(ZŁOCIENIEC) Jak się można domyślać, nasi miejscowi twórcy, artyści, na równych prawach z innymi mogą ubiegać się o środki unijne. Jednak dotąd tego nie czynią. Jaki powód?
Na ten temat burmistrz Waldemar Włodarczyk: - W Złocieńcu nie ma stowarzyszenia twórców i artystów, które mogłoby pozyskiwać środki unijne. Aby je założyć, w stowarzyszeniu misi działać minimum piętnaście osób. Każde stowarzyszenie prowadzi własną księgowość, ma swój zarząd. Wszystkie stowarzyszenia muszą utrzymywać się z własnych środków. W mieście jest bardzo dużo twórców lokalnych, którzy nie są nigdzie zrzeszeni. -
Z pospiesznym dookreśleniem tematu znalazł się Jan Macul: - Należy uświadomić twórcom, że stowarzyszenie, to większe możliwości pozyskiwania środków. -
Z nagła okazało się, wedle wypowiedzi Grażyny Skwirowskiej (jednej z wielu urzędniczek w ZOK), że: - Stowarzyszenie „Inspiracja” działające przy Złocienieckim Ośrodku Kultury pozyskuje środki i jest otwarte na wszystkich twórców. -
Burmistrz Waldemar Włodarczyk skomentował to tak: - Najlepiej funkcjonują stowarzyszenia oddolne. Przykładem tego jest Stowarzyszenia Strzeleckie CEL. Im więcej osób jest zrzeszonych, tym lepiej stowarzyszenie funkcjonuje. -
Urzędniczka dookreślała „Inspirację”. - Nasze działania pokrywają się z działaniami ZOK-u. W tym roku chcemy pozyskiwać środki na Festiwal Ludzi, który ma się odbyć w naszej gminie. W 2012 roku prowadziliśmy zbiórkę na pogorzelców z Pyrzyc. (...) Inspiracja ma wpis w KRS taki, że mogą u nas działać również osoby niepełnosprawne. -
Do zakładania stowarzyszeń twórców burmistrz nadal zachęcał tak: - Powstają nowe stowarzyszenia, które działają i zrzeszają osoby zainteresowane. Stowarzyszenie Inspiracja jest mało promowane na terenie miasta, może dlatego, że jego działania pokrywają się z działaniami ZOK-u. Gmina w działaniach perspektywicznych ma zapisane przedsięwzięcia związane z realizacją takich działań, jak: Multicentrum, Spichlerz. W latach 2014 - 2020 stowarzyszenia mają duże szanse na finansowanie swojej działalności ze środków unijnych. -
Jan Macul wtórował burmistrzowi w swoim stylu: - Szansą dla wszystkich twórców jest działalność w stowarzyszeniach. -
Jest w gminie Rada Kultury, społeczna
Mało o niej słychać, albo nawet ledwie co, ale w mieście mamy Społeczną Radę Kultury. Tylko pobieżnie przyglądając się działalności ZOK-u i jego biblioteki, nie sposób było się tego domyśleć. Jej szef, Tomasz Kucharski, podczas podawanej tu dyskusji powiedział: - Społeczna Rada Kultury na bieżąco rozpatruje wszystkie problemy w zakresie kultury. Spotykamy się raz w miesiącu. W minionym roku skupiliśmy się nad zagadnieniami, które będą się wiązały z promocją miasta. Złożyliśmy propozycję do budżetu, aby przy Spichlerzu powstała Grota Zająca. Trudno namówić twórców indywidualnych, działających na terenie gminy, aby funkcjonowali w powiązaniu z instytucjami kultury. Nasza Rada jest otwarta dla wszystkich twórców. Staramy się na bieżąco współpracować ze Złocienieckim Ośrodkiem Kultury. -
Dom kultury oddać ludziom, środki też
Tyle skrzętnej relacji z poletka „pensyjna kulturka samorządowa”. A gdyby tak owo poletko nieco rozbroić, nawet do tego stopnia, by można było mówić o kulturze w ogóle, nie tylko samorządowej? Jakim sposobem? Ano już praktykowanym niedaleko. Dom kultury oddać we władanie stowarzyszeń, twórców, literatów, poetów, sportowców, dziennikarzy. Dać im środki do tej pory idące na „pensyjną kulturkę samorządową”, czyli na nic, by od zaraz poczęły się zawiązywać mechanizmy gminnej kultury współczesnej, bo bez tego, to mamy właśnie to, co mamy; Obok Koślawca Zajęczego jest w planie Grota Zająca!!! Licho tylko wie, czemu go wyrywać spod miedzy i wsadzać do jakiejś groty przy Spichlerzu. Nie ma takiego w gminie, kto jednak potrafi rozwikływać wszelkie dyrdymały „pensyjnej kulturki samorządowej”?
Ku kulturze, a nie subkulturze
A poważnie... Fundamentem, ostoją naszej codziennie tworzonej kultury gminnej winien być czyn Złocienieckich Żołnierzy Wyklętych, kontynuowany aż do Sierpnia 80, a przecież to nie koniec. Żołnierzy do tej pory nigdzie nie upamiętnionych, a nawet nie zapraszanych na narodowe uroczystości!!! Zbliża się ich święto, 1 marca. Gdyby nie „pensyjna kulturka samorządowa”, już dawno mieszkańcy gminy, tych ludzi by nie tylko uhonorowali, ale i odpowiednio nagrodzili. A na przeszkodzie - „pensyjna kulturka samorządowa”.
I znów plaża
Niżej podpisany jest tą osobą, która sporo już lat temu była konsultowana w sprawie: co dalej ze Spichlerzem? Proponowałem, by go nie wyburzać, a oddać w pacht ludziom z ikrą. Coś się tam nawet działo, i znów plaża. A gdyby tak przeznaczyć go na tymczasowy Dom Wypędzonego Polaka, a nie na jakieś konszachty w grocie z Zającem przy Trakcie Koślawca Zajęczego? Przecież to prymarne fundamenty naszej kultury, innymi słowy - naszego istnienia. Tylko Niemcy do tej pory gromko ujadają o swym wypędzeniu. A my? Przecież winniśmy to swym rodzicom, dziadom, pradziadom, pradziejom. Toż to nasza kultura, a nie jakiś za przeproszeniem „zając w grocie”, którego określam jako symbol „złocienieckiego jełopizmu kulturowego”. Wiem nawet, jakiego autoramentu gość siedzi w tej ogólnie znanej kukle. Nie chciałbym na razie wchodzić w szczegóły wnętrza tej bzdury.
Umyślni - odmaszerować
Piękne jest wezwanie skierowane do twórców przez burmistrza Waldemara Włodarczyka. Dobrze byłoby, gdyby zostało przyjęte. Wynika z tego wezwania i to, by ludzie zza biurek nie maczali swych pieczątek w tym, co jest kulturą, sztuką, nawet sportem. Przecież mają być tylko jako ci „umyślni”! Bo, jak do tej pory, to w naszym „kulturalnym Złocieńcu” z nagła Zając ma być w grocie tuż przy Koślawcu Zajęczym, czyli Deptaku Dwóch Burmistrzów. Odczytuję te słowa, i oczom nie wierzę. A wszystko w rzeczywistości jest tak, jak to tu podałem. Panie Boże, zmiłuj się.
Tadeusz Nosel
Ps. Słychać, że burmistrz Waldemar Włodarczyk salwuje się ucieczką na stołek w Związku Miast z powodu towarzystwa tworzącego w gminie „pensyjną kulturkę samorządową”. Przeważył „zając w grocie”? (n)