(WIERZCHOWO) Policjanci z Wierzchowa zatrzymali sprawcę kradzieży biżuterii. 17-latek, który tego dokonał, już usłyszał zarzut.
W ostatnim dniu lutego na Posterunek Policji w Wierzchowie zgłosiła się kobieta, twierdząc, że jakiś czas temu została okradziona. Z relacji 80-latki wynikało, że na przełomie stycznia i lutego poprosiła o pomoc w przydomowych pracach czterech młodych mężczyzn. Kobieta nie znała ich, ale zagadnęła, gdy przechodzili obok jej domu i poprosiła między innymi o porąbanie drzewa.
Wdzięczna za pomoc staruszka zapłaciła swoim pomocnikom uzgodnioną stawkę. Zgodnie też z umową przygotowała dla nich mały poczęstunek przy butelce alkoholu. W tak miłej atmosferze pochwaliła się swoim gościom, że w szafce trzyma złotą biżuterię. Ta informacja nie umknęła jednemu z mężczyzn. 17-latek pod pretekstem wyjścia do toalety poszedł do pokoju i z szafki zabrał 2 złote pierścionki, 2 obrączki, 2 zegarki budziki oraz drobne pieniądze.
Kobieta dopiero po jakimś czasie zorientowała się, że została okradziona. Nie zgłosiła jednak zaistniałego przestępstwa i na własną rękę próbowała dotrzeć do sprawcy.
Dopiero teraz o swojej krzywdzie poinformowała policjantów z Wierzchowa. Mundurowi szybko ustalili sprawcę i przedstawili mu zarzut kradzieży cudzego mienia. Młody człowiek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za to przestępstwo grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. (kp)