(TRZEBIATÓW) Tutaj rozgorzała walka wyborcza na całego. W Trzebiatowie jest dwa razy więcej kandydatów na burmistrza i radnych, niż w Gryficach. O fotel burmistrza ubiega się 6. kandydatów, a o mandaty radnych – 89. kandydatów, których wystawiło aż 14 komitetów wyborczych.
Kandydują na burmistrza
BARAŃSKI BOGUSŁAW STANISŁAW zam. Trzebiatów, wiek: 56, nie należy do partii politycznej, KWW Solidarna Gmina.
CIROCKI ARTUR LESZEK zam. Trzebiatów, wiek: 49, członek PO, KWW Artura Cirockiego Zgoda Buduje
DĄBROWSKI PIOTR ANDRZEJ zam. Trzebiatów, wiek: 41, nie należy do partii politycznej KWW Twoja i Moja Gmina.
MATUSEWICZ ZDZISŁAW zam. Bieczyno, wiek: 57, nie należy do partii politycznej, KW Dobry Samorząd.
RUSZKOWSKI SŁAWOMIR STANISŁAW zam. Nowielice, wiek: 54, członek PO, KW PS Idziemy Razem, z poparciem PO.
TRACZ RENATA zam. Trzebiatów, wiek: 43, nie należy do partii politycznej KW PSL.
ZIÓŁKOWSKA IWONA Maria zam. Trzebiatów, wiek: 39 KW PSL. NOWAK JERZY BOLESŁAW zam. Trzebiatów, wiek: 47 KWW Twoja i Moja Gmina. KAMIŃSKI ANTONI Jarosław zam. Trzebiatów, wiek: 55 KWW Solidarna Gmina. SUSZYŃSKA AGNIESZKA Ewa zam. Trzebiatów, wiek: 35 KWW Artura Cirockiego Zgoda Buduje. PIETRZYKOWSKA IRENA zam. Trzebiatów, wiek: 52 KW Dobry Samorząd. PIETRZAK ŁUKASZ zam. Trzebiatów, wiek: 33 KWW Młodzi dla Trzebiatowa.
Okręg 2
Trzebiatów ulice: II Pułku Ułanów, Ciasna, Dąbrówki, Jagiełły, Mała, Ogrodowa, Pl. Lipowy, Pusta, Spokojna, Strusia.
PEIMAL-ZIELIŃSKA BEATA Helena zam. Trzebiatów, wiek: 40 KW PSL. KANIEWICZ JAN zam. Trzebiatów, wiek: 54 KW PS Idziemy Razem. JANIK HELENA Magdalena zam. Trzebiatów, wiek: 41 KWW Twoja i Moja Gmina. TAGLEWSKA BOGUMIŁA zam. Trzebiatów, wiek: 58 KWW Solidarna Gmina. POLIKOWSKI LESZEK Jan zam. Trzebiatów, wiek: 71 KWW Artura Cirockiego Zgoda Buduje. MACIULEWICZ ALICJA zam. Trzebiatów, wiek: 21 KW Dobry Samorząd.
Okręg 3
Trzebiatów ulice: Cicha, Leśna, Mickiewicza, Mleczna, Muzealna, Parkowa, Pietruszkowa, Pl. Muzealny, Poniatowskiego, Przyłączna, Sportowa, Waryńskiego, Żółwia.
MYCA DOROTA Joanna zam. Trzebiatów, wiek: 42 KW PSL. STYRANKA BOGDAN zam.Trzebiatów, wiek: 61 KWW Twoja i Moja Gmina. WALBURG PAWEŁ zam. Trzebiatów, wiek: 20 KWW PG. BARAŃSKI BOGUSŁAW Stanisław zam. Trzebiatów, wiek: 56 KWW Solidarna Gmina. GOŁĘBIOWSKI ARTUR Stanisław zam. Trzebiatów, wiek: 30 KWW Artura Cirockiego Zgoda Buduje. KACZMAREK JAN zam. Trzebiatów, wiek: 71 KW Dobry Samorząd.
