(ŁOBEZ) Hitem tegorocznych dożynek powiatowych było stoisko gminy Radowo Małe. Mieszkańcy tej gminy przywieźli ze sobą zwierzęta hodowlane. Największą atrakcją cieszyła się mangalica
– węgierska świnia pastwiskowa o kędzierzawej sierści. Starostami dożynek byli Anna Wiśniewska i Paweł Marek.
Dożynki powiatowe były okazją nie tylko do zaprezentowania się poszczególnych gmin, ale i przyznania nagród, a tych było wiele.
Trudno dzisiaj stwierdzić kto z organizatorów ma układy „na górze”, ale fakt pozostaje faktem, że pogoda podczas dożynek powiatowych, organizowanych wspólnie z gminą Łobez, dopisała wyśmienicie.
Po mszy świętej przez miasto przeszedł korowód z wieńcami, a wesoła muzyka, jaka rozbrzmiewała podczas przemarszu, słyszana była w całym mieście. Ciężkie wieńce i ozdoby dożynkowe musiały być niesione przez kilka osób, ostrożnie, aby nie zniszczyć pracy wielu osób. Wszak na starym boisku miały zostać poddane ocenie. Niezmiernie trudne było to zadanie, bowiem ci, którzy je wykonywali, wykazali się nie tylko umiejętnościami, wiedzą, ale i niezwykłą pomysłowością. W tym roku po raz pierwszy podzielono wieńce dożynkowe na dwie kategorie: ozdoby i wieńce właśnie. Dokonano tego podziału, bowiem poczęto odchodzić od tradycyjnych form i prezentować piękne prace, ale zbyt dalekie od tradycji.
Przykładem może być misternie wykonana atrapa kościoła w Sielsku, przez mieszkańców tej miejscowości. Jest ona tak dokładna, że nie sposób przejść obok niej obojętnie, bowiem nie tylko z zewnątrz, gdzie umieszczono dwa rzędy miniaturowych ławeczek, ze sklepienia zwisają żyrandole, jest oświetlenie wnętrza, miniaturowa ikona nad ołtarzem, a w oknach – witraże. Fascynował także orzeł z kłosów wykonany przez mieszkańców Lubienia Dolnego, gospodyni - przez mieszkańców gminy Dobra, stajenka - przez mieszkańców Sienna i wiele innych, których nie sposób tu wymienić. Ozdobiono nawet kosy i grabie. Pomysłowość nie zna granic, toteż niezwykle trudne zadanie mieli jurorzy, którym przyszło wybrać te najpiękniejsze, bo wszystkie, zarówno ozdoby, jak i wieńce wymagały zebrania odpowiednich kłosów i elementów dekoracyjnych, znajomości i umiejętności wykonywania oraz poświęcenia na to własnego czasu. Wszystkie wieńce i ozdoby były niepowtarzalne i zwyczajnie – wspaniałe.
Tradycyjnie już poszczególne gminy przygotowały stoiska, w których prezentowały dożynkowe plony. I tutaj było widać ogrom pracy w przygotowaniu stoisk, poszczególne gminy prześcigały się w pomysłowości, zarówno w samej prezentacji, jak i wystawianych produktach. Nie zabrakło więc ciast domowych, miodów, chleba, wędlin i domowych nalewek. Przy tym wszystkim stoiska zdobiły jesienne zbiory, łącznie z ziemniakami.
Przedstawiciele gmin pragnęli zwrócić na siebie uwagę, więc na przykład gmina Łobez przed swoim stoiskiem umieściła ścięte zboże i cepy, z czego chętnie skorzystali mieszkańcy, próbując swoich sił w młóceniu za pomocą nieużywanych już od dawna narzędzi. Okazało się, że niełatwa to sztuka i w niektórych wypadkach o mało nie skończyło się samookaleczeniem. Dopiero mieszkaniec gminy Radowo Małe przybył na ratunek i zaprezentował, w jaki sposób należy cepami młócić. Po tej prezentacji już nikt nie odważył się wziąć cepów do ręki. Skromne stoisko miała gmina Węgorzyno, za to gmina zaprezentowała się w inny sposób – na scenie, niezwykle żywym, radosnym i niezmiernie ciekawym przedstawieniem wykonanym przez uczniów Gimnazjum Orła Białego w Węgorzynie.
