(ŁOBEZ. ) Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Łobzie zaskarżyło gminę Łobez do Sądu, by ta zapłaciła zaległe rachunki za osoby prywatne, anawet za firmę „Administrator”, która zalega PWiK za dostawę wody i odbiór ścieków w lokalu przy ul. Niepodległości.
Gmina Łobez otrzymała w postępowaniem upominawczym, prowadzonym przez Sąd Rejonowy w Łobzie nakaz zapłaty dla PWiK kwoty 35.112 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz kosztami procesu w wysokości 2.873 zł, za pobraną wodę i odprowadzone ścieki przez osoby prywatne, a także przez firmę „Administrator”, która de facto miała dbać o to, by tych długów nie było.
Co najmniej dziwne wydaje się postępowanie PWiK, kierującego sprawę przeciwko Gminie, skoro kwota długu nie dotyczy należności gminy za dostawę wody i odbiór ścieków do budynków komunalnych, lecz usług świadczonych przez Wodociągi do budynków, które nie stanowią własności Gminy oraz budynków wspólnot mieszkaniowych z udziałem gminy.
Wysokość długu, o jaki upominała się spółka, wynosiła 71.927,51 zł i było to zadłużenie za okres od 29 grudnia 2006 roku do 31 października 2007 roku. Na wszystkich fakturach, jako nabywca figuruje firma „Administrator” Zarządca Nieruchomości. 31 października 2007 gmina Łobez rozwiązała umowę o zarządzanie gminnym zasobem mieszkaniowym z „Administratorem”, a zarządca ze swojej strony dokonał korekty faktur, wskazując w miejsce dotychczasowego nabywcy gminę Łobez, reprezentowaną przez „Administratora” Zarządcę Nieruchomości Hannę Janiec.
W związku z tym Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Łobzie skierowało do Gminy żądanie zapłaty w wysokości 71.927,51 zł.
31 grudnia 2007 gmina zapłaciła 36.815,96 zł za wszystkie usługi odnoszące się do budynków komunalnych oraz częściowo za usługi, które PWiK wykonał dla budynków w części dotyczącej lokali komunalnych. Pozostałej kwoty Gmina nie zamierza zapłacić, jako że stanowi ona sumę długów pochodzących z lokali prywatnych.
Z jednej strony PWiK zaliczył wpłaconą kwotę, jako opłatę za faktury najstarsze, a teraz domaga się kolejnej transzy za faktury z ostatniego okresu, wychodząc z założenia, że całość zaległości obciąża gminę. Gmina z kolei wpłaciła pieniądze, zaliczając je na poczet zobowiązań za lokale komunalne, adziałanie PWiK uważa za nieuprawnione, tym bardziej, że przedsiębiorstwo całkowicie zignorowało fakt, że Gmina udzieliła pełnomocnictwa na zawieranie umów w jej imieniu Hannie Janiec tylko na zawieranie umów o dostawę usług komunalnych. Ze wspólnotami mieszkaniowymi i właścicielami budynków zakładowych „Administrator” zawierał osobne umowy.
Kuriozalny w tej całej sprawie jest fakt, iż jednym z obiektów, za który gmina została zobowiązana do zapłaty (za wodę i ścieki), jest budynek stanowiący siedzibę firmy „Administrator”.
„Budynek przy Niepodległości 66 i 66/3 stanowił lokal użytkowy zajmowany na podstawie umowy najmu przez Hannę Janiec na potrzeby prowadzenia działalności gospodarczej” - czytamy w sprzeciwie skierowanym przez magistrat do Sądu Rejonowego w Łobzie.
Czy PWiK może domagać się zapłaty od podmiotu, który nie był odbiorcą usług – zadecyduje sąd.
Niektórzy radni mają wątpliwości, czy w ogóle Gmina powinna była płacić za lokale komunalne, skoro długi powstały w okresie administrowania obiektami przez zarządcę nieruchomości, wychodząc z założenia, że obowiązkiem administratora było dopilnowanie, aby długów takich nie było. mm
Skoro Gmina nie przyznaje się do długów, zmienić najwyższy czas burmistrza za niedopilnowanie obowiązków służbowych, wtedy ta nie będzie nikomu narzucać prac inwestycyjnych, jak sama nie ma pieniędzy.