Geocaching - łatwy i tani sposób na pobudzenie ruchu turystycznego
(ŁOBEZ) W Łobeskim Domu Kultury, 24. lipca 2013 r., odbyło się spotkanie Bogdana Przybyły - promującego ideę rozwoju geocachingu w regionie - z mieszkańcami, osobami zaangażowanymi w tę dziedzinę aktywności oraz zainteresowanymi rozwojem turystyki przy jej pomocy.
Geocaching jest nowoczesną formą turystyki przypominającą dawną zabawę w podchody. W skrócie - polega ona na odnalezieniu w terenie, przy pomocy odbiorników GPS, specjalnie ukrytego pojemnika (tzw. geocache) zawierającego dziennik odwiedzin (loogbook) oraz często gadżety pamiątkowe dla znalazcy. Przede wszystkim chodzi o odwiedzenie ciekawych, cechujących się walorami turystycznymi czy historycznymi miejsc, w których zakładane są skrytki. W naszym regionie zorganizowała się grupa pasjonatów chcących rozwinąć tę dziedzinę aktywności, mająca łączyć zabawę z promocją regionu, co potencjalnie może przełożyć się na pobudzenie ruchu turystycznego.
Bogdan Przybyła opowiedział o swojej wizji rozwoju tej formy turystyki i korzyściach, jakie może odnieść z niej region. W czerwcu br. odbyły się spotkania brzeźnickie, na których uczniowie węgorzyńskiego gimnazjum zapoznali się z ideą geocachingu. Impulsem do tego spotkania były podobne imprezy w Górznie, polskiej stolicy geocachingu, które - w opinii pana Bogdana - pokazały duży potencjał w aktywizacji młodzieży, wspieranej w tym hobby przez rodziców i nauczycieli. Geocaching uczy poszanowania dla środowiska - skrytek nie można zakopywać, więc nie można niszczyć ściółki - oraz prawa - nie możemy założyć skrytki bez zgody właściciela terenu.
Pan Bogdan, wraz z osobami z gminy Węgorzyno, stworzył już trasy dla miłośników geocachingu w rejonie Ginawy, Brzeźnicy i Wiewiecka i na tych trasach są już, nieliczni jeszcze wprawdzie, turyści przyjeżdżający tu z kraju. Dotarcie do bazy założonych cache ów jest po prostu łatwe - dzięki portalowi www. geocaching.com. Dotarcie więc do potencjalnych turystów nie jest trudne. Geocaching w opinii B. Przybyły ma duży potencjał promocji turystyki i samego regionu.
- Ta dziedzina ma stronę zabawy, turystyki i tę drugą ważną stronę, ekonomiczną, która przynosi dużo korzyści dla regionu, w którym mieszkamy - przekonywał.
Zwracał uwagę na doświadczenia obszarów, które już odniosły wymierne korzyści. W Niemczech, gdzie nastąpił regres w turystyce, geocaching pomógł odbudować rynek turystyki krajowej. W Polsce regionem, w którym geocaching odgrywa znaczącą rolę w gosp. regionalnej jest Kujawsko- Pomorskie. W Górznie właściciele gospodarstw agroturystycznych zaczęli sami organizować zbiórki, aby młodzież miała pieniądze na pojemniki na loogbooki. Od pewnego czasu więc turystyka górzeńska i zyski z niej oparta jest w dużym stopniu na geocachingu. Podobnie, w jego opinii, można uczynić w Łobzie. - Nie mamy co liczyć na jakieś strefy ekonomiczne i czekać na to, że ktoś nam zatrudni 1000 osób - ocenił.
Jego zdaniem powinniśmy inwestować w turystykę - również poprzez geocaching - bo walory turystyczne mamy bardzo dobre. W najbliższej przyszłości planowane jest powstanie trasy turystycznej w Strzmielach. W planach pana Bogdana jest też zachęcenie miejscowych władz do zainwestowania - obok samej idei geocaching - w kurs techniki wspinaczkowej, który można by połączyć z poszukiwaniem cache ów na wysokościach oraz z turystyką kajakową. Władze powinny być zainteresowane inwestycjami w tą formę aktywności, tym bardziej, że koszty promocji regionu przy pomocy geocaching są praktycznie zerowe. Promocję robią sami uczestnicy, w Internecie dodając określone lokalizacje do swych miejsc ulubionych. Przedstawicieli władz niestety nie było.
- Geocaching nie może być jeden, to nie może być panaceum na wszystko, ale coś jednak posuwa to do przodu - zakończył wystąpienie B. Przybyła. (rb)