(TRZEBIATÓW) Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Trzebiatowie, już na jej zakończenie, radny Jan Kaniewicz odczytał oświadczenie Klubu Radnych „Razem”. Gdy radni Razem je przegłosowali, stało się oficjalnym stanowiskiem Rady Miejskiej.
Gdy doszło do głosowania, czy oświadczenie klubu ma być oświadczeniem całej rady, za jego przyjęciem było 12 radnych, przeciwko Irena Pietrzykowska, a wstrzymał się radny Józef Kubiak. Radny Stanisław Sitarski był nieobecny z powodu choroby.
Przy okazji warto wyjaśnić, że radny Stanisław Matulewicz niespodziewanie porzucił klub radnych, opozycyjny do „Razem”, i na tej sesji głosował już razem z „Razem”. Nieoficjalnie krąży wiele ciekawych informacji, dlaczego to zrobił. Jego odejście spowodowało formalne rozwiązanie trzyosobowego klubu opozycyjnego do „Razem”, w którym, oprócz niego, uczestniczyli Irena Pietrzykowska i Stanisław Sitarski.
Poniżej oświadczenie Klubu Razem i odpowiedź burmistrza Zdzisława Matusewicza.
Oświadczenie Klubu Radnych Razem
Mija połowa kadencji Burmistrza Trzebiatowa Zdzisława Matusewicza. Minęło dwa lata od złożenia przez niego przysięgi: „Obejmując Urząd Burmistrza Trzebiatowa uroczyście ślubuję, że dochowam wierności prawu, a powierzony mi Urząd sprawować będę tylko dla dobra publicznego i pomyślności mieszkańców miasta i gminy”.
My z niepokojem obserwujemy degradację gospodarczą naszej gminy, wynikającą ze złego zarządzania. Niechęć pana Burmistrza do realizowania nowych inwestycji gminnych, rezygnacja z już przyznanych pieniędzy pomocowych, brak pomysłów na przestrzeni dwóch lat i jakichkolwiek planów rozwoju gminy, powoduje i będzie powodować nadal ubożenie mieszkańców, wzrost bezrobocia i upadek miejscowych podmiotów gospodarczych.
Protestujemy przeciwko stylowi pełnienia funkcji Burmistrza Trzebiatowa przez Zdzisława Matusewicza. Niedopuszczalny jest fakt, że Pan Matusewicz nadal łączy obowiązki burmistrza z pełnoetatową pracą na uczelni w Szczecinie. Że nadal często nie ma go w pracy, jest niedostępny dla mieszkańców. Nie zgadzamy się z lekceważeniem i łamaniem podstawowych zasad demokracji. Wydawałoby się, że pracownik Uniwersytetu Szczecińskiego powinien rozumieć i szanować zasady demokracji. Tymczasem jest zupełnie inaczej. Wybrani w demokratycznych wyborach trzebiatowscy radni gminni, a także radni powiatowi, nie są traktowani jak partnerzy, jako osoby, które reprezentują swoich wyborców, lecz jako zło konieczne. Jakakolwiek inicjatywa, uwaga, propozycja zgłaszana przez radnych w imieniu mieszkańców, powoduje agresję i ataki medialne Pana Burmistrza.
Brak jakiejkolwiek woli umiejętności współpracy, ciągłe spory i kłótnie są przyczyną coraz większych podziałów w naszym społeczeństwie. Charakterystyczne było wystąpienie jednego z radnych powiatu na październikowej sesji Rady Powiatu Gryfickiego. Radny z Gryfic oświadczył, że wspólnie z dwoma innymi radnymi, także z Gryfic, mają pełnomocnictwo od Burmistrza Trzebiatowa, do reprezentowania interesów Gminy Trzebiatów na forum Powiatu.
Taki jest stosunek Burmistrza do radnych naszej gminy. Ze względów politycznych Pan Matusewicz woli oddać sprawę innym osobom z zewnątrz, niż współpracować z przedstawicielami trzebiatowskiej społeczności.
Zdecydowanie protestujemy przeciwko takim praktykom. Wzywamy i żądamy, by Pan Matusewicz, Burmistrz Trzebiatowa, zaczął w końcu realizować i respektować przysięgę, której ślubował i zaczął służyć naszej gminie.
Oświadczenie odczytał radny Jam Kaniewicz w imieniu Klubu „Razem”.
Reakcja burmistrza Matusewicza
- Nie powiem, że dziwię się temu dokumentowi, tylko dziwię się faktowi, że pan sam sobie zaprzecza - panie Kaniewicz. Nie tak dawno rozmawialiśmy o rozwoju gminy, ustaliliśmy, kiedy powstanie strategia rozwoju gminy. Wszystkie te informacje państwo macie. Pan wybrał sobie hasła, które są wygodne, żeby je przedstawić w takim, a nie innym świetle. Ja też jestem szanowny panie za porozumieniem, o czym mówię bodajże ostatnio najczęściej, także na sali sądowej. To ja mówię, to ja wychodzę z propozycjami. Z drugiej strony państwa słyszę: - tak, ale dobijmy targu politycznego.
Niech pan zamieni moje nazwisko w tym oświadczeniu na klub „Idziemy Razem”, wtedy to oświadczenie będzie bliższe prawdy. Chciałbym zwrócić państwu uwagę, że rozmawiam z każdym, kto myśli o dobru naszej gminy. Natomiast czasami odnoszę wrażenie, że niektórym wygodniejsza jest awantura. Ta propozycja uchwały, przy zdecydowanej większości klubu „ Idziemy Razem”, jest kolejną kpiną z zasad demokracji i wyborców. - ocenił burmistrz Trzebiatowa. KAR