Okręg 4
Trzebiatów ulice: Daszyńskiego, Kopernika, Nadbrzeżna, Pl. Zjednoczenia, Rynek, Sienkiewicza, Wąska, Wodna, Wojska Polskiego, Zajazdowa, Zielona.
BEDNARCZYK KRZYSZTOF zam. Trzebiatów, wiek: 58 KW PSL. MARGRAF ZBIGNIEW zam. Trzebiatów, wiek: 58 KW PS Idziemy Razem. STARCZEWSKA JADWIGA zam. Trzebiatów, wiek: 58 KWW Twoja i Moja Gmina. ĆWIRKO KRZYSZTOF KAZIMIERZ zam. Trzebiatów, wiek: 26 KWW PG. ZIARNO JÓZEFA zam. Trzebiatów, wiek: 66 KWW Solidarna Gmina. CIROCKI ARTUR LESZEK zam. Trzebiatów, wiek: 49 KWW Artura Cirockiego Zgoda Buduje. ZAKRZEWSKA MAŁGORZATA RENATA zam. Trzebiatów, wiek: 50 KW Dobry Samorząd. OMELAŃCZUK STANISŁAW EDWARD zam. Trzebiatów, wiek: 35 KWW Młodzi dla Trzebiatowa.
Okręg 5
Trzebiatów ulice: Jana Pawła II, Kościuszki, Kozia, Łukowa, Mostowa, Słowackiego, Strumykowa, Witosa.
WASYLIK ZBIGNIEW MIKOŁAJ zam. Trzebiatów, wiek: 44 KW PSL. HANDOR HELENA zam. Trzebiatów, wiek: 60 KW PS Idziemy Razem. MALIK BOGDAN PIOTR zam. Trzebiatów, wiek: 49 KWW Twoja i Moja Gmina. KOPEĆ DARIUSZ ANDRZEJ zam. Trzebiatów, wiek: 45 KWW Solidarna Gmina. BĄK ANDRZEJ zam. Trzebiatów, wiek: 43 KWW Artura Cirockiego Zgoda Buduje. MICHALAK LECH JAN zam. Trzebiatów, wiek: 68 KW Dobry Samorząd. BOCZKOWSKI ARTUR ANDRZEJ zam. Trzebiatów, wiek: 35 KWW Młodzi dla Trzebiatowa. PILCZUK JERZY zam. Trzebiatów, wiek: 53 KWW Lepsze Jutro Gminy Trzebiatów.
Okręg 6
Trzebiatów ulice: Głęboka, Kręta, Lipowa, Pocztowa.
KIJEWSKI PAWEŁ zam. TRZEBIATÓW, wiek: 55 KW PSL. KARGUL JAN ZYGMUNT zam. Trzebiatów, wiek: 61 KW PS Idziemy Razem. SAŁADZIAK JÓZEF zam. Trzebiatów, wiek: 61 KWW Twoja i Moja Gmina. POLAK STANISŁAW JAN zam. Trzebiatów, wiek: 58 KWW Solidarna Gmina. CHMIELEWSKA-ZIENKIEWICZ JÓZEFA zam. Trzebiatów, wiek: 65 KW Dobry Samorząd.
Okręg 7
Trzebiatów ulice: Białoboki, Dworcowa, Kołobrzeska, Morska, Nowa, Piaskowa, Pl. Zwycięstwa, Podmiejska, Półwiejska, Przejazdowa, Rolnicza, Rybia, Rzeźnicka, Spacerowa, Stacja Mokre, Śluzowa, Targowa, Torowa, Wiejska.
KLIMOWSKI TEODOR zam. Trzebiatów, wiek: 68 KW PS Idziemy Razem. MAKAREWICZ MIROSŁAW JÓZEF zam. Trzebiatów, wiek: 55 KWW Twoja i Moja Gmina. ĆWIRKO KAZIMIERZ zam. Trzebiatów, wiek: 56 KWW PG. ALEŃKUĆ HALINA MAŁGORZATA zam. Trzebiatów, wiek: 53 KWW Solidarna Gmina. CZYRNY WŁADYSŁAW STANISŁAW zam. Trzebiatów, wiek: 60 KW Dobry Samorząd. KOSZUK TERESA zam. Trzebiatów, wiek: 58 KWW Wspólny Samorząd. ŚPIEWAK TOMASZ PIOTR zam. Trzebiatów, wiek: 34 KWW Młodzi dla Trzebiatowa.
