Nie chcę doprowadzić do podziału gminy – decyzja wójta Jana Szewczyka
(WIERZCHOWO) "Gimnazjum ocalało" – to tytuł notatki w Tygodniku z 27 lutego. Teraz dookreślamy wydarzenie podjęciem decyzji w tej sprawie.
Podczas sesji rady gminy pod koniec lutego wójt Jan Szewczyk oświadczył: - Mam dobrą wiadomość dla młodzieży z Gimnazjum w Świerczynie i mieszkańców Świerczyny. Wycofuję z porządku obrad dzisiejszej sesji projekt uchwały w sprawie zamiaru likwidacji Gimnazjum Publicznego wchodzącego w skład Zespołu szkół imienia I Warszawskiej dywizji Kawalerii w Świerczynie. Otwiera się przed nami długa debata. Zwrócimy się do niezależnych fachowców o opracowanie audytu. Podzieliłem wasze sugestie i wasze prośby. Po spotkaniu dwudziestego lutego z mieszkańcami Świerczyny i okolicznych miejscowości, podjąłem decyzję, iż wycofam projekt uchwały. Jeszcze raz potwierdzam, że wycofuję projekt uchwały w sprawie zamiaru likwidacji tego Gimnazjum. Tworzymy jedną gminę i nie chciałbym doprowadzić do jej podziału. -
Przewodniczący rady Andrzej Kaczorkiewicz podziękował wójtowi za wycofanie tego projektu uchwały twierdząc, podobnie jak wójt, że mogłoby to przyczynić się do podziału gminy, a tego nikt przecież nie chce.
Wola współpracy
Nie koniec na tym. W imieniu Rady Rodziców szkoły wystąpił Maciej Słomoak. Zadeklarował wolę współpracy z władzami w poszukiwaniu efektywnych rozwiązań w zakresie prowadzenia oświaty i działań zmierzających do porozumienia i kompromisu. Twierdził: - Warto inwestować w młodzież i w tę szkołę. Zdajemy sobie sprawę, że nadal istnieje zagrożenie istnienia szkoły, a jej przyszłość może być różna. Dzięki uporowi i zaangażowaniu będziemy analizować wszelkie aspekty dotyczące funkcjonowania Gimnazjum oraz ewentualne przekształcenie szkoły. - Mieszkańcy Świerczyny podziękowali wójtowi za wycofanie projektu uchwały z porządku obrad sesji. –
A radni jakby niezbyt odważni
A jeszcze i taki głos na ten temat. Z Trybuny Obywatelskiej mówiła mieszkanka wioski Radomyśl Wiktoria Możdżeń. Okazuje się, że w sprawie Gimnazjum na spotkaniu w Świerczynie radni byli nieobecni. - Radni są radnymi całej gminy – mówiła Wiktoria Możdżeń – obowiązują ich wszystkie zebrania i zaproszenia na terenie całej gminy. - Nikt z radnych nie pospieszył nawet z przeprosinami. (n)