Dobra, wycofuję się z Baru pod Papugami. Fakt, nie znam miejsca, może nie nadaje się na żadne spotkania. Zapewne bywalcy drawskich barów wiedzą najlepiej gdzie warto usiąść a gdzie nie. Aby nie podkręcać dyskusji o barach bo jak widzę twardzi dyskutanci są w Drawsku, to wracam do propozycji zakończenia sprawy przy fontannie w centru miasta. Kto ma ochotę jeszcze pogawędzić na temat artykułu to niech tam się uda. Mnie tam nie będzie bo temat zrobił się już nudny a dyskutanci... podobnie jak temat. Pozdrawiam zatem wszystkich i miłego kłapania życzę.
Szanowny Panie Jermak, Bar Pod Papugami to podobno sympatyczne miejsce. Skoro Panu nie odpowiada to możecie panowie spotykać i dyskutować dalej przy fontannie w centrum miasta ale zimą może to być mało przyjemne. Dlatego pozostanę jednak przy swojej propozycji. Pod dachem i w cieple dużo lepiej bije się pianę. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.
Panowie, dalsza dyskusja przeniesiona została w inne miejsce. Czas zakończyć ją na tym Forum. Szeroka Publiczność znudziła się już Waszymi wzajemnymi inwektywami i próbami obrażania jeden drugiego. A ten słowny ping pong na pewno nie ma już nic wspólnego z tematem wywołanym przez Autora artykułu. Widać, że i Panu Norbertowi Zbróg na koniec nerwy puściły, czemu się nie dziwię. I tak długo znosił spokojnie Panów zaczepki, inwektywy i osobiste wycieczki. Tak więc szanowni zawzięci dyskutanci, dalsze bicie piany w tym temacie zapowiedziano w barze Pod Papugami i tam zapraszam wszystkich, którzy jeszcze za mało piany sobie ubili. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.
Do J23, Stirlitz, Frani i wszystkich im podobnych - czas najwyższy zamknąć ten temat. Już zbyt długo z uporem maniaka pozostajecie głusi na wszelkie argumenty, ślepi na wszelkie fakty i w wielkiej desperacji w kółko powtarzacie te same tezy albo wyciągacie nieaktualne, dawno zamknięte sprawy jako niby nowy argument. To stało się już nudne i nikogo, oprócz Was, już nie interesuje. Wobec tego proponuję spotkajcie się w swoim gronie w Barze Pod Papugami w Drawsku lub w Tawernie Jermaka w Gudowie albo gdziekolwiek indziej wedle Waszej woli i tam sobie dalej, we własnym gronie tą pianę bijcie do upadłego.
Być może słabo się na tym znam ale nie wydaje mi się aby drogi czołgowe były jakimiś szczególnie cennymi siedliskami przyrodniczymi. A tak na marginesie, naprawdę jest Pan takim zagorzałym obrońcą przyrody? Naprawdę? I tylko dobro przyrody leży Panu na sercu? Wobec tego gdzie Pan był gdy podejmowano decyzję o zabiciu całego stada żubrów w Puszczy Boreckiej a potem tą decyzję wprowadzono w czyn? No, gdzie Pan wtedy był? Dlaczego nie bronił Pan tych żubrów, które zabito? Panie J23 nie bądź Pan hipokrytą.
Szanowni Państwo J23 oraz Stirlitz. Skarga, o której pisze J23 to sprawa sprzed dwóch lat. Była szczegółowo rozpatrywana przez RDOŚ i LP. Na miejscu była specjalnie powołana komisja, składająca się z fachowców. Oceniła stan faktyczny i przekonała się, że skarga jest bezzasadna. Dlatego ją oddaliła. Zatem Panie lub Pani J23 nie jątrz Pan/i i nie mąć wody wyciągając z kapelusza zdechłego królika bo to tylko wprowadza w błąd opinię publiczną. Śledzę od jakiegoś czasu tą dyskusję i mocno zaczynam podejrzewać iż ma Pan/i w tym jakiś swój prywatny interes i za wszelką cenę próbuje tą drogą komuś zaszkodzić. Pomijam moralną ocenę takiego postępowania to jest to na pewno mało skuteczna metoda. Jątrzyć, postponować, rzucać inwektywy pod czyimś adresem, manipulować i wreszcie mówić nieprawdę samemu pozostają anonimowym w mojej ocenie jest obrzydliwe.