MUSIELAK WOJCIECH PIOTR zam. Gosław, wiek: 53 KW PSL. POLUSZYŃSKI PAWEŁ EDWARD zam. Mrzeżyno, wiek: 34 KWW Twoja i Moja Gmina. JABŁOŃSKI JAKUB PRZEMYSŁAW zam. Rogowo, wiek: 27 KWW Solidarna Gmina. WOŹNY NORBERT ARTUR zam. Trzebiatów, wiek: 34 KWW Artura Cirockiego Zgoda Buduje. PIKUŁA IWONA EWA zam. Mrzeżyno, wiek: 29 KW Dobry Samorząd. DURACZEK MARCIN PIOTR zam. Mrzeżyno, wiek: 36 KWW Nowoczesne Mrzeżyno.
Okręg 11
Część miejscowości Mrzeżyno obejmująca ulice: Kasztanowa, Klubowa, Krótka, Leśna, Plażowa, Polna, Słoneczna, Sosnowa, Gen. „Waltera” Świerczewskiego, Świerkowa, Wojska Polskiego, Zielona.
JANIAK KATARZYNA EDYTA zam. Mrzeżyno, wiek: 48 KW PSL. KRYCHOWIAK EDWARD zam. Mrzeżyno, wiek: 58 KWW Twoja i Moja Gmina. BARANOWSKI JERZY KAROL zam. Mrzeżyno, wiek: 67 KWW Solidarna Gmina. KAMASZ CEZARY ARTUR zam. Mrzeżyno, wiek: 47 KWW Artura Cirockiego Zgoda Buduje. BACIC AGATA ANNA zam. Mrzeżyno, wiek: 44 KW Dobry Samorząd. KALINOWSKA MIROSŁAWA KRYSTYNA zam. Mrzeżyno, wiek: 54 KWW „WiS”.
Okręg 12
Sołectwa: Chomętowo, Rogozina, Sadlno, Włodarka.
Po Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Most”, jaka odbyła się 18 czerwca br. w Warszawie z udziałem polskojęzycznych ubowców starszej i najnowszej generacji oraz ubowców izraelskich, ześlizg Platformy Obywatelskiej po równi pochyłej, który uprzednio wydawał się niepowstrzymany, trochę przyhamował, a nawet jakby zastopował. Jeśli bowiem Amerykanie rzeczywiście przyjęli ofertę tubylczych ubowców, którą wsparli wszak ubowcy izraelscy, to tym samym musieli zgodzić się na istnienie politycznej ekspozytury ubowców na politycznej scenie – a jest przecież tajemnicą Poliszynela, że tą ekspozyturą jest właśnie Platforma Obywatelska. Wiemy to nie tylko z powodu obecności słynnego „tenora”, czyli pana doktora Andrzeja Olechowskiego przy narodzinach tej partii, ale również, a może nawet przede wszystkim – z opowieści pana generała Gromosława Czempińskiego, który z jakichś zagadkowych powodów zaczął opowiadać, ile to rozmów i bliskich spotkań III stopnia musiał odbyć, by do powstania Platformy Obywatelskiej w ogóle doszło. Zahamowanie ześlizgu Platformy Obywatelskiej w polityczny niebyt, a nawet jego zastopowanie oznacza, że Amerykanie ofertę ubowców przyjęli i to ze wszystkimi konsekwencjami. Dlatego właśnie popularność „Nowoczesnej.pl” pana Ryszarda Petru nagle przestała rosnąć, a z kolei na równi pochyłej znalazł się ruch firmowany przez pana Pawła Kukiza, który w tej kombinacji jest potrzebny na politycznej scenie jak psu piąta noga.
