Sybiracy wzięli na siebie obowiązek pamiętania o drugiej napaści na Polskę
(ŁOBEZ) 17 września, minęła 73 rocznica napaści Sowietów na Polskę. Pamiętali o niej Sybiracy, którzy zgromadzili się pod krzyżem Sybiraków na łobeskim cmentarzu.
Wsparły ich łobeskie szkoły, których liczne delegacje przybyły na spotkanie, były delegacje obu samorządów, a także niezawodny Czesław Szawiel ze swoimi uczniami ze szkoły w Starogardzie, którzy przypomnieli nam twórczość Władysława Bełzy.
Na początek popłynęła ta pieśń, która wyciska za każdym razem łzy w wielu oczach. Marsz Sybiraków Mariana Jonkajtisa.
Z miast kresowych, wschodnich osad i wsi,
Z rezydencji, białych dworków i chat
Myśmy wciąż do Niepodległej szli,
szli z uporem, ponad dwieście lat.
(...)
Bo od września, od siedemnastego,
Dłuższą drogą znów szedł każdy z nas:
Przez lód spod bieguna północnego,
Przez Łubiankę, przez Katyński Las!
Z Insurekcji Kościuszkowskiej, z powstań dwóch,
Szkół, barykad Warszawy i Łodzi:
Konradowski unosił się duch
I nam w marszu do Polski przewodził.
(...)
I myśmy szli i szli - dziesiątkowani!
Choć zdradą pragnął nas podzielić wróg...
I przez Ludową przeszliśmy - niepokonani
Aż Wolną Polskę raczył wrócić Bóg!!!
Może na drugi rok dzieci nauczą się śpiewać tę pieśń i zaśpiewamy wszyscy razem. Powinny ją znać. Bo ona nie tylko o Sybirakach, ale on nas, Polakach, z powstań dwóch, szkół, barykad Warszawy i Łodzi, co wciąż do Niepodległej szli, z uporem, ponad dwieście lat.
Przewodnicząca Koła Związku Sybiraków w Łobzie pani Zofia Majchrowicz przypomniała słowa męża, który będąc chłopcem, zapamiętał, że 17 września 1939 roku była piękna, słoneczna pogoda. Tak jak teraz. Dla wielu nastała wtedy długa, kilkuletnia noc. Często dosłownie, gdy trafiali do łagrów na dalekiej północy, gdzie lato trwało zaledwie miesiąc, a później już tylko zima.
Proboszcz ksiądz kanonik Józef Cyrulik nawiązał do odbytej właśnie wizyty papieża w Ziemi Świętej i jego modlitw o pokój i pomodlił się za zmarłych i tych, którzy wrócili z nieludzkiej ziemi. Samorządowcy - starosta i burmistrz - życzyli Sybirakom zdrowia oraz złożyli wiązanki kwiatów pod krzyżem Sybiraków. Kwiaty złożyli również uczniowie z nauczycielami.
Uczniowie klasy szóstej ze szkoły w Starogardzie, z Czesławem Szawielem, przypomnieli patriotyczne teksty Władysława Bełzy, którego wiersz „Katechizm polskiego dziecka”, rozpoczynający się słowami „Kto ty jesteś? Polak mały”, napisany w 1901 r., ukształtował pokolenia drugiej Rzeczpospolitej.
Ania Chomycz przypomniała nam „Modlitwę za ojczyznę”, Marcin Majchrzak - „Legendę o garści ziemi polskiej”, Klaudia Pudełek - „O celu Polaka”, Magda Lis - „Czym będę”, Wojtek Janik - wiersz „Polska mowa”, Sandra Świstowska - „Modlitwę polskiej dziewczynki”, Krzyś Winowski - „Marsz skautów”, Monika Wojciechowska wiersz o „Ziemi rodzinnej”, a wszyscy razem „Kto ty jesteś? Polak mały”. Napisałem, że uczniowie przypomnieli nam teksty Władysława Bełzy, ale tak naprawdę to mogli je pamiętać tylko Sybiracy, bo pokoleniom wyrosłym w PRL-u są one zupełnie nieznane. Dobrze więc, że Czesiu Szawiel zwrócił uwagę na tego autora. Może ktoś się odważy nauczyć dzieci tych wierszy w przedszkolu lub szkole.