Bogate i pomysłowe były stoiska Reska i Dobrej, z pewnością nie można było przejść obok nich obojętnie, nie brakowało nie tylko plonów, przetworów, ale i ozdób, a wewnątrz - uśmiechniętych ludzi.
Mieszkańcy Radowa Małego poszli jeszcze dalej. Przebrali się w stroje chłopskie, prezentując dary ziemi. Obok postawili parnik z ziemniakami, który stał się niezwykłą atrakcją, chętnych do poczęstowania się gorącymi ziemniakami w mundurkach, prosto z parnika, nie brakowało. Obok w zagródce na przysmaki czekała przyjaźnie nastawiona na pieszczoty węgierska świnia pastwiskowa, a jej loki zachwycały każdego, kto przechodził obok. W kolejnych zagródkach na przysmaki przygotowane przez radowian czekały osiołki, kózka, owieczka i krówka. Ciągle podkarmiane, szczególnie przez dzieci, po południu już tylko chyba z grzeczności częstowały się kolejnymi przysmakami, wybierając jednak co lepsze kąski.
Z pewnością, ci, którzy przybyli na dożynki, nie mogli narzekać na nudę. Atrakcji nie brakowało zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Te mogły wyszaleć się w wesołym miasteczku.
Równocześnie pod sceną i na niej ciągle coś się działo, a to koncerty poszczególnych zespołów, a to konkursy pomiędzy gminami, żywo dopingowane przez przedstawicieli i sympatyków poszczególnych gmin.
W międzygminnym turnieju wygrała gmina Resko, która okazała się najlepsza w zbieraniu ziemniaków na czas. Mieszkańcy Łobza, którzy zdobyli drugie miejsce, byli nie do pokonania w konkurencji piramida ze snopków. W noszeniu wody w tyle pozostała jedynie gmina Dobra, gdy pozostali zdobyli identyczną ilość punktów. Najsilniejsi mieszkańcy okazali się być w gminie Radowo Małe, zespół składający się zarówno z kobiet, jak i mężczyzn na swoją stronę potrafił przeciągnąć za pomocą liny nawet strażaków z gminy Węgorzyno.
Dożynki powiatowe to również czas wyboru Aktywnej i Ekologicznej Wsi Powiatu Łobeskiego. W tym celu niedawno komisja składająca się z przedstawicieli starostwa oraz tygodników lokalnych tradycyjnie już oceniała wsie, które wystartowały w konkursie. Trzeba przyznać, że zadanie wytypowania najpiękniejszej i najbardziej ekologicznej wsi jest niezwykle trudne, bowiem każda ze startujących ma cały arsenał atutów. Każda z nich jest niezwykle estetyczną wsią, w której widać prace wykonane nie tylko przez gminę, ale przede wszystkim przez mieszkańców. Każda wieś mogła zdobyć 55 punktów, oceniany był nie tylko wygląd wsi, ale i wykonane zadania na rzecz ochrony środowiska, zaangażowanie mieszkańców na rzecz rozwoju i wyglądu wsi, sposób prezentacji, promocja, itp. Różnice pomiędzy poszczególnymi miejscami w niektórych wypadkach to kwestia zaledwie kilku punktów, przy ośmioosobowym składzie komisji. To naprawdę niewiele. Z tego też powodu w tym roku po raz pierwszy przyznano dwa równorzędne drugie miejsca, ale tak naprawdę to mieszkańcom każdej z 15. miejscowości wytypowanych do konkursu należą się ogromne brawa za ich wkład i poświęcenie w wygląd swoich wiosek. Właśnie dlatego każda wieś otrzymała tabliczki z napisem – Szanuj zieleń. Mieszkańcy tych miejscowości już to wiedzą, tabliczki więc są bardziej dla odwiedzających. Już samo wytypowanie do konkursu jest niezmiernym wyróżnieniem, pamiętając, że niemal połowa mieszkańców mieszka na wsiach, a w powiecie łobeskim jest 152 wsi, osad, kolonii i przysiółków.