Ale zahamowanie, a nawet zastopowanie ześlizgu Platformy Obywatelskiej w polityczny niebyt ma swoja cenę. Tak się akurat złożyło, że po zakończeniu Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Most”, rozpoczęło się w Platformie Obywatelskiej układanie list wyborczych. W9okół tego rozpętała się tam straszliwa awantura, ponieważ dotychczasowi partyjni baronowie musieli pożegnać się z pierwszymi miejscami, a jeśli nawet nie – to musieli wynieść się z okręgów wyborczych, w których korzystali z dobrego fartu. Niezależne media głównego nurtu, w których poprzebierani za dziennikarzy konfidenci na polecenie oficerów prowadzących zajmują się dezinformowaniem opinii publicznej, zaczęły przekonywać telewidzów, słuchaczy i czytelników, że to pani premierzyca Ewa Kopacz demonstruje w ten sposób swoją samodzielność i władzę.
Nie ma w tym ani słowa prawdy, bo pani premierzyca – podobnie zresztą, jak premier Donald Tusk – piastuje tylko zewnętrzne znamiona władzy – i podobnie jak jej poprzednik – jest nakręcana przez tę samą rękę, która na to stanowisko ja wprowadziła. Rewolucja w Platformie Obywatelskiej jest następstwem decyzji ubowców, by przyjęcie przez Amerykanów ich politycznej oferty wykorzystać dla wprowadzenia do Platformy Obywatelskiej nowej generacji konfidentów. Warto bowiem przypomnieć, że ubecka oferta dotyczy utrzymywania w ryzach mniej wartościowego narodu tubylczego w zamian za umożliwienie dalszego pasożytowania na nim. Pasożytowanie zaś wymaga posiadania rozbudowanej agentury również z instytucjach tworzących prawo, żeby nadawała ona temu procederowi pozorów legalności. Najwyraźniej nowa generacja agentów została przez bezpieczniaków uznana za bardziej posłuszną i dlatego na pierwsze miejsca na listach wyborczych Platformy Obywatelskiej zostali wysunięci nie tylko działacze z drugiej, albo i trzeciej linii, a nawet nie należący do Platformy Obywatelskiej „sympatycy”, co w przypływie szczerości ujawniła właśnie pani premierzyca.Stanisław Michalkiewicz
Chodzi oczywiście o premierzycę Kopacz a nie pana Sitarskiego.
~patriota
2014.11.28 17.31.51
Pan Sitarski wyraźnie stwierdził w Trzebiatowskiej Gazecie Regionalnej, że wybory zostały sfałszowane. ! Twierdzi, że średnio co trzeci głos /20-40%/ został przypisany komu innemu. To nie pomyłka, to jawne oszustwo ! Cyt:"Bywało też, że jakaś np. pani z miłości np. do kandydata pomieszała trochę w kartach.". Co na to prokuratura, co znów "oślepła" ?
~
2014.11.28 10.12.36
Sitarski: "Po pierwsze - chciałbym Państwu jednoznacznie powiedzieć, że - „wybory wcale nie były manipulowane, ani nie zostały sfałszowane”! Dodam: - Zdarzyły się jedynie nieprawidłowości" A nieprawidłowości z małymi wyjątkami (tak ok. 20 – 40%), to nie jakieś tam fałszowanie, to TYLKO raczej przypadkowe pomyłki. Bywało też, że jakaś np. pani z miłości np. do kandydata pomieszała trochę w kartach. Ale to wszystko. I tylko tyle!
