(DRAWSKO POMORSKIE) Otrzymaliśmy apel od mieszkańców Mielenka Drawskiego zaniepokojonych wprowadzeniem na najbliższą sesję projektu uchwały o przystąpieniu do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru południowej części Mielenka Drawskiego. Publikujemy go w całości.
Sołtys i Mieszkańcy Mielenka Drawskiego
Mielenko Drawskie 23.01.2013 r.
Apel do Rady Miejskiej w Drawsku Pomorskim
W związku z projektem uchwały dotyczącym przystąpienia do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru południowej części Mielenka Drawskiego, przedłożonym przez Burmistrza na Sesję Rady Miejskiej na dzień 31.01.2013 r., prosimy o odrzucenie projektu uchwały w całości.
Projekt tej uchwały zakłada dopuszczenie możliwości powstania na tym (jeszcze) pięknym krajobrazowo obszarze dużej żwirowni.
Teren będący przedmiotem zmian, zlokalizowany jest na styku z jeziorem „Wilże”, a także w obszarze przyległych doń chronionych stref przyrodniczych, w tym „NATURA 2000”, blisko przepływającej rzeki „Drawy”, jeziora Lubie oraz zabudowań siedliskowych i wsi.
Życie nie kończy się dziś. To przedsięwzięcie, to przedwczesny „rabunek” naszych zasobów naturalnych. To totalna zagłada środowiska naturalnego.
Mielenko Drawskie „okopane” jest już ze wszystkich stron. Od strony zachodniej i północnej dwie pracujące aktualnie żwirownie, dalej na północ, składowisko i sortownia odpadów komunalnych, dalej wyrobisko po starej kopalni kruszyw i częściowo zrekultywowane tereny po żwirowni, na które wylewano ścieki komunalne. Wieś tym widokiem otoczona jest już niemal dookoła.
Komu i dlaczego zależy na takiej gospodarce? Kto komu powinien służyć?
Nawet Burmistrz przyznał w niedalekiej przeszłości, że to potencjalne „gospodarcze” przedsięwzięcie nie przysporzy Gminie znaczących dochodów.
Deficytowy budżet Gminy nie udźwignie ciężaru odszkodowań związanych z potencjalnymi zmianami planu zagospodarowania przestrzennego.
Ponad trzyletnie postępowanie w tej sprawie dowiodło, że Burmistrz bezprawnie chciał „przeforsować” sprawę żwirowni. Wydał nawet trzy pozytywne decyzje - wszystkie uchylone. Wszystkie instancje tę bezprawność potwierdziły.
Dlaczego ta farsa trwa?
Są świadkowie, którzy potwierdzają, iż w jednej z rozmów z inwestorem na temat mającej powstać kopali kruszyw, ten oznajmił że: „wasza walka na nic się zda, bo jeśli będzie trzeba, to poświęci na to i 500 tyś. zł i sprawę załatwi, lub, że jeśli nam to nie pasuje, to wybuduje nam w tym miejscu śmierdzącą chlewnię”.
Czy jest w tym coś na rzeczy?
Jak twierdzą znawcy tematu, w praktyce nie zdarza się, aby Burmistrz sam, z własnej inicjatywy, występował w interesie prywatnego podmiotu.
Domyślam się, że chodzi o gazetę Pojezierze Drawskie (nie mylić z Tygodnikiem Pojezierza Drawskiego ).Faktycznie, tragedia..zastanawiam się, czy niektóre artykuły nie powinny być powodem do złożenia skargi do Sądu, choć może lepiej nie, bo jak ruszysz gówno to ponoć bardziej śmierdzi. Ja w każdym razie więcej tego szmatławca nie kupię, bo od czytania o osobistych nienawiściach redaktora do pana S.,w czy D. -rzygać mi się chce. Panie N.,,jest pan ŻAŁOSNY i na dodatek niewiarygodny.Gdyby przeprowadził pan tzw. dziennikarskie śledztwo to by pan wiedział, że pierwsze żwirownie w Mielenku powstały, bo nikt nie zgłaszał sprzeciwu, ba, rolnicy sami sprzedawali ziemię pod kopalnie, a ówczesna pani sołtys bardzo popierała te inwestycje.Cieszę się jednak z tego, że jest pan przeciwko kopalniom w pobliżu ludzkich domostw i w takiej sytuacji zakopie wojenny topór i dołączy do przeciwników mającej powstać jeszcze jednej żwirowni...
~nie dot. TPD
2013.02.10 18.28.38
Pewien obłudny redaktorzyna, z powodu desperacji swojego mocodawcy, któremu brakuje merytorycznych argumentów, usłużnie podkłada swój wątpliwy "autorytet" i na łamach swojego szmatławca łże i łamie wszelkie możliwe zasady nie tylko etyki dziennikarskiej.
