Danka jest jeszcze nie najgorsza, powiedzmy szczerze działa na niekorzyść Burmistrza on odpowiada za swoich pracowników. Gorsze jest to że za poparcie chabowskiego, Matusewicz powsadzał gryficzan, zamiast dać pracę trzebiatowianom, całe szczęście że haryton nie przeszedł
Żeby tylko odwagi nie zabrakło Arturkowi przecież też go Matusewicz w rogi walnął, nie mogę też pominąć S.S. za co on kredyty spłaci, a miał być prawą ręką a wyszło szydło z worka i jest popychlem. Lecz fakt jest faktem trzeba zrobić porządek, szkoda czasu.
Ja czegoś tu nie rozumiem, czyli mało można kraść. Małe łapówki można brać? Ja w ani jednym słowie nie usprawiedliwiam poprzednika, lecz zwracam uwagę, na to, że nie wolno dopuszczać do nadużycia prawa.
Czy jeżeli mówimy o kilku metrach polbruku z inwestycji gminnej który znalazł się przy posesji prywatnej zastępcy burmistrza to jest ok?
Czy jeżeli mówimy o rozliczaniu delegacji za wyjazd do Wandlitz na którym nie było osoby to jest ok?
Ja tu widzę analogię następującą duży budżet duże przekręty, mały budżet małe przekręty - lecz to wszytko jest niezgodne z literą prawa i na to jest paragraf.
Tak tylko trzeba powiedzieć że były kierownik zarabiał dwa razy tyle co obecna Pani kierownik, dlatego też jakieś boki trzeba sobie dorobić. A co v-ce burmistrz jest lepszy?. Co jest z placem koło kościoła? Kto w tamtym roku wziął za zawinięcie pod dywan sprawy wyrysu działki, przecież to ewidentny przekręt, i nie ważne że chodzi o kilka metrów, sam róg, ale za to ładne odszkodowanie się szykuje.
Boguś jest mądrzejszy od Matusa-- tak przynajmniej uważa. A Matusewiczowi potrzebny jest bufor, bo jak coś to wina Bogdana. Przecież wszyscy wiemy jaki jest Bogdan nie ubliżając jego inteligencji to prosty nauczyciel w-fu i nic poza tym. Żaden z niego ekonomista a już na pewno nie strateg, on nie potrafi ze zrozumieniem przeczytać jakiejkolwiek umowy, a wyciągnięcie wniosków lub konsekwencji przerasta go całkowicie. Przepraszam, ale najbardziej wstydzę się tego że mamy takiego zastępcę. No ale cóż może kiedyś wreszcie Matusewicz przejrzy na oczy i zrobi porządek. A może niech nie robi, może dzięki temu wreszcie popłynie. Nie wiem co lepsze.