Na marginesie tragedii w Kamieniu Pomorskim ponownie odżył problem braku wjazdu na teren przy bloku wielorodzinnym Spółdzielni Mieszkaniowej „Nad Regą”, przy ul. Mickiewicza 17. Blok od strony ul. Wałowej jest zastawiony samochodami, bo jest tem parking dla mieszkańców bloku. Dalej, na tej samej ulicy, wjazd jest zatarasowany przez metalowe płotki postawione dla ochrony zieleni i przed dzikim parkowaniem aut.
Od ul. Mickiewicza normalnego wjazdu nie ma, ponieważ chodnik przed blokiem ma wysokość około 20 centymetrów, co uniemożliwia podjazd samochodem. W razie jakiegoś zagrożenia lub zdarzenia na przyległy do bloku teren nie wjedzie pogotowie ratunkowe lub straż pożarna.
Problem ten mieszkańcy zgłaszali Zarządowi Spółdzielni Mieszkaniowej, pisząc podania i śląc prośby z załączonymi do nich podpisami wszystkich mieszkańców budynku. Z tego co nam wiadomo, Zarząd SM zwrócił się do Zarządu Dróg Powiatowych o przebudowę owego chodnika. Ale do dziś nic się nie zmieniło.
Nikt na tragedię nie czeka, ale widok karetki przywożącej kobietę na wózku inwalidzkim i niemoc ludzi w przemieszczeniu jej razem z wózkiem do klatki schodowej każe zastanowić się i zadać pytanie – czy tak powinno być. Czy powinno być tak, że do wykonania powyższej czynności personel karetki prosi o pomoc strażaków? Czy powinno być tak, że wydaje się pieniądze na raporty i inne opracowania dotyczące przebudowy ulic powiatowych w mieście na wojewódzkie i odwrotnie, a nie ma pieniędzy na przebudowę kilku metrów chodnika, gdzie chodzi jedynie o obniżenie krawężników? Ale wygląda na to, że ul. Mickiewicza to nie to samo co ulice przebiegające obok Galerii Hosso, bo o nich się myśli poszukując możliwości przebudowy ul. Brackiej, Wojska Polskiego i Niepodległości. Przy Hosso chce się przebudowywać całe ulice, a na Mickiewicza nikt nie potrafi przełożyć kilku krawężników.
Mieszkańcy bloku nr 17 znają na pamięć obiecanki o przebudowie, bo słuchają już tego jak zdartej płyty. Jak mówią – ich nie obchodzi, co będzie działo się na innych ulicach. Oni jedynie chcą mieć zgodny z przepisami wjazd na teren przyległy do ich budynku. Mają prawo do tego, by czuć się bezpiecznie w nocy i w dzień, niezależnie od panującej pogody czy pory roku. Mają prawo do tego, by karetka lub straż pożarna mogły podjechać do każdej klatki schodowej. Urąga to zwykłej przyzwoitości, gdy obsługa karetki musi prosić o pomoc w transporcie przechodniów lub czekać na strażaków. Ich przyjazd to też są koszty, ale nie dostrzeże ich ktoś, kto zurzędniczał do reszty i nie dostrzega takich spraw. m
odnośnie rewitalizacji to zapraszam na podziwanie dachu kapliczki na starym cmentarzu - toż to ARCYDZIEłO sztuki dekarskiej, kto to \"sfajdaczył\", a już majstersztykiem jest dach budynku z karpiówki przy światłach, nie wspomnę już o odpadniętym gąsiorze z Wysokiej Bramy i tudzież zniszczonych przez śnieg rynnach
~Czytelnik
2009.04.26 17.59.56
Pewnie że tak trzymaj Redaktorku!
~Gryfita
2009.04.26 10.53.45
Co z was za porąbańcy. Idź w \"miasto\" wszyscy \"plują\" na władzę (chyba, że ktośma koneksje). Rzadko się zdarza, aby było inaczej. Jak Pan Redaktor w GG pokazuje machloje i nieudolność tychże to huzia na Józia. \"Komuno wróć\" i zrób wreszcie 9a raczej znowu) z tym \"towarzystwem\" porządek!
Wg mnie: tak trzymaj Redaktorku, tak trzymaj...
~Pytek
2009.04.22 16.49.01
Obserwator, GG to naprawdę dobra gazeta? A do czego? Papier za twardy.
~Obserwator
2009.04.22 10.02.51
Jeśli mogę to odniosę się tutaj do artykułu \"Rewitalizacja skończona?\" z poprzedniego numeru Gazety Gryfickiej. Niestety, ale rewitalizacja jeszcze się nie skończyła. A kolejny jej etap ma właśnie dotyczyć MURÓW MIEJSKICH i placu Zwycięstwa. Więc nie rozumiem o co chodzi Redaktorowi z tymi murami... Skoro dopiero będą rewitalizowane to dziwne, że jeszcze nie są odnowione? Pomimo tego, że Pańska gazeta jest naprawdę dobrą gazetą to niekiedy artykuły nie są prawdą.
~b57
2009.04.22 05.08.28
ten blok to wałowa 17 a nie Mickiewicza .ten artykuł to już kompletna bzdura.załoga karetki to kierowca + noszowy.jeżeli krawężnik ma 20 cm to ile cm mają schody w bloku? to dlatego byli potrzebni byli potrzebni nasi dzielni strażacy.