12.2012 r. Dnia 07.01.2013 r. - informacja w Internecie - następny konkurs zostaje odwołany - z uwagi na rozstrzygnięcie nadzoru Wojewody Zachodniopomorskiego.
Zdaję sobie sprawę, że z dniem dzisiejszym podejmiemy uchwałę o likwidacji Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii, no bo nie może funkcjonować w tymże układzie, kiedy łączymy placówki tego samego typu w Zespół. Oczywiście zrobiliśmy to niezgodnie z art. 62 ustawy o Systemie Oświaty, ale zrobiliśmy to w dobrej wierze.
W styczniu 2013r. wpłynęły pisma do Związków Zawodowych z informacją o zamiarze zlikwidowania MOS w Rewalu, z końcem roku szkolnego - 31.08.2013 r.
To o czym Starosta mówi - że dzisiaj podejmujemy uchwałę o zamiarze likwidacji, a nie likwidujemy? Tak czy inaczej musimy go zlikwidować, bo nie możemy tego tak trzymać, bo zakazuje nam tego prawo.
Na bazie tych informacji zachodzi pytanie, dlaczego Starosta, pomimo wiedzy o niemożliwości stworzenia zespołu placówek, czyli zgodnie z wyrokiem WSA z dnia 9.08.2012r., pozwolił na funkcjonowanie MOS od 01.09.2012 r.
Placówka ta funkcjonuje jako osobny twór z własnym dyrektorem, administracją, szkołą i internatem. Miesięczny koszt płac pracowników wynosi ok. 27.000 zł. Koszty utrzymania wychowanków, gdzie przebywa średnio miesięcznie ok. 7-8 chłopców to około 8 000 zł miesięcznie za jednego chłopca, łącznie około 35 000 zł miesięcznie. Istnienie MOS przez 12 miesięcy to kwota 420.000zł. Nie wiem czy pieniądze te pochodzą z subwencji oświatowej, jaką Powiat powinien otrzymać dla MOS, czy tylko z subwencji innych szkół i placówek biednego Powiatu. Bo można tak zrobić, że zdjęło się pieniądze z subwencji każdej ze szkół powiatowych i otrzymuje się kwotę 420.000 zł. Kwota ta jest na tyle znacząca dla oświaty gryfickiej powiatowej, że warto rozliczyć osoby odpowiedzialne za taką niegospodarność. Te sprawy dotyczące MOS i likwidacji przekazuję panu przewodniczącemu Komisji Edukacji do zapoznania się. Dziękuję za uwagę – powiedział radny Roman Łobożewicz. MJ
Słonko chowa się za domem, zachód chmurki złoci,
Tatko oczki ma przekrwione i bardzo się poci.
Siedzi tatko poza stołem, rytmicznie się kiwa.
Myśli - "Skąd ja się tu wziąłem i jak ja się nazywam?
Co ja robię? Gdzie ja mieszkam? Co to jest do licha?"
A tymczasem mu koleżka podsuwa kielicha:
- "Wypij Heniu, to dla ciebie, tyś dobry przyjaciel!"
Tatko, choć mu szumi, we łbie wlewa w siebie zacier.
W uszkach szumi, w nóżkach ciąży, brzuszek już nie trawi
Tatko jest pawicą w ciąży, matką licznych pawi
Całkiem pozbył się fantazji, nie wie nawet dobrze
Z jakiej zaczął pić okazji - doktorat, czy pogrzeb?
- "Urodziny czyjeś może, lecz czyje i które?
A możem ja mocny Boże, wczoraj zdał maturę?"
Ale to już nie gra roli, jak obecni twierdzą
Grunt, że wszystkich głowa boli i okropnie śmierdzą
I gdy będą się chwalili kumplom jutro rano:
"Ale my się wczoraj spili" - Kumplom mózgi staną.
~GT
2013.03.25 07.56.33
Wierszyk z Trzebiatowskiej Gazety. Kwitnie wesoła twórczość ludowa.
~
2013.03.24 20.26.32
wierszyk fajny ? poetyckie dno ! satyra ? lipa, dosłownie !- dużo autor jeszcze musi się uczyć, niestety !
~
2013.03.24 16.06.06
He-he Szczecin oklepał :-)))
~
2013.03.24 16.05.02
"W maju 2012 r. starosta wreszcie podejmuje decyzję, zgodnie ze swoją kompetencją o unieważnieniu nadania nauczycielowi stopnia nauczyciela kontraktowego. Nauczyciel odwołuje się do Kuratora Oświaty, który to swoją decyzją neguje postępowanie Starosty w tej sprawie. Wobec powyższego Starosta Powiatu zaskarża postanowienie kuratora do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Otrzymuje odpowiedź negatywną."
Jednym słowem ośmiesza się. Tam w tym Kuratorium jest tak "łebska baba", że podważając jej decyzję człowiek może wyjść na dyletanta.