~
2014.11.28 09.05.24
Okupanci testują
Felieton • tygodnik „Najwyższy Czas!” • 28 listopada 2014
Czegóż chcieć więcej? Wybory samorządowe pokazały, że przekształcanie przez okupujące Polskę bezpieczniackie watahy III Rzeczypospolitej w organizację przestępczą o charakterze zbrojnym weszło w nowy etap, w którym nasi okupanci porzucili już wszelkie pozory przyzwoitości i testują opinię publiczną, w jaki sposób można by jeszcze z niej zakpić i ją ostentacyjnie przecwelować. Nie wystarczy im, że bezpośrednio, jak i za pośrednictwem agentury kontrolują kluczowe segmenty gospodarki, rabując zasoby kraju i obywateli, nie wystarczy im, że za pośrednictwem agentury kontrolują kluczowe segmenty państwa, wszystkie jego konstytucyjne organy i zasiadających tam figurantów w charakterze Umiłowanych Przywódców, nie wystarczy im nawet, że za pośrednictwem agentury kontrolują wszystkie segmenty życia publicznego, w postaci mediów i środowisk opiniotwórczych - ale postanowiły się zdekonspirować i pokazać, kto tu rządzi. Bo zamieszanie z liczeniem głosów nie jest wcale rezultatem niesprawności systemu informatycznego, tylko działaniem celowym, wynikającym z niedostatku koordynacji.
Za komuny mieliśmy w Polsce razwiedkę wojskową i SB, więc koordynacja nie nastręczała trudności, zwłaszcza, że i jedni i drudzy służyli Związkowi Radzieckiemu, więc gdyby nawet z jakichś powodów powstał bałagan, to KGB zaraz by wszystkich naprostowało. Kiedy jednak w następstwie ustaleń między Michałem Gorbaczowem a prezydentem Ronaldem Reaganem sowieckie imperium zaczęło przygotowywać się do ewakuacji z Europy Środkowej, tubylczy bezpieczniacy zawczasu przewerbowali się do naszych przyszłych sojuszników - bo jużci, wiadomo było, że po ewakuacji Sowieciarzy nastąpi odwrócenie sojuszy. Jedni tedy do CIA i FBI, inni do niemieckiej BND, inni do izraelskiego Mosadu, a jeszcze inni zostali przy GRU, bo nie zmienia się koni podczas przeprawy. Już choćby z tego powodu koordynacja poczynań bezpieczniackich watah musiała szalenie się skomplikować, zwłaszcza w sytuacjach konfliktu interesów między centralami - a do tego doszły jeszcze interesy samych watah w naszym nieszczęśliwym kraju. Wypracowanie w tych warunkach „kolejności dziobania” będącej wszak warunkiem sine qua non pokoju społecznego i politycznego staje się coraz trudniejsze.
Toteż nic dziwnego, że Państwowa Komisja Wyborcza, na którą w ramach podziału ról spada stalinowski obowiązek prawidłowego policzenia głosów, napotyka coraz większe problemy - nie z systemami informatycznymi, tylko z uzyskaniem informacji, jak ma te cholerne głosy policzyć, żeby było dobrze. Najwyraźniej tak było i teraz, bo przecież wiadomo, że w samorządach też kręci się potężne lody, a to z obwodnicami, a to z „orlikami”, a to z brukowaniem ulic i placów - bo wedle stawu grobla; primadonna opery żąda brylantów, podczas gdy prostej kobiecinie wystarczy obietnica, że dostanie na chusteczkę. No i bezpieczniackie watahy nie zdążyły na czas z ustaleniem kompromisu: kto ma wygrać, kto ma przegrać, a w tej sytuacji Państwowej Komisji Wyborczej nie pozostało nic innego, jak schronić się za zasłoną awarii systemu informatycznego i w ten sposób jakoś przeczekać do momentu, gdy z bezpieczniackiego sanhedrynu spłynie wreszcie informacja, jak ma być.
Po chwilowej konsternacji, Umiłowani Przywódcy też dostali cynk, jak mają nawijać i okazało się, że nic się nie stało, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, a jeśli nawet nie - to nie ma żadnego powodu, by wyniki wyborów, które przecież i tak były jeszcze nieznane, kwestionować. Zresztą nie ma takiej możliwości konstytucyjnej - o co nasi okupanci przezornie zadbali, układając konstytucję. W tej sytuacji nawoływania PiS i SLD do powtórzenia wyborów są całkowicie nieszkodliwe i właśnie dlatego się pojawiły. Teoretycznie istnieje możliwość zakwestionowania rezultatów wyborów w konkretnych przypadkach przez sądy okręgowe, ale liczenie, że niezawisły sąd odważy się podważyć ustalenia bezpieki, których nie śmią tknąć Umiłowani Przywódcy, graniczy z szaleństwem. Już tam takiemu niezawisłemu sądowi natychmiast przypomniano by, skąd wyrastają mu nogi - a skoro my o tym wiemy, to cóż dopiero - niezawisłe sądy? Przecież taki jeden z drugim wie, kto dał mu władzę („w Urzędzie dają broń i władzę, a wkoło kraj, jak zachód dziki!”), więc nie będzie tej szczodrej ręki kąsał.
