Po podwyżce pensja burmistrz Nowak należy do najwyższych w kraju
(POŁCZYN-ZDRÓJ) Radni Rady Miejskiej tak lubią i hołubią swoją burmistrz, że nie zważając na postępujący kryzys, postanowili podnieść jej i tak już wysoką pensję.
Projektu uchwały o podwyżce pensji dla burmistrz Barbary Nowak nie było w porządku obrad, a więc radni nie mogli ocenić jej zasadności w komisjach. Wniosła go do porządku obrad, już na sesji, w dniu 26 września br., radna Anna Zielińska. Podpisało się pod nim kilku radnych, a na sesji, większością głosów, został przyjęty i poddany pod głosowanie. Podwyżka została zatwierdzona i to nawet z datą wsteczną. Tym samym pensja burmistrz Barbary Nowak wzrosła od 1 lipca 2012 roku o 620 zł miesięcznie.
Obecnie burmistrz Połczyna-Zdroju zarabia łącznie 11.980 zł brutto, na co składają się: wynagrodzenie zasadnicze – 5.900 zł, dodatek funkcyjny – 2.100 zł, dodatek specjalny w wysokości 35 proc. wynagrodzenia i dodatku funkcyjnego – 2.800 zł oraz dodatek za wysługę lat, 20 proc. od wynagrodzenia zasadniczego. Do tego dojdzie tzw. trzynasta pensja.
Nie ma waloryzacji pensji szefów gmin i miast
Uchwała nie ma uzasadnienia, gdyż radni widocznie uznali, że podwyższanie pensji burmistrz jest rzeczą tak oczywistą, że nie trzeba tego tłumaczyć. Chociaż jednak uzasadnienie zawarli w samej uchwale. Zostało zapisane w tytule uchwały, który brzmi: „Uchwała XXV/254/2012 Rady Miejskiej w Połczynie-Zdroju z dnia 26 września 2012 r. w sprawie waloryzacji wynagrodzenia Burmistrzowi Połczyna-Zdroju”.
Dla przeciętnego zjadacza chleba to uzasadnienie brzmi wiarygodnie, gdyż nawiązuje do ogólnych przepisów o waloryzacji płac, rent i emerytur, które rząd musi waloryzować zgodnie ze wskaźnikiem inflacji (choć nie zawsze to robi). Nazwanie więc przez radnych tej podwyżki waloryzacją może sugerować, że też musieli podnieść pensję burmistrz Połczyna o wskaźnik inflacji, co w założeniu ma ucinać jakiekolwiek dyskusje nad poczynaniami radnych w tej sprawie. Jest to jednak – trzeba to tak nazwać – zwykłym oszukiwaniem mieszkańców. Do tej pory, a opisuję wiele samorządów od prawie 20 lat, nigdzie nie spotkałem się, by podwyżkę pensji szefom gmin uzasadniano w tytule uchwały waloryzacją. Trzeba jasno powiedzieć, że ustalanie zarobków szefom gmin i miast nie ma nic wspólnego z waloryzacją.
Zacznijmy od tego, że pensje wójtom, burmistrzom, prezydentom miast i starostom ustalają rady. Mogą ich zarobki kształtować w granicach wyznaczonych przez Radę Ministrów, która określiła ich zakres w tzw. widełkach, od – do, w zależności od liczby mieszkańców gmin; w gminach od 15 tys. do 100 tys. mieszkańców wynagrodzenie zasadnicze ustalono w przedziale od 4500 do 6000 zł.
Ustawa stanowi, że maksymalne wynagrodzenie osób zatrudnianych na podstawie wyboru nie może przekroczyć w okresie miesiąca siedmiokrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Wysokość kwoty bazowej ustalona w 2008 r. na poziomie 1.766,46 zł obowiązuje do tej pory! Stąd maksymalne, miesięczne wynagrodzenie włodarzy samorządowych nie może przekraczać 12.365,22 zł. To maksymalna kwota wynagrodzenia ze wszystkimi składnikami. Burmistrz Połczyna ma więc w tej chwili maksymalne wynagrodzenie, a więc porównywalne z burmistrzami i prezydentami największych miast w Polsce.
