(ŁOBEZ) Przedwakacyjna sesja Rady Miejskiej to tradycyjnie już sesja absolutoryjna, podczas której prezentowana jest realizacja budżetu za rok ubiegły i oceniana praca burmistrza w tym zakresie.
W roku ubiegłym plan dochodów został zrealizowany w 97,89 proc., plan wydatków z kolei na poziomie 92,2 proc. Budżet na 2012 rok zamknął się deficytem w kwocie 3.658.720 zł przy planowanym deficycie wynoszącym 3.164.497 zł. Plan przychodów został zrealizowany w kwocie 5.167.960 zł. W 2012 roku zostały wyemitowane obligacje komunalne w kwocie 4 milionów zł. Zobowiązania gminy Łobez na koniec 2012 roku wynosiły 18.756.078 zł i stanowiły 41,12 procent wykonania dochodów. Na powyższe zobowiązania składają się zaciągnięte kredyty i pożyczki.
Nim radni przystąpili do głosowania nad absolutorium dla burmistrza, radny Janusz Skrobiński zaznaczył, że podczas głosowania wstrzyma się od głosu, wyjaśniając przy tym powód, dla którego tak uczyni.
- Aby nie było tak za wesoło, bo sesja absolutoryjna, to jest jedyny moment, kiedy możemy tak naprawdę podsumować pracę nie tylko burmistrza, bo nad budżetem nie pracuje tylko sam burmistrz, zapominamy, że to my podejmujemy uchwały, my przesuwamy pieniądze i my decydujemy, gdzie one idą, decyzje stricte związane z budżetem to jest praca burmistrza. Podczas takiej sesji mamy jedyną okazję ocenić pracę burmistrza. Aby nie było tak słodko, to ja postaram się wypowiedzieć na ten temat. Jeśli chodzi o sprawy finansowe, to powiem, że mnie zawsze bawi jedna rzecz. Jak absolutorium jest zatwierdzone, ktoś ten budżet wykonał i wręcza mu się kwiaty, i jak wręcza mu się, to ja sobie myślę: „no cieszy się chłop, czy kobieta, bo nie poszedł do więzienia, bo nie zdefraudowali pieniędzy”. Tak to wygląda: wykonałeś chłopie budżet – masz kwiatka. My wszyscy pracujemy w samorządzie nad budżetem, ja też mam budżet w swoim wydziale, mam ścisłe ramy i gdybym go przekroczył, to zostanę zwolniony z pracy.
Jeśli chodzi o sprawy związane z finansami w tamtym roku, to kilka uwag rzeczowych znaleźliśmy. Nie wszystkie pieniądze, które zostały wydane, zostały wydane tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, i tak kilka punktów sobie wypisałem: przez 2012 rok utrzymywaliśmy dwóch radców prawnych, czyli tak naprawdę nieuzasadniony wydatek na jednego radcę prawnego, a to jest kilkadziesiąt tysięcy złotych, jakby nie było. Sprawy związane z założeniem sprawy dla „Światowida” – to też odbywało się w 2012 roku – kolejne pieniądze, które poszły i nie wrócą stamtąd. O przedszkolu wspomnieć nie chcę i pastwić się, bo wszyscy wiemy, że burmistrz miał pecha i trafił na taką firmę, ale jednak smród się za tym ciągnie - ludzie, którzy nie oddali dzieci do przedszkola. Najprawdopodobniej znowu się to nie uda, patrząc się na to, co się tam dzieje. Znowu pech, jeśli chodzi o firmę. Ale to już my wszyscy zdecydowaliśmy o tym, że jednak będzie ugoda. Co do ubiegłego roku, to będę się jeszcze czepiał choćby o miejsca pracy, których nie przybyło w tym mieście, firm prywatnych, których również nie przybyło. Poczuwam się, jako członek tej rady, nie zrobiliśmy nic w tej kwestii, aby to miasto rozruszać, stymulować. Drawsko ma z boku fabrykę, Świdwin ma, ludzie jeżdżą tam do pracy, niestety u nas tej pracy nie ma. Niestety mam też takie uwagi: nie mamy wyborów miss, nie mamy strongmanów, nie mamy Gali Boksu, przeżyliśmy praktycznie zamach na Światowid w tamtym roku, nie mamy czirliderek, to wszystko wydarzyło się w roku 2012. Może nie wszyscy pamiętamy, ale to wiąże się z pracą burmistrza. Będę o tym przypominać. Chciałbym, abyśmy o tym pamiętali, nie po to, aby robić sobie kapitał polityczny, ale po to, aby w przyszłości takich błędów uniknąć i abyśmy częściej rozmawiali ze sobą.
