Porażka samorządowców - nie wypracowali alternatywy dla PKS w Złocieńcu
(POWIAT DRAWSKI) Relacja ze spotkania pracowników oddziału PKS w Złocieńcu (na str. 5) uwidacznia chaos, jaki zapanował w sprawie przejęcia tego oddziału przez Powiat Drawski, a właściwie przez spółkę utworzoną z gminami. Ludzie zbierają się, przyjeżdża poseł, nie ma nikogo ze starostwa, z gmin, wszyscy czekają nie wiadomo na co. Cud się nie ziścił. Rozchodzą się.
Na jednym ze zdjęć widzę roześmiane twarze. Podpis pod zdjęciem: „W czwartek 11 lipca 2013 r. w Złocieńcu, Wicestarosta Andrzej Brzemiński, Starosta Szczecinecki Krzysztof Lis oraz Prezes Zarządu PKS w Szczecinku Włodzimierz Tosik podpisali list intencyjny w sprawie przekazania placówki terenowej PKS Szczecinek w Złocieńcu”. Prezes Tosik kilka dni temu złożył rezygnację i odejdzie z firmy w czerwcu.
Takie zdjęcia starostwo chętnie publikuje i rozsyła wszędzie, ale nie ma ciągu dalszego. Brakuje kolejnych zdjęć, jak choćby z tego spotkania, gdzie zmęczeni ludzie czekają, już chyba bez nadziei, na rozwiązanie ich problemu. To ponad 50 pracowników i ich rodziny. Ci na górze kłócą się o kasę.
Pod listem intencyjnym o przejęciu oddziału PKS w Złocieńcu podpisał się starosta Stanisław Cybula. Mówi się w nim o powstaniu komunikacyjnej spółki samorządowej Powiatu Drawskiego z gminami, która przejmie tabor i pracowników. Przyszłość wydawała się optymistyczna. Ale ktoś, kto wtedy negocjował warunki (wicestarosta Brzemiński?) nie wykazał się polityczną racjonalnością, gdyż już wtedy zawarto porozumienie o kupnie oddziału, a można było zabiegać i naciskać o przejęcie za symboliczną złotówkę. Dlaczego? Gdyż PKS został skomunalizowany i przekazany starostwu szczecineckiemu za darmo. Cytuję komunikat w tej sprawie: „31 marca 2010 r. podpisana została umowa, na mocy której Minister Skarbu Państwa przekazał nieodpłatnie na rzecz Powiatu Szczecineckiego 21.400 udziałów Spółki Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Szczecinku sp. z o.o. o łącznej wartości nominalnej 2.140.000 zł (100% udziałów)”.
Jak dostali za darmo, to mogli się podzielić. Tak powinna wyglądać polityka wartości i racjonalności. Ale dzisiaj rządzą inne zasady, narzucane przez PO. Jej ofiarą padają zwykli pracownicy. Jak PO wytwarza zasady oparte na chciwości i kombinowaniu, to one dopadają także ją. Gryzą się więc między sobą. Powiatami Szczecineckim i Drawskim współrządzą politycy PO. Wydawało by się więc, że potrafią się dogadać, dla wspólnego dobra, a choćby tylko po linii partyjnej. Jednak nie potrafią nawet między sobą. Zostawiają ludzi na lodzie.
Porażką samorządowców powiatu drawskiego jest to, że nie wypracowali alternatywy dla PKS w Złocieńcu. Jeżeli nie kupno, to może jakieś inne rozwiązania, które zaakceptował by Szczecinek. Złocieniec ma z PO wicestarostę Andrzeja Brzemińskiego i wiceprzewodniczącego sejmiku Jacka Kozłowskiego. Ci mają partyjnych kolegów w sejmiku, wojewodę, ministrów. Można przeprowadzać sprawy na różnych poziomach decyzyjnych. A tu nagle wszystko się urywa.
Brak koncepcji na dalsze negocjacje. Brak pomysłów na rozwiązanie problemu. Być może są inne przyczyny, ale nikt ich nie przedstawia ludziom. Nie ma zdjęć uśmiechniętego wicestarosty, nie ma komunikatów. Niepewność i chaos. Jak długo jeszcze?
Kazimierz Rynkiewicz
Ale co PO wytwarza niby??? Tu ktoś inny nawalił, że zadeklarował chęć kupna a nie przejęcia za złotówkę. ludzie niech lokalna władza zacznie odpowiadac za swoje słowa. ! tym bardziej jak dotyczą przyszłości zakladu.
ten kto spowodował zapis o kupnie oddziału powinien ustąpic ze stanowiska bez względu na opcję polityczną. ot tyle. a druga sprawa to czas skonczyc z komuną w pks. czy wszystkie gminy mają bezpośrednie połączenie ze stolicą województwa???
zacznijmy od tego co chcą ludzie, pasażerowie jakie kursy etc.. a potem organizujmy resztę.
zakłąd trzeba dostowiwac do wymogów rynku a potem czepiac sie bogu ducha winnych radnych wojewódzkich