Rząd zamroził progi, radni połczyńscy „waloryzują”
Jak widać, rząd zamroził kwotę bazową, uznając zapewne, że idzie kryzys i nie będzie zwiększał kosztów funkcjonowania samorządów, na które i tak wydajemy prawie 2 mld zł. Jednak radni w Połczynie uznali, że kryzysu w tej gminie nie ma i pensję burmistrz Nowak podnieśli. Waloryzacja nie ma tu nic do rzeczy. Gdyby radni raczyli zapoznać się z wyrokiem Sądu Najwyższego z 9 marca 2008 r., który odrzucił skargę kasacyjną na obniżenie przez radę pensji burmistrzowi jednej z gmin, to by takich głupstw nie pisali. Otóż SN stwierdził, że „Przepis art. 18 ust. 2 pkt 2 ustawy o samorządzie gminnym nie ogranicza przy tym uprawnienia organu stanowiącego (pracodawcy) do ustalenia wynagrodzenia wójta jeden raz na początku kadencji i na cały okres jej trwania. Stosunek pracy z wyboru na kadencję jest stosunkiem prawnym długotrwałym, w czasie którego wskazane okoliczności, uwzględniane przy określeniu wysokości wynagrodzenia za pracę, ulegają wielokrotnym zmianom, co podlega ocenie pracodawcy. Jednostronna zmiana (obniżenie) wynagrodzenia burmistrza może być więc dokonana przez organ stanowiący gminy na podstawie art. 18 ust. 2 pkt 2 ustawy o samorządzie gminnym, w ramach uprawnienia do ustalenia jego wynagrodzenia”.
Tak więc pensję burmistrz kształtuje dowolnie rada, w granicach prawa, czyli tzw. widełek, a kształtowanie polega zarówno na jej podwyższeniu, jak i obniżeniu, z tym że trzeba to uzasadnić.
Uzasadnienie, czyli legalność decyzji
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na rolę samego uzasadnienia. Służy ono przy ocenie i badaniu legalności i zasadności podejmowanych uchwał. Gdyby więc zaskarżyć uchwałę podjętą przez Radę Miejską w Połczynie-Zdroju, to w trakcie jej badania okazałoby się, że uzasadnienie o „waloryzacji” nie utrzymałoby się.
Radni mają podejmować uchwały nie tylko zgodnie z literą prawa, ale także kierując się celowością, racjonalnością, interesem społecznym itp. Mówiąc krótko, decyzje radnych, tak jak w przypadku wniosku złożonego przez radną A. Zielińską i jej kolegów, nie mogą być „wzięte z sufitu”.
Jeden z sądów tak to określił: „Wymóg działania na podstawie prawa, w połączeniu z zasadą zaufania, rodzi po stronie organów władzy publicznej obowiązek motywowania jej rozstrzygnięć. Obowiązek taki jest zaliczany do standardów demokratycznego państwa prawnego. Wymóg motywowania uchwał rady gminy jest też elementem zasady jawności działania władzy publicznej. Działanie organu władzy publicznej mieszczące się w jego prawem określonych kompetencjach, ale noszące znamiona arbitralności i nie poddające się kontroli i nadzorowi, nie może być uznane za zgodne z prawem”.
Podnieśli burmistrz, muszą podnieść podatki
Pieniądze w budżecie nie biorą się znikąd. By podnieść pensję burmistrz Nowak, radni będą musieli podnieść podatki, by pokryć ten wydatek. Zapewne na najbliższej sesji je podniosą. Jednak mieszkańcy powinni mieć świadomość, że tak jak podwyżka pensji burmistrz nie jest waloryzacją, tak i podniesienie podatków nie jest waloryzacją, a jedynie suwerenną decyzją burmistrza i rady i nie wszystkie gminy je podnoszą.
Jak informuje portal chojnicki: „Burmistrz Arseniusz Finster zdecydował, że podatki nie będą waloryzowane w 2013 roku. Zalicza się do nich podatek od nieruchomości, od środków transportu, od posiadania psów czy opłaty targowe. Przed rokiem stawka podwyżki wyniosła średnio 5%. Wcześniej zmianę stawek uchwalono jesienią 2008 roku. – Po głębokiej analizie sytuacji ekonomicznej miasta, po analizie uwarunkowań makroekonomicznych, które są w naszym kraju, podjąłem decyzję, że nie będę wnosił do Rady Miejskiej projektu uchwały o waloryzacji stawek podatków lokalnych, które są dochodami własnymi gminy. Przyczyną jest trwający kryzys oraz spadek tempa wzrostu produktu krajowego brutto. Nie ma sensu w tej sytuacji dodatkowo obciążać przedsiębiorców i mieszkańców – uważa burmistrz Arseniusz Finster.