Nie tędy droga panie dziennikarzyno. Czas minie, a i ludzie się zmieniają. Chlebodawcy też. A pan zostaniesz z jedną ręką w nocniku a drugą śmierdzącą, bo ubabraną w gównie po same pachy na tym padole i jak wtedy spjrzysz w oczy swoim uległym czytelnikom.
Kłamstwa i służalstwo na dłuższą metę nie popłaca, ale pan wstydu nie masz.
~
2013.02.08 18.32.20
Jest jeszcze do wyjaśnienia wiele tajemnic, na wszystko przyjdzie czas, a może i w rękawie as.
Panie Burmistrzu, niech pan zamknie gęby tym protestującym i opublikuje te wyroki sądowe o których pan wspominał na sesjach ile to Gmina musiałaby zapłacić odszkodowania inwestorowi i że ma pan nakaz zmiany planu zagospodarowania.
Zobaczy pan jak podkulą ogony !
~mieszkaniec Drawska
2013.02.07 08.45.53
-odrobina historii- no właśnie, dobrze zrobiona analiza : połowa inwestycji wygodna dla inwestorów jest zawsze realizowana, a reszta-tak się jakoś rozmywa. I NIKT TEGO NIE PILNUJE !
~mieszkaniec Drawska
2013.02.07 08.38.53
..być może, nie potrafię, nie dojdę. ....po raz kolejny oglądam reportaż z panem burmistrzem, i trafia mnie szlag...Czy takie tłumaczenie urzędnika państwowego,na takim stanowisku, będzie wystarczało jak "pójdzie" ta sprawa "wyżej"?
~odrobina historii
2013.02.06 23.16.36
W ostatnich latach ciągłe podnoszenie podatków, zbójecka stawka za śmiecie, odpuszczanie "inwestorom" tego, do czego ich zobowiązał ! najpierw sprowadził markety i wyrógował z rynku własne podmioty, np. gdzie przy Lidlu nakazany kompleks mieszkaniowy, gdzie kompleks z basenem przy Polo, co ze strefą ekonomiczną, gdzie parking podziemny, obiecany skytepark, gdzie szumnie ogłaszani inwestorzy z USA, Szwajcarii, Austrii, gdzie fabryka armatury łazienkowej, schodów, gdzie tajemniczy inwestor o którym wielokrotnie wspominał, gdzie muzeum, gdzie statek wycieczkowy na Lubiu, gdzie inwestor od produkcji biopaliw, gdzie 450-700 miejsc pracy, gdzie efekty wizyty burmistrza w Szwajcarii – przecież Koch tyle naobiecywał, gdzie te 15,5 mln. Euro inwestowane przez Kocha, gdzie inne obiecywane inwestycje. Tym się panie trzeba zająć ! a nie szukać dziury w całym. Najgorsza prawda jest lepsza od steku takich bez pokrycia obiecanek. Że jeszcze ludzie nie przejrzeli na oczy? Może zaczną to dostrzegać jak dostaną w marcu podatki do zapłaty a w lipcu faktury za smiecie. Rozbuchana administracja, stały wzrost kosztów jej utrzymania, dwudziestoletnie umowy dla znajomych a gdzie efekty ich pracy???, "orliki", kino a ludzie nie mają co do garnka włożyć. Czym tu się chełpić. Zupełny brak wyobraźni. Chory ten kraj a winni niestety ludzie, jak powiedział znany Polak . ...tacy ludzie.
~moherowy beret
2013.02.06 21.32.16
A ja jestem już moherowy berecik ale pamiętam jak nas tępili sekretarze w minionym PRL-u....a tu patrzcie, parę dobrych lat minęło i taaak świat się zmienił :idę do kościoła i co ja słyszę ?! Kampanię wyborczą sobie psiajuchy w kościele zrobili, wstydu ci ludziska nie mają, a takie to mądre, wygadane....inteligentne.Tylko jakoś takoś braki w honorze mają...no ale cóż ja mogę, starowinka jestem, moherowy berecik, niedowidzę, niedosłyszę, może mi się to tyko wydawało bo i pamięć trochę szwankuje....
Jak się przyglądam to widzę to tak: podobno od poczatku afery (2009) ktoś zaczął jeździć mercedesem, wykazywać oszczędności w zeznaniach majatkowych, mówić, że jest za a nawet przeciw, sam wychodzić z inicjatywą. Ktoś tam na wiejskim zebraniu usłyczał, że Pan D. może wydać nawet jeszcze pół melona aby doprowadzić tą inwestycję do końca, ktoś mówi o pięćdziesiątce zaliczki. Do okoła inne żwirownie, ten D. z daleka.. Dla mnie wniosek jeden bardzo przedsiębiorczy ten Burmistrz i jaki zaradny, uczynny, jak dba o drogi dojazdowe do inwestycji, na pewno również bezinteresowny. Taka osoba nie musi się bać ABW.