~
2013.03.23 21.49.01
Gówno, a nie prawdziwy- piszący te pierdółki chce żebyśmy tak postrzegali rzeczywistość, a w rzeczywistości sam jest małym, nie mającym pomysłu na to jak zarządzać gminą radnym - bezradnym. Były solidaruch, który przyczynił się do upadku RPGK w Trzebiatowie (i likwidacji wielu miejsc pracy) dobrze robił i robi tylko trzy rzeczy : protestować, pierdolić trzy po trzy i pyskować! Z tej mąki niestety chleba nie będzie. No i jeszcze jedno: wielu z nas - byłych pracowników RPGK "oklepało by mu michę" za to co robił i zrobił i za to jak się teraz zachowuje.
~gosc
2013.03.23 14.03.17
ale fajny wierszyk a naważniejsze, ze prawdziwy - takich mamy oswieconych radnych, wszystko zrozumiałem-
~gosc
2013.03.23 13.55.28
JA z tym jeziorem Resko dałbym spokój bo inwestycja wyjdzie jak hala sportowa w Mrzezynie, bedzie problem z zielonymi, a Trzebiatów ma pilniejsze potrzeby, najważniejsze sa teraz drogi
~
2013.03.23 13.30.27
ciekawe, kto w tym urzędzie ma trochę oleju w głowie, że to wszystko jeszcze nie pierdolnęło ? Bo ani Boguś ani matus !
~
2013.03.23 11.15.43
Nowe wybory !
~
2013.03.23 11.15.29
Pozbyć się go jak najszybciej -bo zwyczajnie szkodzi.
~renaturalizacja rzeki
2013.03.23 10.29.45
Po prostu, gościowi już dawno klepki urwało, więc nie dostrzega prawdziwych potrzeb ludzi w tej gminie tylko plecie coś bez sensu i bez składu ładu jak nie o skate parku to o pomyśle renaturalizacji rzeki Stara Rega oraz samego jeziora Resko
Przymorskie. Ciekawe czy ktoś zadał sobie pytanie jakie oddziaływanie będzie miała realizacja tego pomysłu na istniejący tam bardzo delikatny ekosystem, który wpisany został i objęty programem Natura 2000 i jest obszarem ochronnym objętym zarówno dyrektywa ptasią jak i siedliskową. Nie wiem czy ten matoł o tym wie, ale jeśli nie wie tym gorzej dla niego i dla nas bo nie dość utopi gminną kasę w błocie (dosłownie) to jeszcze gmina zapłaci bolesne kary.
~Gryf
2013.03.23 08.26.56
Lepszym burmistrzem byłby Boguś -realista i nie kłótliwy.
~Gryf
2013.03.23 08.24.29
Tylko po co to robić ? Zdzisiek jesteś mistrzem w durnych pomysłach. Daj sobie chłopie spokój i nie wymyślaj niepotrzebnych rzeczy. Twoje myśli są odlotowe...może ty się nimi zachwycasz -ja nie !
~
2013.03.23 08.18.58
Burmistrz poinformował
także, że wspólnie z Zachodniopomorskim
Zarządem Melioracji
i Urządzeń Wodnych
realizowany będzie projekt
renaturalizacji rzeki Stara
Rega oraz samego jeziora Resko
Przymorskie.
- Ten obszar dotychczas zupełnie
niewykorzystany chcemy
włączyć do propozycji turystycznych
naszej gminy.
Koncepcja ta łączy się z całą
siecią ścieżek rowerowych
wokół jeziora Resko oraz już
istniejącymi na terenie gminy
Kołobrzeg. Przepływ wody
doprowadzi także do ożywienia
samego jeziora co pozwoli
na zwiększenie atrakcyjno
~
2013.03.23 08.14.35
Co tu począć?! Rada w radę - przyszli Radni na Obradę,
PO naradzie Janka z zięciem, przyszła Hela z swym zadęciem,
*By pod przewodnictwem Barana, zwiększyć wszystkim podaż Siana.
Zaczął Baran: „Rzecz to znana: - Jest nam ważna podaż Siana...
Sprawie tej się przyjrzeć trzeba, bo coś Sianu wciąż dolega.”
Ciągle jego mam za mało, więcej by nam się przydało!
To wkurzyło nieco Helę: „W moim żłobie ja mam wiele...”
* Jasiek do porządku woła:- Nie łam Baran protokoła!
Niechaj Ona głos zabierze, bo w Komisji udział bierze
- „Do Spraw Rewizyi Siana”... Wszak to szpecjalistka znana...
- Chcesz pożegnać się z korytem, nie depcz „Układu” kopytem!
Baran głos swój mocno zniża: - Jej Wysokość mi ubliża...
Hela wciąż do niego „pije” i tak rzekła: „Wiedz, że ja już żyję
długie lata przy korycie... Wciąż się trzymam znakomicie!
Tego Siana mało jadam. Mimo, że wcale nie gadam - na Sesyi...
Na Sesyi tylko dobrze radzę. Mój głos zwiększa Sławka władzę...
Baran przerwał: „Hela - Komunały możesz wygadywać w chlewie!
