Jeden gminianin, dwóch radnych, Urząd Miejski i nic z tego
(ZŁOCIENIEC) Po co nam wszystkim jest potrzebne takie państwo, a po co też nam wszystkim jest potrzebna taka gmina? A po co radni? Dlaczego tak pytamy?
Nie odpuścił
Oto gminianin - Edward Herbut. Wystartował w wyborach do rady miejskiej, ale nie wygrał. Przegrał o rzut na taśmę. I co z nim dalej? Coś niesamowitego! Edward Herbut nie odpuścił. Mieszka na Śląskiej, więc zapragnął, by z jeziora Maleszewo na powrót uczynić jezioro, bo przez długie lata zostało z.....e. Nie tylko jezioro z.....e, ale i jego okolice równie ordynarnie zaśmiecone. Z większych śmieci to lodówki.
Było tam z dawien dawna i tak, że po jeziorze pływał sprzęt wodny, ludziska w wodzie taplały się do pełnego uraczenia, na kocykach roberek szedł po roberku. No i z.....i, no i zaśmiecili.
Edward Herbut w sprawie swej dzielnicy na sesji tutejszej rady bywał wielokrotnie. W tym roku już dwa razy. Obecnie problem przedstawia się następująco.
Spotkanie
W sprawie terenu nad Maleszewem odbyło się spotkanie. Edward Herbut do wyników spotkania ustosunkował się na piśmie. Z kolei na to pismo odpowiedział zastępca burmistrza, inż. Piotr Antończak. Z jego pisma wynika, że w obecnej sytuacji prawnej nie można wykonać planowanych zadań inwestycyjnych. Na przeszkodzie stoi zakaz wykonywania takich inwestycji w odległości stu metrów od akwenu, gdyż to strefa chronionego krajobrazu. Wymagana jest zmiana „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego” tego terenu.
Nie można, a można
Z wypowiedzi Edwarda Herbuta wiemy, że ekspert od tych spraw nie wypowiedział się tak, jak to napisał zastępca burmistrza, a wręcz odwrotnie. Tam można zrobić taką inwestycję. Ów ekspert miał w swej opinii oprzeć się na tej samej podstawie prawnej, ale nie na zakazach tam ujętych, a na wyjątkach. Edward Herbut podał przykład owych wyjątków: nad jeziorem Maleszewo nie można postawić wiaty, ale rybakówkę można. Grilla nie można postawić, ale wędzarnię rybną można. - Powinniśmy coś zrobić w tym kierunku, trzeba dotrzeć do tych wyjątków – naciskał E. Herbut.
Z pomocą człowiekowi pospieszył szeroko znany nie tylko w powiecie Krzysztof Zacharzewski, także radny powiatowy.
Urzędnik
Piotr Antończak: - Nasz Urząd przedstawił stan prawny obowiązujący aktualnie. Jeśli Krzysztof Zacharzewski jest w stanie nam pomóc, to gmina ma zarezerwowane środki na ten cel. To kwota dwudziestu czterech tysięcy złotych. W sprawie pozwolenie na wycięcia, to była tam wizja lokalna i wizyta w tej sprawie w Dyrekcji Parku Krajobrazowego. Jeśli chodzi o śmieci, to wyrzucają sami mieszkańcy. W studium jest zapisane, że ten teren jest łąką. A zmiana Studium jest kosztowna. W obecnym stanie prawnym Urząd nie może realizować pewnych zamierzeń. Byłaby to samowola i łamanie prawa. Krzysztof Zacharzewski chce nam pomoc, ale w powiecie też nie będą łamać prawa. Nam strefa chronionego krajobrazu bardzo przeszkadza w naszych przedsięwzięciach. Próbowaliśmy miasto wyłączyć z tej strefy. My w Złocieńcu mamy o sześć razy więcej pracy od Drawska Pomorskiego, by wykonać inwestycję. –
Wysoki urząd
Edward Herbut zauważył, że w Urzędzie jest prawnik, którego pracownik zajmujący się sprawą mógł się go poradzić.