Chojnice należą do grupy miast powiatowych w województwie pomorskim o najniższych stawkach podatków lokalnych. Mimo braku podwyżki, burmistrz zakłada wzrost w 2013 roku wartości wpływów podatkowych. Przyczyni się do tego powstanie nowych powierzchni produkcyjnych, handlowych, usługowych i mieszkalnych”.
Jak widać rozwiązań jest wiele, a na tym polega suwerenność samorządu, że może on szukać różnych rozwiązań własnych problemów. Ale by tak było, radni muszą po prostu myśleć.
Kazimierz Rynkiewicz
No jak zwykle potrafią zadbać o siebie przy takiej pensji będzie ją stać na prywatne leczenie. Niestety biedaków ju ż to nie dotyczy szpital nie zapłacił 25. 01 2013 pensji swoim panom doktorem a więc plajta i biedak niech robi co chce. Podobno komornik tam siedzi a tu pani burmistrz chyba za upadłość szpitala dostała podwyższ-kę.
~
2012.12.09 22.53.40
AMEN
~Gucio
2012.11.29 20.32.48
Teraz i na zawsze...
~Lewy
2012.11.18 06.35.50
Nie czepiajcie się! Przecież ciocia Basia musi z czegoś żyć! Trzeba jeść, rachunki opłacać, jeździć na wczasy - to kosztuje! Władza wyżywi się sama! A radni - nieporadni? Też coś uszczkną dla siebie lub rodzinki! I mafijny układ toczy się dalej!
~
2012.11.15 09.26.07
taką uchwałę zaskarża się zwykłym pismem do wojewody i ma do tego każdy prawo, ale niestety musi się ujawnić z imienia i nazwiska i pewnie z tu pojawia się problem, bo. .... baśka zgrabna nie jest, ale łapska ma, które mogą dosięgnąć. Wspomniana uchwała przede wszystkim nie posiada żadnych podstaw aby uzyskała moc obowiązywania od lipca to raz, a po drugie jaka waloryzacja (???). Być może wojewoda zwrócił na to uwagę, chociaż nie koniecznie zależy jak gorliwy prawnik z nadzoru się tym zajmował, a jeżeli nawet zwrócono na to uwagę, to uzasadnienie do już podjętej uchwały pisze PRACOWNIK NA POLECENIE BURMISTRZA i wtedy - PAPIER WSZYSTKO PRZYJMIE. Tak więc powodzianie drodzy połczyniacy skoro nie śledzicie działań organów które wybraliście i nie reagujecie na te działania
~
2012.11.15 09.13.41
a w jakim stopniu pobierane wynagrodzenie za pracę burmistrza przekłada się na efekty - jak jadę przez Połczyn to mam wrażenie, że są czasy powojenne i miasto jest jeszcze zburzone - czy to oznacza, że płacone ma za utrzymanie w gminie stanu historycznego?
~BiBi
2012.11.04 05.31.07
I bardzo dobrze. Baśka goli równo tępaków - połczyniaków. He, he, he. To już jest groteskowe. Ale dobrze wam tak mieszkańcy Połczyna, sami sobie wybraliście tą cwaniarę.
~Gość
2012.11.04 00.18.32
Aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło sie dostatniej!
~To ja
2012.11.03 12.44.11
Radna Anna Zielińska i Radni zrobili z siebie idiotów (nie boję się konsekwencji tego słowa) wg protokołu z sesji uzasadnieniem waloryzacji(niezgodnej z prawem) było to, że od 2008 roku Pani burmistrz nie otrzymała podwyżki.
Bardzo ciekawe skoro wybory odbyły się w 2010 roku i radni nowowybranemu (staremu)burmistrzowi ustalili wynagrodzenie. Przecież to się kupy nie trzyma.
~x
2012.10.30 19.35.40
Baśka to jakiś geniusz, relikt przeszłosci, a radna Zielińska. ...wazelina
~artur
2012.10.29 11.53.47
Przecież to wychowanka złotoustego. Ona nie może zarabiać jakieś tam byle jakie pieniądze!
To geniuszka na skalę conajmniej regionu a nie jakiejś tam gminki!
A Wy mieszkańcy (podatnicy) gminy wyjcie z bólu i płaćcie na nią!