(RESKO) Pan Jan Muszyński jest znaną i szanowaną postacią w naszym miasteczku, jednym z najstarszych mieszkańców Reska, mężem i ojcem rodziny, kombatantem i stolarzem na emeryturze. 10 lutego to dla Niego dzień szczególny - 90 lat temu przyszedł na świat we wsi Domniaska, w województwie Belcy w Mołdawii.
Z tej okazji żona Aniela, córki Magdalena i Agnieszka oraz syn Piotr sprawili jemu ogromną niespodziankę, zapraszając na jubileuszową uroczystość ważnych dla Pana Jana gości. Uroczystość ta rozpoczęła się mszą św. w intencji Jubilata odprawioną w Sanktuarium Maryjnym, po której wszyscy przeszli do restauracji Mozaika, gdzie odbyły się główne uroczystości.
Zaproszenia na spotkanie otrzymali ci, z którymi Jubilat współpracuje jako prezes Koła Kombatantów w Resku: Burmistrz Reska Pan Arkadiusz Czerwiński z małżonką Renatą oraz Przewodnicząca Rady Miejskiej Pani Barbara Basowska z mężem Tadeuszem. Zaproszenie przyjęli także kombatanci, a zarazem koledzy Jubilata: Pan Piotr Strojny i Pan Stanisław Sobuś z małżonką. Jako mistrz stolarstwa - czynnie pracujący w zawodzie 70 lat - Pan Jan gościł 5. z 13. swoich uczniów, których wykształcił na czeladników. Żeby uczcić ten dzień, na zaproszenie odpowiedzieli przyjaciele i bliscy znajomi, którzy przyjechali również z Norwegii, Szkocji i Rosji, sąsiedzi, chrześnica z Niemiec i niezawodna rodzina małżonki. Niestety na tę uroczystość nie mogła przybyć rodzina Jubilata z Mołdawii.
Porucznik Jan Muszyński otrzymał list gratulacyjny od Kombatantów z Zachodniopomorskiego Zarządu Wojewódzkiego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, w którym wraz z życzeniami nieustającego zdrowia i pogody ducha na następne lata, wyrażono wdzięczność i szacunek za wszystkie dokonania w czasie II wojny światowej: udział w bitwie o Warszawę i Wał Pomorski, a potem w operacji berlińskiej, aż po Łabę, oraz za zaangażowanie na rzecz środowiska kombatanckiego.
Do tych życzeń dołączyli wszyscy obecni na uroczystości goście. Nie było końca gratulacjom, uściskom, a ze strony szanownego Jubilata podziękowań za przyjęcie zaproszeń, za kwiaty i prezenty. Był tort, toasty, wspomnienia i mnóstwo śmiechu, taneczna muzyka przeplatana mozaiką melodii wojskowych. To był dzień Pan Jana, którego wszyscy podziwiali, bo mimo 90 lat jest wciąż aktywny, optymistycznie i pozytywnie nastawiony do życia i ludzi, a podczas uroczystości był pełen sił i humoru.
I my tam byłyśmy, zaszczycone zaproszeniem... Dużo zdrowia i sił na dalsze lata Panie Janie i współpracy takiej jak dotychczas. Dziękujemy...
Dyrektor Centrum Kultury w Resku Jolanta Furman i wicedyrektor Alicja Tichanów z małżonkami.