Wyglądało zatem na to, że nawet takie ordynarne cwelowanie obywateli nie spotka się z żadną reakcją, ale Kongres Nowej Prawicy i Ruch Narodowy skrzyknęły się na manifestację przed PKW, która zakończyła się wtargnięciem do budynku i próbą okupacji. PKW skwapliwie uchwyciła się tego pretekstu, by „przerwać prace” czyli dodatkowo zyskać na czasie i odwlec moment ogłoszenia oficjalnych rezultatów wyborów, policja pod osłoną nocy wszystkich wygoniła, no a teraz niezawisłe sądy dostały rozkaz, by przysolić wszystkim piękne wyroki. I tak na pewno będzie tym bardziej, że okupację PKW natychmiast wszyscy „potępili” - i autorytety moralne i funkcjonariusze poprzebierani za dziennikarzy niezależnych mediów i Umiłowani Przywódcy - również Prawo i Sprawiedliwość, które w ten sposób po raz kolejny dowiodło, że jak przychodzi co do czego, to bezwzględnie respektuje ustalenia z Magdalenki.
Wreszcie zagadka sukcesu PSL i epidemii „nieważnych głosów”. Nie jest żadną tajemnicą, że wybory samorządowe to jest walka o podział łupów - zwłaszcza w gminach wiejskich i małych miasteczkach, gdzie PSL, jeszcze jako ZSL za komuny, poobsadzał ludźmi należącymi do jego politycznego zaplecza wszystkie możliwe posady w sektorze publicznym. Ludzie piastujący te posady, albo członkowie ich rodzin, jako osoby publicznego zaufania, przy każdych wyborach zasiadają w komisjach, pamiętając o spiżowych słowach Józefa Stalina, że w demokracji ważniejsze od tego, kto glosuje, jest to, kto liczy głosy. Toteż tak je liczą, żeby było dobrze, to znaczy - żeby łupy przypadły Polskiemu Stronnictwu Ludowemu. To nie są jakieś preferencje ideowe; o tym nie ma mowy. Tu idzie o życie - bo gdyby PSL wypadł z podziału łupów, to wszystkie posady - od dyrektora do sprzątaczki, przypadłyby komu innemu. No a gdzie się podziać w wiejskiej gminie, czy małym miasteczku, gdzie innych posad nie ma, za to jest dom i kawałek pola? Gdzie będzie pracować Marysia, Józio, Zosia i Franek, jak już skończą Wyższą Szkołę Gotowania Na Gazie? W obliczu tak poważnego zagrożenia dopisanie krzyżyka sprawiającego, iż głos oddany na konkurencję staje się „nieważny”, jest po prostu działaniem w stanie wyższej konieczności i jestem pewien, że nawet duszpasterze nie uważają tego za grzech, z którego trzeba by się spowiadać, by ponownie znaleźć się w stanie łaski.
A niezależnie od tego zagranica dostaje sygnał, że z tą całą Polską trzeba coś zrobić, bo trudno tolerować taki burdel w środku Europy. Być może to jest dla tubylczej bezpieki zadanie jeszcze ważniejsze, niż wszystkie lody w samorządach i państwie.