~dla nie znających tematu
2013.02.06 09.25.47
W wielkim uproszczeniu:
Pewnien inwestor kupił od ANR działkę rolną za niemałe pieniądze, bo został wpuszczony w maliny że może kopać żwir. Żeby kopać, trzeba mieć zgodę m.in. Burmistrza. Więc wystąpił o taką zgodę i dostał. Ale, że w dokumentach było wiele nieprawdy a plan zagospodarowania przestrzennego nie przewidywał takiej możliwości (bez zmiany tego planu), mieszkańcy zaskarżali decyzje (aż trzykrotnie) i wszystkie zostały uchylone. Czyli zakazano lokalizacji kopalni. Organ wyższej instancji wytykał Burmistrzowi rażące naruszenie prawa w tej sprawie, ale ten nic sobie z tego nie robił i dalej brnie do celu – czyli w interesie inwestora. Pytanie dlaczego z takim uporem?
W toku postępowania, Burmistrz wielokrotnie zapewniał mieszkańców że nie pozwoli ich skrzywdzić i nie wyda takiej zgody. Czynił natomiast dokładnie odwrotnie.
Gmina z tego przedsięwzięcia nie miałaby praktycznie nic, mogła by nawet dopłacać do zniszczonych dróg, infrastruktury, zniszczony byłby bezpowrotnie krajobraz, przyroda i wieloletnia uciążliwość dla mieszkańców. Mamy wystarczająco dużo żwirowni w okolicy. Są to inwestorzy stąd. Tu inwestują swoje zyski. Tu płacą podatki z których czerpie Gmina.
Świat nie kończy się dziś. Kiedyś ten żwir będzie potrzebny, niech jeszcze poleży – na razie wystarcza tego co mamy.
Dziwicie się że protestujemy?
~
2013.02.05 22.49.14
Fajny filmik Jak będę miał chandrę, to se go będę puszczał. Fajne te pierdy....,ale się tłumaczył....żałosne, nie wie... ale przypartemu do muru pamięć wraca. Eureka ! Dróżka tam miała przebiegać, do żwirowni, i on tak od siebie, taki dobry wujek....A może to też nakazał Sąd ? Ha, ha ha. A od kiedy to tak pan Sądów słucha? A jak Samorządowe Kolegium Odwoławcze uwalało ci chłopie decyzje to czemuś nie był wtedy taki zdyscyplinowany,aaa? Nie chciało się, co?! Toć to tylko głupie ludzie ze wsi, co oni mogą, a tu inwestor, ważna osobistość. Trzeba wiedzieć z kim trzymać.Taka to teraz drawska rzeczywistość...błłłłeeeeeeeeee
Stare powiedzenie, że kto ma pieniądze ma wszystko jest stale aktualne. Czy zawsze tak musi być? Dlaczego w tej sprawie jest tyle niejasności. Kto na to pozwala?
~
2013.02.05 07.38.07
Patrzcie....a mówi się, że to kocury na cztery łapy spadają....a tu taka cwana ptica.
~dociekliwy
2013.02.04 20.02.58
Pewno że prawda, też tak słyszałem ale także i to że u schyłku poprzedniej kadencji tuż przed jej końcem przedłożył uchwałę dot. zmiany studium i planu, tylko w czyim interesie?
Na wszelki wypadek? a nuż nie wybiorą?
~
2013.02.04 19.44.13
Czy to prawda że najpierw zasugerował mieszkańcom Mielenka, że już mogą wyjść z sesji, bo rozmów na temat kopalni nie będzie, a jak wyszli to zaczął wybielać się przed radą miasta (oj pali się tu komuś grunt pod nogami, oj pali....) Bardzo żałosna to zagrywka. Ponoć groził też komuś prokuratorem. No i będzie wesoło. Ja na ich miejscu, mając takie "kwity " jak oni to nawet chciałbym, żeby to zrobił...czekamy na dalszy rozwój akcji, zaczyna być wesoło. KONTRKANDYDACIE na burmistrza -wybory już za dwa lata -słuchaj, słuchaj i zbieraj kwity...:)
~aswr
2013.02.04 10.17.11
Panu burmistrzowi puszczają nerwy. To chyba dobrze świadczy o argumentacji broniących swoich racji mieszkańcach.
Zamiast zajmowac sie meritum, pokątnie obraża i bezskutecznie szuka haków - bo brak mu argumentów. To takie poniżające. To, co sam potwierdził że jest zgodne z prawem, teraz usiłuje zaprzeczyć (sam sobie).
Niech pan powie publicznie panie burmistrzu, dlaczego panu TAK ZALEŻY NA TEJ ŻWIROWNI ? i skąd w panu tyle jadu ?
Przecież publicznie wielokrotnie zapewniał pan że stoi po stronie mieszkańców !