(ŁOBEZ) W siedzibie Lokalnej Organizacji Turystycznej otwarto 16 stycznia 2014 r. trzecią już z kolei wystawę, tym razem 23. letniego utalentowanego twórcy Damiana Niedzwieckiego.
Po ciepłych, pastelowych kolorach, prezentowanych podczas poprzednich wystaw przyszedł czas na czerń, szarość czerwień i żółć, z delikatnym przeplotem złota i pasteli. Kolory te współgrają z prezentowanym światem uchwyconym za pomocą pędzla, światem rozsypującym się, ponurym, czasami przerażającym, w niedokończonych kreskach, bez zamknięcia, jakby z nadzieją na wyjście poza horyzont, który w tej chwili wydaje się nieosiągalny, horyzont, który jednocześnie jest upływającym czasem.
Młody twórca pochodzi ze Szczecina, od ponad roku mieszka w Łobzie. Jego obrazy wystawiane były w Łobeskim Domu Kultury w 2012 roku, w Dziwnowie w tym samym roku oraz w Białogardzie w roku ubiegłym.
Mimo wrażenia rozsypującego się świata, obrazy mają w sobie jakąś iskrę nadziei, nieuchwytnej wiary w skończoność tego, co jest. Obrazy choć mało wyraziste pełne są ekspresji, ostrości, mocnych, pewnych pociągnięć pędzla a czasem markera. Damian Niedzwiecki maluje od 9 roku życia i od tamtego czasu stało się jego pasją, ale i sposobem na wyciszenie się. Nie są to wystudiowane obrazy, w których twórca skupia się na tym w jaki sposób malować, to obrazy prezentujące inny świat, wewnętrzny świat twórcy, w których wyraża siebie i daje siebie, to obrazy, o których mówi się, że „mają duszę”. Z całą pewnością mamy dziś możliwość obcowania ze sztuką tworzoną przez autora, który ma przed sobą ogromną szansę na sukces.
- Malarstwo to moja pasja i czuję, że takie być powinno, jakie jest. Rozwijanie się jest dla mnie bardzo ważne w mojej twórczości, ale tak, by nie zatracić tej pierwotności, która wyraża mnie – powiedział o sobie artysta. MM