Przewodniczącym komisji był wicestarosta Jan Zdanowicz: I miejsce w tej konkurencji zajęło Błądkowo, II miejsce ex aequo: Karwowo i Sielsko, III – Przemysław.
- Z każdej gminy po trzy sołectwa zostały wytypowane, to już jest wielkie wyróżnienie, wielka nagroda, że spośród tak dużej ilości sołectw wasze zostały ocenione przez waszych gospodarzy – najlepiej. 15 sołectw – ocenialiśmy ich aktywność i ekologiczne działania na rzecz całego sołectwa. Kiedyś w nazwie tego konkursu było jeszcze piękna wieś, ale teraz przez to, że oni są tak aktywni i ekologiczni, wprowadzają różne innowacje ekologiczne, te wsie, sołectwa, stają się same z siebie – piękne. Komisji było trudno ocenić. Kochani sołtysi, gratuluję wam wszystkim. Chcielibyśmy wszystkie miejscowości obdarować pierwszym miejscem. To, co widzieliśmy w Przemysławiu, to ukłon i szacunek dla was – dla pani sołtys i dla męża. Są nierozłączni. Naprawdę. Od początku biorą udział w tym konkursie. To co tam zrobili, rzeczywiście upiększyło tę wieś, ale tam jest jeszcze jednak dla naszego powiatu ciekawa inicjatywa. Pustostany, które zostały po czasach PGR-u zostaną zasiedlone. Chciałbym wszystkim pogratulować, naprawdę jesteście wspaniali, mam nadzieję, że w przyszłym roku też weźmiecie udział w tym konkursie – powiedział wicestarosta.
Błądkowo dodatkowo dostało tablicę z napisem „Błądkowo. Aktywna i ekologiczna wieś powiatu łobeskiego 2012”.
Sołectwa, które wzięły udział w konkursie: Błądkowo, Bienice, Dobropole – z gminy Dobra, Karwowo, Zajezierze, Niegrzebie – gmina Łobez, Rogowo, Radowo Wielki, Karnice – gm. Radowo Małe, Ługawina, Łosośnica, Przemysław – gm. Resko. Winniki, Sielsko, Mieszewo – gm. Węgorzyno.
W konkursie na najpiękniejsze stoisko gminne V miejsce zajęła gmina Węgorzyno, IV miejsce – gmina Resko, III miejsce gmina Łobez, II miejsce gmina Dobra, I miejsce – gmina Radowo Małe.
Gminne stoiska przygotowywały sołectwa.
W konkurencji wieńce dożynkowe III miejsce otrzymało sołectwo Wiewiecko, gmina Węgorzyno, II miejsce – sołectwo Gostomin, gmina Radowo Małe, I miejsce sołectwo Rożnowo, gmina Łobez.
W kategorii ozdoby dożynkowe – III miejsce zajęło sołectwo Lubień Dolny, gmina Resko, II miejsce – sołectwo Karwowo, gmina Łobez, I miejsce – sołectwo Grzęzno, gmina Dobra. Nagrody dodatkowe przygotowane przez Łobeski Dom Kultury otrzymali reprezentanci wszystkich sołectw.
Szczególną ozdobę przygotowała gmina Wiek z Niemiec i gmina Łobez. Nagrodę dodatkową w imieniu wykonujących odebrał burmistrz Łobza.
- Chciałabym podziękować za wykonanie dwóch szczególnych ozdób – wykonanych przez sołectwo Sielsko z gminy Węgorzyno i przez sołectwo Radowo Wielkie z gminy Radowo Małe. To wyjątkowe okazy, szczególnie z sołectwa Sielsko, a wiem, że włożyli w wykonanie mnóstwo pracy w swoje ozdoby. Członek zarządu, Józef Drozdowski, na najbliższym spotkaniu wiejskim przekaże nagrodę pieniężną, którą ufundował dla Sielska – powiedziała burmistrz Dobrej Barbara Wilczek.
Burmistrz Łobza Ryszard Sola w serdecznych i ciepłych słowach podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do wykonania wieńców i ozdób dożynkowych. Po częściach artystycznych i konkursach przyszedł czas na zabawę pod gwiazdami do późnych godzin, w tym nie przeszkodził nawet chłód wieczoru, bo cóż on, skoro w żyłach gorąca krew? MM