(DRAWSKO POMORSKIE) O kłopotach finansowych spółki Szpitale Polskie, która dzierżawi szpital w Drawsku Pomorskim, wiadomo nie od dziś. Z sytuacją Drawskiego Centrum Specjalistycznego, bo pod taką nazwą spółka prowadzi szpital drawski, radni będą mogli zapoznać się szerzej już w najbliższy wtorek.
O płatności spółki dla pracowników i starostwa pytał na lutowej sesji Rady Powiatu mieszkaniec Jan Barczak. Otrzymał odpowiedź na piśmie. Wynika z niej, że spółka „realizuje swoje cele statutowe w zakresie lecznictwa stacjonarnego i specjalistycznego bez większych problemów”. Przyjęcia pacjentów „na fundusz” odbywają się na bieżąco, a usługi zdrowotne zostały rozszerzone poprzez utworzenie (na bazie byłej kuchni) Centrum Kardiologii. Zobowiązania wobec pracowników „po przejściowych problemach są realizowane na bieżąco”. Zobowiązania za czynsz wobec Powiatu za rok ubiegły zostały uregulowane. Aktualne zobowiązania sięgają dwóch miesięcy – za styczeń i luty br. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że już również za marzec. Łącznie to kwota 390 tys. zł.
O działalności szpitala będzie więcej na sesji Rady Powiatu we wtorek, 15 kwietnia. Początek o godz. 9. KAR
Ela teraz jest na szkoleniu to pewno ją tam nauczą liczyć do 100 hehhehe
~
2014.05.04 07.55.27
PRZESTAŃCIE !
~blokowa
2014.05.03 11.37.23
Co prawda to prawda -kierowniczka na sterylizacji jest niepotrzebna. Nasza oddziałowa mogłaby to ogarnąć. Tak jest w innych szpitalach, że pracę w sterylizacji nadzoruje oddziałowa bloku operacyjnego.A swoją drogą Pani Ela niech się nauczy porządnie liczyć bo ostatnio okazało się, że nawet tego nie potrafi hehhe, ot kierowniczka...
~PIP
2014.05.01 12.30.17
Po co w centralnej sterylizacji drawskiego szpitala jest kierowniczka? Panie dyrektorze przecież można zaoszczędzić na tym etacie kierowniczym przekazując go na odcinek któregokolwiek oddziału szpitalnego, np. wewnętrznego - gdzie jest brak pielęgniarek odcinkowych, a bezpośredni nadzór nad sterylizacją powinna sprawować koordynująca pielęgniarka bloku operacyjnego. Tak jest w wielu innych szpitalach. Tak, tak Pani Elu czas zakasać rękawy i wziąć się za mycie narzędzi!
Jednym słowem jest cudownie i tylko złe języki mówią, że jest nie dobrze. Podobno starosta jest z SLD. Lewica kojarzy się raczej za pomaganiem najuboższym, nawet kosztem wolnorynkowych praw, a w naszym powiecie mamy takie prawicowo- liberalne SLD. Biznes jest najważniejszy. Cieszyć się czy płakać? Chyba nie ma po co wracać do tego prywatnego folwarku.
~pacjent
2014.04.23 18.28.41
Tak pisze o drawskim szpitalu Starosta i władze spółki Szpitale Polskie SA
Masz rację, że szpital oddano w dzierżawę za kadencji pana B.,ale najgorzej działo się za dyrektowania pana L. Starostwo zupełnie nie kontrolowało poczynań tego pana... z oddłużonego szpitala drawski szpital w krótkim czasie stał się jednostką tak zadłużoną, że nic innego nie było można zrobić jak tylko się go pozbyć. Nie mówiąc już o tym, że kobiety pracujące w szpitalu przechodziły w owym czasie horror. Starostwo było i na to głuche i ślepe. A zła atmosfera pracy i długi rosły wprost proporcjonalnie....i to było za rządów tych dwóch :L. i K..A jeśli chodzi o pana B. - myślę, że się pośpieszył, ale to czas okaże. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy (niech mnie ktoś oświeci ) : jeżeli starostwo chciało dobrze dla tego szpitala, to dlaczego dobija spółkę tak wysoką dzierżawą ??? Dwa miliony rocznie znacznie by polepszyło kondycję szpitala. Można przecież było tak zawrzeć tę umowę, że pieniądze zamiast do kasy starostwa mogłyby obowiązkowo iść na sprzęt ( i mieszkańcy i pracownicy by się cieszyli) a starostwo pokazałoby tym samym, że im zależy na zdrowiu publicznym, a tak to co: pozbyli się kłopotu i jeszcze dokopali....
~Rafał
2014.04.15 16.25.18
O ile pamiętam, to jak wicestarostą był Andrzej Krauze, to nie przekazano szpitala w dzierżawę.
Nastąpiło to w tej kadencji, kiedy wicestarostą jest Andrzej Brzemiński.
W mojej ocenie szpital już się nie podźwignie. Żeby takie małe szpitale dobrze prosperowały, musiałby się zmienić system.
Nasz szpital mógłby istnieć zupełnie znośnie, gdyby gminy dokładały się po kilka złotych od łebka". Ale jak wiemy, nie ma takiej woli politycznej.
Lepiej zorganizować jakiś tam festiwal, na który zjedzie towarzystwo zajmujące się nieomalże zawodowo takimi imprezami, popije, pobawi się i odjedzie.
~drawszczanin
2014.04.15 07.30.21
Po wyborach starosta już nie będzie starostą-czas na zmiany na tym stołku!