Hala sportowa w Płotach okazała się finansową pułapką
(PŁOTY) Wielka hala sportowa w Płotach miała być chyba pomnikiem obecnej władzy i zapewne miała zapewnić jej dozgonne panowanie. Ktoś wymyślił sobie, by w miasteczku, w którym zamyka się szkoły z braku dzieci, wybudować Regionalny Ośrodek Sportowo-Rekreacyjny. Budowa okazała się finansową pułapką, tak jak swego czasu dla Trzebiatowa budowa hali sportowej w Mrzeżynie, a dla Rewala kolejka wąskotorowa. Lokalni politycy PO i Idziemy Razem przebili monumentalnością Edwarda Gierka. Z drobną różnicą – on budował fabryki, oni miejsca do zabawy.
Budowa miała trwać dwa lata
Załączone zdjęcia pokazują stan aktualny budowy „Regionalnego Ośrodka Sportowo-Rekreacyjnego w Płotach”, bo taką nazwę ma to wielkie zadanie. Tablica pokazuje terminy jej wykonania: rozpoczęcie we wrześniu 2011 i zakończenie we wrześniu 2013 roku. Wrzesień minął, a na budowie nie ma żadnego ruchu. Jest stan surowy, a gmina popadła w tarapaty finansowe.
By ją ratować, w czerwcu 2013 r. radni podjęli uchwałę o wypuszczeniu obligacji na kwotę 3,5 mln zł. Ale to to tylko – jak się wydaje - chwilowe odsunięcie bieżących zagrożeń. Odłożenie kryzysu na później.
Obligacje – tańszy kredyt?
Otóż z tych pozyskanych 3,5 mln zł ponad 2,5 mln pójdzie na restrukturyzację zadłużenia, które zagrażało budżetowi. Decydując się na taki ruch władze gminy miały nadzieję na „prawdopodobne obniżenie łącznego oprocentowania” spłaty kredytów i pożyczek oraz na wydłużenie terminów spłaty. Poinformowano również w uzasadnieniu, że obligacje to taki kredyt, tyle że tańszy od komercyjnego, a jego zaletą jest „elastyczność” w terminach spłat. Z tym ostatnim trzeba się zgodzić – wypuszczone obligacje będą zapewne spłacać już następcy, bo ich wykup zaplanowano na lata 2019 – 2023. Jednak spłatę oprocentowania trzeba rozpocząć od razu. Czy obligacje są tanie? To zależy, co kto ma na myśli. Otóż ich wzięcie musiała zaopiniować Regionalna Izba Obrachunkowa. Na podstawie jej danych policzyliśmy, że po wzięciu 3,5 mln Gmina będzie musiała oddać z oprocentowaniem prawie 5 milionów złotych. Zapłaci odsetki w kwocie 1.449.375 zł, co daje 41% wziętej kwoty. W przetargu na agenta obligacji wygrał Bank Nordea, za co policzył sobie 7 tys. zł.
Koledzy pomogli
Z pomocą w tej trudnej sytuacji przyszli radni Powiatu Gryfickiego. Na sesji 25 października podjęli uchwałę w sprawie udzielenia pomocy finansowej innej jednostce samorządu terytorialnego, czyli Gminie Płoty. Udzielili Gminie dotację celową na wydatki majątkowe w kwocie 2,5 mln zł, z przeznaczeniem na dofinansowanie realizacji inwestycji pn. „Budowa Regionalnego Ośrodka Sportowo-Rekreacyjnego w Płotach - Etap III - Budowa hali sportowo-widowiskowej”.
W uzasadnieniu uchwały m.in. napisano, iż przedmiotowe przedsięwzięcie „jest największą i najbardziej kosztowną inwestycją kubaturową realizowaną w swojej historii przez płotowski samorząd oraz jako ośrodek regionalny, posiadać będzie największe ponadlokalne oddziaływanie na terenie Powiatu Gryfickiego. Przedmiotowa inwestycja jest szczególnie ważna dla gminy, ponieważ będzie stanowić o atrakcyjności miasta w powiązaniu z remontem Nowego Zamku w Płotach”.
Warto przypomnieć, że dokładnie w tym samym czasie rozpoczęto budowę ogromnej hali sportowo-widowiskowej w Gryficach, którą – również z poślizgiem – niedawno otwarto. Czy był sens budowania dwóch takich hal w miastach odległych od siebie o kilkanaście kilometrów, z założeniem, że mają „oddziaływać ponadlokalnie” na terenie powiatu. Ba, hala płotowska ma nawet spełniać funkcje „regionalne”. Czy ktoś wtedy był trzeźwy, wymyślając te inwestycje, mając za sobą przykre doświadczenie z budową równie wielkiej hali sportowej w Mrzeżynie? Dla przykładu dodam, że w Świdwinie wybudowano dwa lata temu halę sportową przy szkole podstawowej o pełnych wymiarach za ponad 5 milionów złotych. I postawiono ją w rok.
Dlaczego radni Powiatu pospieszyli z pomocą burmistrzowi Płotów? W radzie rządzi PO i Idziemy Razem, a burmistrz Płotów Marian Maliński jest z tego drugiego ugrupowania, a jego zastępca Sławomir Nowak nawet przewodniczącym Idziemy Razem. Taka decyzja przestaje więc dziwić, a przecież wybory za pasem.
Jednak mieszkańcy powinni pamiętać, że zawsze jest coś za coś. To oni wszyscy dopłacą do tego kolosa, który później trzeba będzie utrzymywać. Decyzja o budowie tak wielkiej hali jest kompletnie nieracjonalna, ale jak się otworzy przed wyborami, to będzie politycznie opłacalna. Jednak jak Powiat przekazał 2,5 mln na tę budowę, to na przykład nie wyremontuje kilku dróg powiatowych, których i tak już przecież niewiele robi.
KAR, foto: Andrzej Ardziński
budowa nowych obiektów sportowych przez samorządy, powinna być zakazana, jako od początku do końca procesu inwestycyjnego korupcjogenna
~alek
2014.02.02 07.40.33
wybraliście pijaka-pajaca, to nie beczeć teraz
~Wróżka...
2014.01.30 21.03.44
Do wyborów Maliński z kumplami musi otworzyć halę i podzielić stanowiska ( lista już istnieje).Gmina jest zadłużona a przez parę pozostałych miesięcy można jeszcze coś dołożyć na to konto. Martwić się będa nastepcy a konsekwencje poniosą zwykli ludzie...