(REWAL) Gdy gryficcy policjanci złapali kierowcę, który wiózł skradzionego quada, nie przypuszczali, że za chwilę będą musieli szukać go ponownie.
Gdy 27 października funkcjonariusze Straży Granicznej chcieli zatrzymać do kontroli busa, jego kierowca przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci powiadomieni o tym zdarzeniu zatrzymali go na drodze w gminie Rewal. W środku znaleźli quada. Po sprawdzeniu okazało się, że został skradziony poza granicami kraju. Kierowca, mieszkaniec powiatu kołobrzeskiego, trafił na trzy miesiące do aresztu, a quad na prywatny parking strzeżony, z którego właścicielem komenda policji w Gryficach ma podpisaną umowę na przechowywanie zabezpieczonych przez policję pojazdów. Niestety, jeszcze tej samej nocy quad z parkingu zniknął. Jak nam powiedziała rzecznik prasowa komendy Edyta Klepczyńska, to cacko było oszacowane na co najmniej 50 tys. zł.
To kolejny sygnał, że na wybrzeżu przestępcy nie boją się nawet policji. Przypomnijmy, że wcześniej skradziono auto z parkingu policyjnego w Kamieniu Pomorskim, a jeszcze wcześniej zatrzymano tutaj grupę przestępczą, działającą m.in. w Trzebiatowie, Gryficach i Kołobrzegu, która przez kilka lat dokonywała rozbojów i handlowała narkotykami pod samym nosem policji. KAR