Wypracowaliśmy to, że burmistrz w tym roku zaczął z nami planować, wcześniej było tak, że sam podejmował decyzje, stawiał nas przed faktem dokonanym, nie korzystał z naszej opinii. Nie mówię, że jesteśmy fachowcami w każdej dziedzinie, ale akurat każdy z nas w jakieś działce jest mocniejszy i potrafi podpowiedzieć, doradzić. Chciałbym wspomnieć o gospodarce ściekowej, z którą ciężko sobie poradzić i z którą też nic nie robimy. Tam są ogromne pieniądze, których nie wyciągamy. I to też działo się w 2012 roku, bo o tym roku mówimy. I tak naprawę dzisiaj nie zagłosuję za absolutorium, jest to mój osobisty protest. Nie będę przeciw, bo oczywiście gratuluję, panie burmistrzu, wykonał pan zadania budżetowe i wiem to, ale poczuwam się w obowiązku, aby zaprotestować, dlatego wstrzymam się od głosu – powiedział radny Janusz Skrobiński.
Głos w sprawie działań burmistrza pod kątem dysponowania budżetem zabrała radna Helena Szwemmer, która nie zgodziła się ze słowami radnego Janusza Skrobińskiego. Przypomniała, że wprawdzie nie uczestniczyła w pracach komisji przez ostatnie dwa lata (przypominamy, że po wyborach uzupełniajacych była to sesja, na której radna została zaprzysiężona), jednak zapewniła, że śledziła pracę burmistrza na bieżąco i mimo, iż nie była radną przez ten czas, wciąż żyła sprawami miasta.
- Wydaje mi się, że ocena ta nie jest trafiona, bo trzeba widzieć to, co się zrobiło przede wszystkim. Ponadto to, o czym pan mówił - jak gdyby ubyło spraw związanych z rozrywkami, nie mamy różnych rozrywek. Jako radna chcę powiedzieć, że nie będę zajmować się sprawami różnych igrzysk, tylko walczyć, żeby przybyło w tym mieście trochę chleba, bo to jest bardziej istotne - powiedziała radna Szwemmer.
Zwróciła również uwagę, że wniosek Komisji Rewizyjnej w sprawie absolutorium został przyjęty przy dwóch głosach za i trzech wstrzymujących się. Poprosiła, aby podać do publicznej wiadomości, kto podczas głosowania w komisji wstrzymał się od głosów. Na to nie przystał przewodniczący Komisji Rewizyjnej Henryk Stankiewicz.
Z kolei w odpowiedzi na ripostę radnej H. Szwemmer radny J. Skrobiński odparł, że jego wypowiedź dotyczyła wszystkiego, co działo się w gminie, wskazując przy okazji, że gmina straciła parę imprez.
- Jeśli bark miejsc pracy dla pani, czy sprawy związane z przedszkolem, to są igrzyska, no to jest pomieszanie wartości – zauważył radny.
Absolutorium dla burmistrza za rok ubiegły zostało udzielone przy trzech głosach wstrzymujących się. Kwiaty trafiły na ręce sekretarz gminy.
W podziękowaniu za pozytywną ocenę burmistrz Łobza przypomniał, że jest to kolejne otrzymane absolutorium. Przypomniał również o pozyskanych funduszach przeznaczonych na rozwój gminy.
- Trudno omówić szczegółowo cały rok, omówię ubiegły rok podając część kwot oraz przypominając, co zostało wykonane w ubiegłym roku. Wydatki gminy na koniec ubiegłego roku zamknęły się kwotą 49 milionów złotych. Wydatki majątkowe wyniosły ponad 11 milionów złotych, czyli 23 procent wydatkowanych kwot. W poprzedniej kadencji mieliśmy taki rok, gdzie nasza gmina wydała na inwestycje kwotę zbliżoną do 11 milinów złotych. To bardzo trudny rok, ale udało nam się zrealizować szereg bardzo ważnych inwestycji dla naszych mieszkańców. Przypomnę państwu, że w ubiegłym roku były to 34 zadania: 8 drogowych, w tym wspólnie z drogami wojewódzkimi, 8 związanych z termomodernizacją – to nasz projekt sztandarowy, realizowany na poziomie powiatu, 2 związane z budową i remontem świetlic, 2 związane z bazą sportową, 2 obejmujące oświetlenie miasta, 8 związanych z gospodarką wodno-ściekową. Długo czekaliśmy, dużo zabiegów mnie kosztowało, aby pozyskać dofinansowanie dla naszej gminy, które otrzymał Związek Miast i Gmin Pojezierza Drawskiego. Przypominam, że umowa została podpisana w ubiegłym roku, rozpoczęliśmy realizację w tym roku, a projekt zamykał się kwotą ponad 84 milionów złotych. To są ogromne pieniądze, których część już trafia do nas, bo pierwsze transze są realizowane, kolejne wnioski są wysyłane, środki wpływają do nas z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (kwota 84 mln zł dotyczy czterech gmin: Drawska Pom. Złocieńca, Reska i Łobza – przyp. red.). Jeden związany z modernizacją infrastruktury cmentarnej, który też uważam za ważny, 3 związane z polepszeniem bazy sportowo-wychowawczej. Inwestujemy niezłe pieniądze, aby nasza baza oświatowa była jak najlepsza, aby dzieci i nauczyciele mieli możliwość najlepszego kształcenia. Niewątpliwym cieniem na naszych inwestycjach położyła się kwestia związana z niedokończeniem przedszkola. Ale przypomnę obecnym, że prawo zamówień publicznych jest takie, jakie jest. My zgodnie z przepisami wyłoniliśmy konsorcjum. Mieliśmy pecha, bo najpierw jeden konsorcjant stracił płynność, potem drugi. Rozstajemy się, przedszkole zostaje niedokończone. Dla mnie był to bardzo ważny temat, bo na to przedszkole czekali i rodzice i dzieci. Mam nadzieję, że w tym roku tę inwestycję skończymy i dzieciaki trafią już do nowego przedszkola – powiedział burmistrz Ryszard Sola.