Stanisław Michalkiewicz
~
2014.11.26 18.58.47
..."Widać, że kierownictwo PO też nie panuje nad bezpieczniackimi watahami, które najwyraźniej postanowiły zawczasu dokonać bezpiecznego przemeblowania sceny politycznej w naszym nieszczęśliwym kraju, to znaczy - tak ją zmienić, by wszystko pozostało po staremu, czyli zgodnie z ustaleniami poczynionymi w Magdalence. Zwraca uwagę zwłaszcza zniknięcie z politycznej sceny dziwnie osobliwej trzódki biłgorajskiego filozofa..." http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3266
~
2014.11.26 18.53.39
Odwrócone wyroby/wybory
A tymczasem w Trzebiatowie
Ludzie biegli w piśmie, w mowie
Ogłaszają dziwne wieści:
- Głosuj ty na Sławka wreszcie
Bo ten Zdzichu - kawał. ...
Skąd przywiało tego wuja ?
I mądrala niesłychanie
Nie bądź ćwokiem ty baranie
Bo barana raz wydymał
Baranowi zrzedła mina.
Zachichotał wredny Kazio
to za to, że gdzieś mu tam właził
– Polityczna mafia sfałszowała wybory. Błędy miały miejsce na każdym poziomie. Same fałszerstwa były na dole, czyli w komisjach wyborczych – powiedział Przemysław Wipler, poseł KNP w Kontrwywiadzie RMF FM.
– Na cały kraj rozlała się gangrena, która rozpoczęła się w województwie mazowieckim cztery lata temu. W tych powiatach, które są zdominowane przez Polskie Stronnictwo Ludowe, liczba głosów nieważnych była radykalnie wyższa niż w reszcie kraju. To się rozlało na cały kraj – mówił poseł Wipler, przypominając, że gdy w 2010 roku „Janusz Korwin-Mikke zgłaszał do prokuratury powiadomienie o popełnieniu przestępstwa fałszowania wyborów samorządowych na Mazowszu, było to bezkarne”.
„Kiedy słyszę, że dopatrywanie się fałszerstw wyborczych to szaleństwo, ot, taka fraza pana prezydenta, ogarnia mnie pusty śmiech. Kto jest, pytam, bardziej szalony: ten, kto twierdzi, że nic się nie stało, mimo że Państwowa Komisja Wyborcza przez niemal tydzień nie była w stanie ustalić wyników wyborów, a liczenie głosów dokonywało się często w sposób dziwny i poza wszelką kontrolą, czy ci, którzy mają w tej sprawie wątpliwości? Ci, którzy dostrzegają w działaniach PKW horrendum i rzecz wołającą o pomstę do nieba, czy ci, którzy mówią o niewielkim uchybieniu? Kto jest bardziej szalony?” – skomentował powyborczy skandal Paweł Lisiecki, redaktor naczelny „Do Rzeczy”.
Tymczasem zgodnie z obowiązującymi przepisami karty do głosowania z wyborów samorządowych zostaną zniszczone 31 grudnia.
– Nawet wówczas, gdy sądy orzekną o ważności wyborów i oddalą protesty wyborcze, to karty z tego wyjątkowego głosowania powinny zostać zachowane jako materiał do pracy dla naukowców czy organizacji pozarządowych – powiedział Marcin Kędzierski, prezes Klubu Jagiellońskiego. – Bez szczegółowej analizy nie uda nam się zweryfikować przyczyn błędów i sprawić, by w kolejnych wyborach głosów nieważnych było mniej – dodał, apelując o nieniszczenie kart.
Tymczasem okazuje się, że lemingi nie wierzą w wyborcze fałszerstwa. Z badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że większość Polaków wierzy w uczciwość wyników wyborów samorządowych!
http://nczas.com/wiadomosci/polska/wipler-polityczna-mafia-sfalszowala-wybory/
~
2014.11.26 12.31.32
aż doszło to do popa
ten zawarczał: "a to żopa
w każdym miejscu no i czasie
ciągle myśli o k...."
~
2014.11.25 20.13.30
..a w wolnym czasie
strasznie puszczała się.
~
2014.11.25 20.12.04
...żona popa, co w kasynie
grała sobie na pianinie ?
~
2014.11.25 17.25.54
A tymczasem w Trzebiatowie
Ludzie biegli w piśmie w mowie
Ogłaszają dziwne wieści
Głosuj ty na Zdzicha wreszcie
Bo ten Sławek - kawał chłopa
Wciąż przegrywa jak ta. ..