Zastępca na to: - Pracownik odpisał panu na pismo właściwie informując, jakie są trudności w realizacji projektu. Jeśli są jakieś wyjątki, to proszę o tym powiedzieć Krzysztofowi Zacharzewskiemu. Jak postara się o pozwolenie na budowę ze starostwa, jak obiecał na poprzednim spotkaniu, to my wykonamy zadanie. -
Edward Herbut: - Wiadomo, że trzeba trzymać się przepisów, ale burmistrz powinien robić coś dla mieszkańców i wertować przepisy, by pomóc w tej inicjatywie. Urząd Miejski powinien być otwarty na potrzeby mieszkańców i szukać rozwiązań, mimo nieprzyjaznych warunków. Nie można nawet tablicy informacyjne postawić przy jeziorze Maleszewo? -
Radny z pomocą wyborcy
Z pomocą swemu wyborcy pospieszył radny Stanisław Picheta. - My, jako radni, przedstawiamy problem. Pan Edward Herbut, jako mieszkaniec, również. A Urząd jest po to, aby zaczął działać. To nie Edward Herbut powinien rozmawiać z Krzysztofem Zacharzewskim. - Zastępca burmistrza Piotr Antończak: - Państwo zatwierdzacie budżet, mogliście zgłosić, że nie ma zaplanowanych środków na zmianę Studium. Nie wszystko można zrobić, bo nie mamy środków.
To nie tak
Tu uwaga reportera. Mija się z prawdą Piotr Antończak twierdząc, że to radni zatwierdzają budżet. Oni go tylko głosują, jak to wykazałem i udowodniłem w innym materiale, nie tylko w tym Tygodniku.
Nie dawał za wygraną Edward Herbut: - Mieszkańcy są w stanie wykonać wiele prac bezpłatnie, nawet wykonanie wiaty, ale musi być przychylność władzy. -
Radny Stanisław Picheta pytał jeszcze i tak: - Po co odbyło się spotkanie, skoro wiadomo, że nie można nic zrobić. Proszę wysłać pismo do Krzysztofa Zacharzewskiego. Skoro obiecał pomóc, to niech pomoże. -
Piotr Antończak: - Pan Krzysztof Zacharzewski miał dobre intencje, ale przecież nie będzie łamał prawa. Rozpoczęła się procedura zmiany Studium. Nie wiemy, czy nam pozwolą dokonać zmian, które umożliwią realizację zamierzeń zgłoszonych przez Edwarda Herbuta. Studium musi uwzględniać obowiązujące przepisy i być uzgodnione przez wiele instytucji. –
Jezioro się oczyści
Informowaliśmy już, że złocienieccy radni nawet nie dyskutowali nad tegorocznym budżetem, tylko podnieśli łapki (jeden wyjątek). I stąd pytanie: a co to by takiego było, gdyby do rady został wybrany Edward Herbut? Zdaje się, że dzisiaj nie tylko nad Maleszewem byłoby po ludzku, ale i w kilku innych odłogiem od lat w gminie położonych sprawach. Może nawet w spółach, w zakładzikach budżetowych? Obudźcie się wreszcie wyborcy z łapkami ciągle w górze. A Maleszewo? A komu by tam Maleszewo?
- Jezioro Maleszewo oczyści się, jak wykonamy kanalizację tego terenu – powiedział na koniec zastępca burmistrza Piotr Antończak. -
Tadeusz Nosel
Herbut jest faktycznie bardzo zaangażowany. To się rzadko zdarza.
Jeżeli będzie startował, to jego nowym okręgiem - po zmianach - będzie okręg nr 11: Cieszyńska, Generała Okulickiego, Łąkowa, Ogród Pałacowy, Staszica, Sybiraków, Śląska.
Myślę, że mieszkańcy bloków powinni na niego zagłosować. Będą mieli pożytek.
Tylko potrzebna jest zmiana myślenia. Sam Herbut nic nie zrobi. Głosując na niego trzeba głosować na cały jego komitet. Bo samego go zblatują