(GRYFICE) We wrześniu 2010r. mieszkańcy ul. Pomorskiej zdenerwowali się na tyle stanem nawierzchni ulicy i chodników, że napisali petycję w tej sprawie do starosty K. Sacia, pod którą złożyli 53 podpisy i wysłali do starostwa 3.10.2010 r.
W petycji tej poruszają sprawę wielokrotnego monitowania problemu stanu ulicy w Zarządzie Dróg Powiatowych, jak również w starostwie.
A sprawa dotyczyła i nadal, w 2012 r., dotyczy: „zniszczonej nawierzchni asfaltowej, braku drożności pozarywanej kanalizacji deszczowej wraz z zapchanymi studzienkami odpływowymi, zaniżony krawężnik i chodnik z płyt betonowych, popękane płyty betonowe i nierówności. Po opadach atmosferycznych powstają duże zastoiska wody, utrudnia to ruch dla pojazdów, a w szczególności ruch pieszych, dzieci idących do szkoły, osób starszych”. - cytat z pisma do starosty.
Pismem z dnia 17 września 2010 r. znak: ZDP-I/0715/188/2010/R Starostwo Powiatowe informuje sygnatariusza petycji o tym, ileż to wykonano inwestycji drogowych w powiecie i jednocześnie zapewnia mieszkańców ul. Pomorskiej, iż w planie budżetu na 2011 r. zapewni środki finansowe na modernizację drogi powiatowej nr 0204Z, tj. ul. Pomorskiej w Gryficach, dzięki którym wykonana zostanie nowa nawierzchnia ciągu pieszo-jezdnego oraz regulacja studzienek kanalizacji deszczowej wraz z ich udrożnieniem. Pismo podpisał osobiście starosta K. Sać. Podobne w treści pismo znak: ZDP-I/0715/217/2010/R otrzymują z Zarządu Dróg Powiatowych podpisane przez dyr. Waldemara Dubrawskiego.
Po wyborach do samorządu nad ul. Pomorską zapadła „pomroczność”, czyli kompletna cisza. Dalej w budżecie Powiatu brak pieniędzy, dzisiaj już brak na wszystko. Ale na bezpieczeństwo ludzi i dzieci mieszkających przy ul. Pomorskiej pieniądze nawet z podziemi starosta i dyrektor ZDP powinni wygrzebać, nie dlatego, że obiecali, ale dlatego, że tam mieszkają ludzie, a nie podludzie, których należy lekceważyć.
Gdyby Powiat nie bawił się w durne przedsięwzięcia, jak np. budowa 4 przystani kajakowych, nikomu do niczego nieprzydatnych, to byłyby pieniądze na takie drogi, byłyby też pieniądze na udrażnianie zawsze niedrożnych studzienek kanalizy deszczowej. Chociaż studzienki i tak bez dużych nakładów finansowych można udrożnić, trzeba tylko chcieć to zrobić! A do tego chętnych nie widać, ale widać, jak się sadzi krzewy w wysuszonej trawie przy powiatowych drogach. Zamiast wydawać pieniądze na wirtualne żywopłoty należało je wydać na remont ul. Pomorskiej w Gryficach.
Do tematu będziemy wracać. M