Wczoraj wieczorem wybuchł pożar na ul. Woj. Polskiego
(GRYFICE) Wczoraj, 19 grudnia 2012 r., w Gryficach, około godziny 18., wybuchł potężny pożar na poddaszu sklepu „Wrangler”, znajdującego się w samym centrum miasta, przy ulicy Wojska Polskiego. Łuna ognia wznosiła się wysoko nad kamienicami.
Jak relacjonują świadkowie, ogień szybko strawił poddasze i zagrażał sąsiednim budynkom.
Wezwanie do pożaru strażacy otrzymali około godziny 18. Pożar gasiło aż 8 jednostek straży pożarnej, w tym również jednostki OSP W akcji brały udział jednostki z Gryfic, Ościęcina, Trzebiatowa, Górzycy i Lewic.
By wejść i ratować poddasze od strony sklepu, strażacy musieli wybić szybę sklepu. Po godzinie 19.10, po ciężkiej walce ogień został stłumiony.
W tłumie gapiów zebranych w okolicy miejsca zdarzenia widać było płaczącą kobietę. Jak się okazało, była to pracownica sklepu, która przepracowała w nim niemal 13 lat. Pośród gapiów byli też mieszkańcy kamienic, którzy zostali ewakuowani. W strachu patrzyli na akcję gaśniczą, ale też z nadzieją, iż nic poważnego się nie stanie i będą mogli po akcji wrócić do domów.
Około godziny 19.45, po sprawdzeniu przez strażaków bezpieczeństwa, mieszkańcy mogli powrócić już do swych mieszkań. Około godziny 20.20 została przywrócona mieszkańcom energia elektryczna. Po godzinie 21.30 strażacy zakończyli zabezpieczanie miejsca pożaru i terenu wokół. Następnie służby Zakładu Gospodarki Komunalnej rozpoczęły sprzątanie chodnika i ulicy, więc właściciel sklepu zaczął wynosić towar.
Jak relacjonuje Dariusz Sobczyk, zastępca Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Gryficach – obyło się bez ofiar. Przyczyna pożaru nie jest znana. Na miejscu pracowali biegły i policja, którzy wspólnie będą ją ustalać.
Grzegorz Solarz-Kwiatkowski
Z ostatniej chwili: straty wstępnie oszacowano na 150 tys. zł.