Zamiast o losie wygnańców, bajdurzenie całymi latami o jakimś zamku
(ZŁOCIENIEC) Mieszkaniec bloku przy Adama Mickiewicza wyglądając z okna zwrócił uwagę reportera na porastające na dachu ruiny biurowca ZPW spore już brzózki. Dodał: - A co tam panie teraz jest na terenie ZPW; przecież to takie nic. - Nie kończył. - A zamek, panie, to była budowla. Zburzyli, a to był wielki zabytek. -
Reporter odpowiadał: - Znałem każdy zakątek w tym zamku. Krętymi metalowymi schodkami wchodziliśmy na samiutką górę wieżyczki. Pod koniec jej istnienia, nie tylko poruszana wiatrem znacznie się chybotała. Z balkonu „sali tronowej” skakaliśmy w dół. Nawet z rozpędu. A było wysoko. Nim się wylądowało, to się nawet dość długo leciało. Najlepszy skoczek, Kaziu, potem w Białogardzie jako jeden z pierwszych w kraju produkował chrupki. Nawet się dorobił. Sponsorował Iskrę Białogard. A sala tronowa, to była dla nas sala króla Władysława Jagiełły. Tak sobie wymyślaliśmy, chyba nieświadomie tęskniąc... -
Powiedziałem panu z okna: - Czemu my w Złocieńcu ciągle o tym zamku. Dlaczego nie o tym, że ZSRR naszym rodzicom poodbierał wszystko, co mieli. W tym i ziemię, to znaczy terytorium kraju. Widzi pan, wredna bolszewicka propaganda wmusiła nam ten zamek, byśmy nie rozmawiali o tym, o czym rozmawiać powinniśmy. I już drugi wiek gadulimy jak niedorozwinięci o tym zamku. A o wydartej rodzicom i nam Polsce, to nie czas już porozmawiać? O Złocienieckich Żołnierzach Wyklętych, o pomniku dla nich – nie czas? O zamku – po co? To pod nim kręcono film „Jarzębina czerwona” – bzdet wszechczasów. Na Starym Rynku kręcono kolejny bzdet „Kierunek Berlin”. No i ten bzdet – zamek złocieniecki. Nie czas już na wreszcie otrząsanie się z odprysków propagandowych kloak? Na zaczątek kulturalnego życia miasta, całej gminy? -
Pan z okna nie ukrywał zaskoczenia. Po chwilce powiedział: - Ma pan rację. Rzeczywiście, to trzeba. Tak trzeba. –
Tak było trzeba?
W Złocieńcu tak znacząco nacechowane z polska drzewo, jak brzoza, od lat porasta dach zniszczonego biurowca byłych olbrzymich zakładów pracy. Gdy one tu istniały, wiodącym tematem rozmów złocienieckich był ten zamek. Dzisiaj po nim też ani śladu. Tak było trzeba? (om)
Tadeusz! Temat zamku wróci przed następnymi wyborami. Moglibyśmy nawet napisać który radny będzie miał to w programie wyborczym. Bo zawsze ma! :-)))
Ale znów zacznie się straszenie prokuraturą, jak to już tutaj bywało. Nie potrzebne nam to!
~
2013.10.16 20.39.28
Jacy komuniści? Skąd wziąć tylu komunistów? Ci prawdziwi zostali w Berezie Kartuskiej.
Ktoś widział w Złocieńcu komunistę? Przecież wszyscy w piątek siedzieli na zebraniach, a w niedzielę biegli do kościoła. A jak nie biegali wtedy, to biegają teraz. Nawet ci z egzekutywy wojewódzkiej. Więc to nie byli prawdziwi komuniści.
Tadeusz zachowaj rozsądek. Jakby ci - jak mówisz - komuniści chcieli w czymś przeszkodzić, to by przeszkodzili, bo im z kolei nikt nie mógł przeszkodzić.
Ameryka nie położyła kresu faszyzmowi tylko Armia Czerwona. Ameryka zgarnęła Brauna i innych. Oni odwdzięczyli się zbudowaniem amerykańskiej potęgi kosmicznej.
Takich zakładów jak ZPW i dużo, dużo większych powstało w Polsce tysiące. Nikt nie przeszkadzał w ich budowaniu. Przez 45 lat PRL-u 17 milionów ludzi przeprowadziło się z zapyziałych wsi do miast. Dla tych 17 milionów znalazły się mieszkania. Takie jak np. osiedle Czaplineckie.
Nie należy zohydzać PRL-u. Jedno było dobrze, inne było źle. Czy dzisiejsi robotnicy żyją na tym samym poziomie, co ich ojcowie robotnicy w latach siedemdziesiątych? Czy dzisiejsi robotnicy wysyłają dzieci na kolonie z funduszu zakładowego? Czy ich dzieci mogą studiować medycynę lub prawo? Czy mogą uczyć się w szkołach oficerskich? Czy teraz dostaje się mieszkania zakładowe? Czy można np. za pensję murarza kupić mieszkanie spółdzielcze?
O tym pruskim zamku to też już mi się nie chce słuchać. Teraz pewnie jakaś szwabska rodzina odzyskałaby go za utracone mienie. I tyle byłoby z zamku.
Komuniści żadnego ZPW nie wybudowali. Naród wybudował, komuniści przeszkadzali, bo to nie naród przecież, a komuniści. Ameryka nim skończyła z bolszewią, uprzednio położyła kres faszyzmowi. Co gorsze - jedno czy drugie? Oto pytanie. Na Stalina nie będzie już warunków. Rosja zdechła, to obecne już na drodze do niebytu. I właśnie - idzie czas na Polskę.
~`
2013.10.13 16.14.22
zamek wybudowali niemcy, zpw wybudowali komunisści{1300 miejsc pracy} ZPW zniszczyli amerykanie wprowadzajac tzw demokracje, ale dzieki amerykanom możemy stawiać krzzyki i sie do nich modlić o pomoc tylko jakoś nie widać tej manny za to mamy nowy kłopot chłopcy w kieckach lubią dzieci to też zasługa demokracji??? i tu przydał by sie stalin i syberia o taki temat załatwiłby bardzo szybko