Kto dziś w Gminie tego nie wie, że już wszystkie gminne areały
za łapówki się sprzedały?
Hela na to:
Mój Bogusiu, ja nie pieprzę! Moje wieści są najlepsze!
Protokolant! -Skreśl: „łapówki”, wpisz jak trzeba: „za złotówki”.
Jaś mikrofon zabrał z dołu i nim walnął o blat stołu,
*Siadaj Sławek tu po społu, czas Obrady nasze zacząć
Chyba, że chcesz nieco spocząć. Nim ruszymy na Sesyję
Chodź ździebko wypijem. Wypijemy po kielichu,
Nie wyczuje tego Zdzichu... Bo, sam ciągnie po kryjomu,
Gdy dowalić nie ma, komu -- szuka zwady.
Staje na wprost, pulpit ślini, gani Radnych.
No, a Radni - nic, a nic! Ani mru, mru. - Cichuteńko! Cicho! Sza!
To, że Rada ciągle w strachu, ogłaszamy: My wygramy! Dobra nasza!
Trzeba mu coś kieszeń wsadzić, by śmiech zrobić z tej wywłoki.
On jest nie nasz! Wszak to człowiek wyjęty z innej epoki.
Dziś już kampanii nowej taniec, teraz zaczyna jakiś przebieraniec.
Gdy wygra Piotrek zwanym Sokołem, to poprzestawia miejsca za stołem!
Gdy zacznie grzebać przy Gminnej Kasie, to żaden przekręt już nie uda się,
*I nawyczynia nam setki komplikacji! Będzie to naszej koniec kuracji.
Sławek mlasnął, powiódł wzrokiem i rozpoczął: „Krok za krokiem..
*Proszę Państwa.. Moi mili.._ Pójdziemy powolnym skokiem...
Wtem... osunął się na ryło, przemówienie się skończyło!
Jan zarządził przerwę w Sesji, ochroniarze Sławka znieśli,
*Puls zmacano za ogonem - Cóż, opony miał spalone!
No, wiadomo, Te mózgowe, więc wsadzono w lody głowę
I karetka na sygnale wzięła Sławka, który wcale - nie dawał oznaków
życia. Choć nie miał nic do ukrycia...
*Jan ten jeden fakt zataja, Sławka ogon w gminie zostaje,
*Jeśli jest i bez przytomności, to słynie ze swojej żarłoczności,
*Trzymając się ogonem żłoba, ma tylko jedyny wybór, albo oba
Problem - jak odsadzić go od miski, to człek odporny na naciski
A żłób przy gminie to wcale nie jest taki niski!
Trzeba by mu było zrobić amputację, czyli oficjalną detronizację.
A kiedy przyjdzie Ordynator, to przetnie nasz gminny zator,
Gdy catgutem zaszyje ranę, i tak to będzie reanimowane...
Sławka wzięto do szpitala, a Ogon się PO kątach wala.
Postawiono parawanik, podłożono mu dywanik,
I wznowiono znów Obrady, jak z tym Sianem dać se rady,
Ono przecież tak smakuje i ciągle go coś nam brakuje!
Wtem: - Ktoś do Prezydium kieruje Zosię, lecz ona nie chce,
Bo ma to w nosie. Ma ona zgłosić gminnemu światu,
o wygaśnięci radnym mandatów:
*-”Po to by nie mógł Zdzichu ich ślinić,
nie upodobniać Radnych Świni.
Na takie dictum Rada wzburzona. A Baran beczy - „Nie mam Ogona!”
Bo mój Ogonek gdzieś w szkole został, z tego powodu ten problem powstał!
Gminny Inspektor od Stawów woła: „Ja wcale nie chcę Piotrka Sokoła!”
I swój ogonek jak może kuli. Już się nie będzie w stawy babulił...
I prosi o wykreślenie go z protokoła” - Zdania odrębne: o stawach woła!
Woła i krzyczy! Krzyczy i tupie! Lecz cały Układ ma go już w d...
Już jest skreślone, chłopię zgaszone. Dobrze, że jeszcze ma mądrą żonę.
Stan był zapalny! Sławkowi minie. Po co brać jeszcze na trzecią Świnię?!
Mógłby się przecież zachwiać parytet i mógłby powstać NowyKomitet,
*A najdokładniej: siuchta ta:,, to nic innego tylko nasza „Klika lub sitwa”
My dzielim ją tam pod gdziesik stołem!
Dziś każdy chciałby być starym Wołem
by wśród tak bardzo zgodnego stadła,
By nawet Świnia, miało dość jadła!
By już nie miała jak gdzieś zaprzeczyć,
że jest już inny stan tych rzeczy.
~
2013.03.22 17.42.43
To nie jest MM Mj, KAR czy eska -to piżdzielaec z gryficek !
~
2013.03.22 17.38.39
Młody, chyba mało robotny z Gryficek, z zacięciem kibica, bez znajomości czyi szpaner zabierze głos. Nie zważajcie na idiotę ! :-) Taki idiota mały trolek. :-)