Historia pisana obiektywem (cz. 22). Stara fotografia z lat szkolnych
(GRYFICE) Historia jaką dziś Państwu przedstawiamy, to historia z szkolnej ławy. Cofnijmy się o 60 lat wstecz. Przed oczami jawią się mury Szkoły Podstawowej nr 1 (obecnie Gimnazjum nr 1). Panie Helena Kuczyńska, Helena Kmita, Stanisława Sowińska, Helena Kardybowicz, pan Rokicki - dyrektor szkoły, (pani. B Avarys?), panie Irena Lasota i Leokadia Grabowska. To osoby i miejsce jakie je połączyło i wspomnienia jakie mamy dziś dla Państwa.
Pani Helena Kmita - prawdziwy szkolny pedagog, Dyrektor szkoły wieczorowej, uczyła matematyki. Do uczniów podchodziła z dystansem. Jej wspaniałość miała źródło w tym, że nauczyć potrafiła każdego, zarówno jak i tego bardzo myślącego jak i tego słabego w nauce. Osoba niezwykle ciepła, była bardzo lubiana wśród nauczycieli jak i uczniów. Wciąż młoda po dzień dzisiejszy zachowała urodę, humor oraz serdeczność. Dla każdego była wyrozumiała. Z opisu wysoka, czarne włosy.
Pani Kuczyńska - nauczycielka klas 1-4. Miała wzorowe wyniki. Jednocześnie z uczniami bawiła się, śpiewała, tańczyła, przygotowywała piękne scenki artystyczne. Można panią Kuczyńską określić jako duszę artystyczną i siostrę młodych.
Pani Stanisława Sowińska. Osoba godna naśladowania. Przedwojenna nauczycielka, przed wojną miała służbę domową. Dbała o prawidłowe wysławianie się uczniów oraz pisownię. Osoba niesamowicie pracowita. Można powiedzieć, że nigdy nie spędzała przerw w pokoju nauczycielskim, a poświęcała je uczniom oraz ich zeszytom. Każdy bardzo cenił panią Stanisławę za jej poświęcenie i serdeczność . Nie było młodego nauczyciela, który by nie korzystał z rad i doświadczenia pani Stanisławy. Warto wspomnieć, że pani Stanisława przez jakiś czas była zastępcą dyrektora szkoły. Nic nie może oddać sumienności hospitowania zajęć i dokładności ich omawiania.
Pani Helena Kardybowicz, nauczycielka klas 1-4, a w klasach starszych nauczycielka geografii. Znana z swej sumienności i pracowitości. Organizatorka wielu wycieczek. Potrafiła jak nikt inny pokazać piękno przyrody oraz jej wspaniałość - uczyła rozumieć i przeżywać piękno świata. Po kilku latach pracy wyjechała z Gryfic.
Pan Rokicki - dyrektor szkoły. Człowiek niezwykle charyzmatyczny, energiczny oraz pracowity. Lubił rozliczać każdego ucznia i nauczyciela. Niezwykle dbał o dobre wyniki w szkole. Najważniejszymi dla niego były wartości: porządek, dyscyplina i ład.
Pani Abaris lub Avarys. Nauczycielka wychowania fizycznego. Osoba niezwykle charyzmatyczna. Zawsze stawiała wysoko poprzeczkę i dzięki temu uzyskiwała bardzo dobre wyniki. W szkole podstawowej nr 1 uzyskiwała rekordy w lekkoatletyce oraz gimnastyce artystycznej. Uczniowie brali udział w igrzyskach zimowych. Przez lat kilka była zastępcą kierownika Gostkowskiego i Czernikiewicza. Po ukończeniu filologii rosyjskiej przeszła do Zespołu Szkół Zawodowych.
Pani Irena Lasota - młoda energiczna osoba, pracowita i elegancka - to tylko parę z jej wielu zalet. Uczyła historii. Po kilku latach wyjechała.
Pani Leokadia Grabowska - nauczycielka klas młodszych. Kobieta niezwykle pracowita. Niezwykłość osoby pani Leokadii tkwiła w tym, że była ona duszą towarzystwa, jak nikt inny potrafiła pracować w zespole. Była opiekunką młodych nauczycieli, młodzi zawsze korzystali z przyjemnością z jej cennych rad i doświadczenia. Pani Leokadia jest osoba bardzo wrażliwą na los dzieci biednych, zaniedbanych, zawsze starała się im pomóc.
W
latach 50. i 60. było niezwykle wspaniałe grono nauczycielskie jak i również wspaniała młodzież. Młodzi zawsze chętnie brali udział z dużym zainteresowaniem w pracach społecznych, zajęciach pozalekcyjnych, w sporcie, zabawie. Piękne jest to, że jeszcze dziś pamiętają o swych nauczycielach i w uroczy sposób zawsze się kłaniają.
Z uwagi na to, że w tym miesiącu pani Helena Kmita obchodzi 99. urodziny, składamy jej najserdeczniejsze życzenia zdrowia, szczęścia, pomyślności, radości z każdego dnia oraz codziennego spełniania marzeń.
Poszybować przez życie niczym ptak
niezależna, wolna, szczęśliwa...
Poczuć prawdziwy życia smak...
wszystkie kolory...
jasne i ciemne odcienie...
Mieć odwagę by wzbić się wysoko...
przekroczyć sztywne granice...
i nie bać się spełniać swych marzeń...
tego w dniu Twych urodzin
Ci życzę!!!
Trudno myśli ubrać w słowa,
oddać piórem życzeń kwiat...
wyrzec to, co serce chowa...
Powiemy krótko: żyj 1000 lat.
Chcemy również podziękować w imieniu wszystkich nas: Szkolnego Koła Miłośników Ziemi Gryfickiej w Gimnazjum nr 1, Dyrekcji Szkoły jak i również grona pedagogicznego za wasze poświęcenie dla młodzieży. Dziękuję również osobom, które przyczyniły się swą pomocą do powstania artykułu. Ludzie jakim chcę wyrazić z całego serca najszczersze podziękowania to: Pani Jakubowska Pani Walkowiak Pani Wojciechowska. Bez tych osób nie udało by mi się zebrać wspomnień dotyczących mojej obecnej szkoły. Serdecznie dziękuje.
Grzegorz Solarz-Kwiatkowski, klasa III E
Pani Sowińska nauczyła mnie myślenia,nauczyła mnie Mickiewicza. Pan Gostkowski nauczył mnie trygonometrii, uczył bardzo przejrzyście.Nauczył mnie że nazwisko Dziki nie odmienia się/nie ważne czy to chłopak czy dziewczyna/
~Art.G Solarz-Kwiatkowski
2012.11.24 18.41.43
Co masz do tego nazwiska ścierwo? Śmiejesz się z nazwiska rodowego... Nazwizka Bohatera Armii Krajowej!
Przemyśl to.