(ŁOBEZ) Radowia po wygranym w środę meczu z Iskrą Golczewo przyjechała w sobotę do Łobza na mecz ze Światowidem z pewnymi nadziejami na punkty. Niewiele brakowało, by zdobyła chociaż ten jeden. O wyniku zdecydowała przypadkowa „ręka” w polu karnym.
Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie, chociaż obie drużyny potraktowały go bardzo poważnie. Na punktach bardziej zależało Radowii, która walczy o utrzymanie w lidze, ale Światowid nie „odpuścił”. O jego zwycięstwie zdecydowała przypadkowo uderzona piłka w rękę obrońcy Radowii, a sędzia nie miał wyjścia i zarządził rzut karny. Petera przechytrzył Marciniaka i do przerwy było 1:0. Po przerwie lunął deszcz i w tych warunkach gra była trudniejsza. Radowia próbowała wyrównać, ale mimo starań nie udało jej się pokonać Deutera. Na dodatek „za odzywkę” pod adresem sędziego w ostatniej minucie meczu kartkę czerwoną dostał Rylling, co osłabi atak Radowii w następnych meczach.
Światowid: Deuter – Szostak, Petera, Pańka, Koba, Mosiądz M., Rokosz, Stefaniak, Nikołajczyk, Ostaszewski, Komar oraz Sygnowski, Maciejewski, Łapuć, Sutyła, Białoskórski i Adamów. Trener Dariusz Kęsy.
Radowia: Marciniak – Wojnarowski, Kacprzak, Zielonka, Grzywacz, Kulbacki, Kulczyński, Machalski, Borejszo, Jaworski, Rylling oraz Smykowski, Kwiatkowski, Jałowiec, Gębka i Karp. Trener Mariusz Poniewiera.
Pozostałe wyniki
Sparta Węgorzyno niestety nie zdołała zdobyć trzech punktów, zaliczając tylko remis 1:1, po trafieniu Jarosława Koniecznego, z rezerwami Błękitnych. Mecz odbył się w Stargardzie.
Radowia Radowo Małe rozegrała w środę, 15 maja, zaległy mecz z Iskrą Golczewo, pokonując ją 3:1, po bramkach M. Ryllinga, Ł. Kulczyńskiego i P. Karpia.
Klasa A
Mewa Resko wygrała w Sownie z Sowianką 3:1, po bramkach samobójczej oraz Lewandowskiego i Cytowicza. Grała w składzie: Andrusieczko - Pawłowski, Adamczuk, Miązek, Kowal - Pietrowski, Stępień, Ambroziak (Błazowski), Lewandowski (Waszczyk), Cytowicz - Dudek (Grygiel).
Klasa B
Jastrząb podejmował w Łosośnicy Znicza z Wysokiej Kamieńskiej. Wygrał pewnie 5:2, po po trzech bramkach Bartka Jurzysty i dwóch Przemysława Barana. KAR