W dalszych słowach burmistrz zaznaczył, że w ubiegłym roku gmina Łobez pozyskała 6,4 miliona zł, to jest 14 proc. dochodów, w tym m.in.: z termomodernizacji – 4,5 miliona zł, z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich – ponad 0,5 miliona zł, z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki – prawie 1,5 miliona zł oraz wspomniany już wniosek wodnokanalizacyjny realizowany na zatorzu.
Następne projekty są na liście podstawowej; kończy się ich proces oceny. Przygotowujemy koleje wnioski na poprawę gospodarki wodno-ściekowej, mówię tutaj o przydomowych oczyszczalniach ścieków. Jeśli ktoś powie, że to jest mało, to ja uważam, że trudno zrobić więcej, bo nasz budżet tego nie wytrzyma, chociaż chcielibyśmy jak najlepiej. Realizacja ubiegłorocznego budżetu, nie byłaby możliwa, gdyby nie zaangażowanie moich podwładnych, tych osób, które siedzą tu ze mną przy wspólnym stole i oczywiście państwa. Patrzę tutaj na sołtysów, oni swoje malutkie budżety też realizują, dyrektorów naszych placówek oświatowych, kulturalnych, jest pani przewodnicząca rady osiedla, która też ma, choć niewielki, wkład w to nasze życie społeczne naszego miasta. Wszystkim bardzo serdecznie dziękuję. Mam nadzieję, że ten rok, kiedy będziemy podsumowywali go w przyszłym roku, nie będzie gorszym, jak obecny – dodał burmistrz Ryszard Sola. MM
Panie! Najmędrszy z profesorów!
Chciej przyjąć wniosek mój paniczny:
Zachowaj nas od Nikiforów
W dziedzinach pozaartystycznych!
Niech żyją wolni i szczęśliwi,
Niech rzeźbią lub malują jaja,
Lecz niech naiwny prymitywizm
Po innych pionach się nie szlaja.
Wszyscyśmy winni im uznanie,
Podziw dla formy i pomysłów,
Lecz ty fachowców daj nam, Panie,
Do ekonomii i przemysłu.
Chmury nad nami rozpal w łunę,
Uderz nam w serca złotym dzwonem,
Niech ruszą w kraj ogromnym tłumem
Kadry, dogłębnie wyszkolone.
Daj nam uprzątnąć dom ojczysty,
W zyski zamienić śmiało straty,
Po co ma biedny być, choć czysty,
Niech będzie czysty i bogaty!
Niech więcej Twego brzmi imienia
W uczynkach ludzi niż w ich pieśni.
Głupcom odejmij dar marzenia,
A sny szlachetnych ucieleśnij.
Czasem zaś uderz się po mieczu,
Niech ktoś się twoim gniewem strapi,
Kto jest nieukiem po ćwierćwieczu,
Ten, widać, uczyć się nie kwapił.
Niech twoi słudzy go wywiodą
W lasy i gaje, w głąb przyrody,
By zamiast nam u nóg być kłodą,
Prawdziwe mógł piłować kłody.
To będzie jego młodość druga,
Gdy z kija, deski albo gnata
Nożem pajaca se wystruga,
Lecz nie wystruga z nas wariata.
O Panie, co telewizorów
Oczyma widzisz nas w całości,
Deglomerację Nikiforów
Zechciej zarządzić w swej mądrości,
I weź jej ster w surowe dłonie,
Bo czas tracimy wciąż w nadmiarze,
Błagając różne stare konie:
- Pójdź, koniu, ja cię uczyć każę!
Andrzej Waligórski "Modlitwa laika"
~smutek
2013.08.12 09.05.07
Brak jaj i głupota...wstrzymać winno się jedynie od napisania potoku inwektywów,jak taki kołek jako galareta robi z siebie publicznie osła...jak świeżej miotle wydaje się, że z gnoju na błocie będzie czynić chleb..."w tym mieście" w kierunku na Drawsko po prawej stronie-winna tedy waści wydobyć z gruntu kilkuletni zamysł /w owocach BILBORDU/ i rozdać wśród gawiedzi łobeskiej chleb stworzny przez was i burmistrza... tam miały być miejsca pracy i tam leży-dosłownie leży istota udzielenia absolutorium...brak słów...brak jaj,a głupota górą....