Cztery siostry Sidorenia
Na uroczystości pojawiły się dwie Sybiraczki na wózkach, bo już nogi odmawiają posłuszeństwa, ale twarze chłonęły wydarzenia z ciekawością i wzruszeniem. To jedne z najstarszych żyjących Sybiraczek, siostry z domu Sidorenia, panie Elżbieta Stecko, lat 88 i Lidia Jankowska, lat 90. Na tę uroczystość trzecia siostra, Antonina Bociniak, lat 82, przyjechała ze Szczecina. Czwarta siostra, Maria Gosławska, lat 85, mieszkająca w Łobzie, przyjść nie mogła. Po takim spotkaniu przychodzi mi tytuł do powstającej książki o łobeskich Sybirakach - My tu wszyscy z nich, kresowian. Dzieci, wnuki, prawnuki, praprawnuki... Ludwik Cwynar opisał losy tej rodziny, a ich fragment publikujemy obok.
Odwiedzają się
Już po południu natrafiłem na dwie Sybiraczki, panie Janinę Leszczyńską i Janinę Rachfał, które odwiedzały w tym dniu Sybiraków rozsianych po wioskach. A jakże, pani Janina Leszczyńska, lat 86, jeździ do nich własnym autem. Odwiedzają, zawożą drobne upominki, rozmawiają, wspominają. Pamiętają i wspierają. W tym dniu kolejne takie spotkanie w Dalnie, u pani Janiny Lenkiewicz. Śmiejemy się, że spotkały się trzy Janiny...
Sybiracy wzięli na siebie obowiązek pamiętania o tej drugiej napaści na Polskę
W redakcji rozmawiamy o istocie tej rocznicy. Dochodzimy do wniosku, że coś tu jest nie tak, z tymi obchodami. Jakaś dysproporcja pomiędzy rocznicami 1 września a 17. W PRL-u, by zatrzeć wspomnienie napaści na Polskę \"braterskiego\" narodu radzieckiego narzucono nam obchodzenie rocznicy 1 września pod nazwą \"wybuchu II wojny światowej\", a nie napaści Niemiec na Polskę. Gdyby tak ważna była rocznica wybuchu II wojny światowej, to w tym dniu obchodziłby ją cały świat, państwa, które brały w niej udział. A jednak każde obchodzi rocznicę w dniu, gdy na nie napadnięto, a więc w różnych datach. Czy Rosja obchodzi 1 września rocznicę wybuchu II wojny światowej? A Francja, Anglia, Włochy? A czy obchodzimy rocznicę wybuchu I wojny światowej?
Obchody pod taką nazwą odsyłają nas do formuły rocznicy ogólnej (np. światowej), a przez to zdejmują cały kontekst narodowy, tak jakby napaść Niemiec na Polskę była tylko przyczynkiem do wydarzeń światowych.
Gdybyśmy zmienili akcenty, z wybuchu II wojny światowej na rocznicę napaści Niemiec na Polskę, siłą rzeczy musielibyśmy obchodzić również oficjalnie rocznicę napaści Sowietów na Polskę, 17 września. Bo były przecież dwie. Z dodaniem do tej drugiej - rocznica IV rozbioru Polski.
Jaka z tego konkluzja? Ano taka, że 17 września Sybiracy nie powinni spotykać się na cmentarzu pod krzyżem Sybiraków, lecz wszyscy, tak jak 1 września, powinniśmy spotykać się pod pomnikiem przy ul. Niepodległości, z całym ceremoniałem państwowym przynależnym takim rocznicom. Bo przecież ZSRR napadł na Państwo Polskie, a nie tylko na późniejszych Sybiraków. To trochę tak, jakby kombatanci spotykali się 1 września na cmentarzu we własnym gronie i wspominali najazd Niemców. To zdumiewające, że III RP do tej pory nie przywróciła rocznicy 17 września rangi obchodów państwowych. Tylko Sybiracy wzięli na siebie obowiązek pamiętania o tej drugiej napaści na Polskę. A co na to pozostali obywatele państwa polskiego? Czy 17 września napadnięto na jakąś inną Polskę, na jakieś inne państwo, z którym się nie utożsamiamy? Przecież to była ta sama Polska, a jakby nie nasza... Tak głęboko podzielili nas komuniści, że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Może już czas wyjść z tych dołów i otrzepać się z tego czerwonego kurzu.
Kazimierz Rynkiewicz
Takie rozumowanie to: "Non causa -pro causa" Niby przyczyna zamiast przyczyny, np. czarny kot przebiegnie drogę i jest to przyczyną, że spóźnimy się na pociąg.
~@@
2012.10.17 12.28.55
a skąd wiesz, że ja chłop ?
~
2012.10.17 11.50.36
@@ masz rację. Po przeczytaniu co napisales juz wiem! Nie byloby rozbioru Polski. Bo w sojuszu z Francja,Turcja i Szwecja dolozyliby my Niemcom,Austrii i Rosji. Sobiesk. ....
No - dobra,dobra słucham Poraja. Ale gdyby tak z punktu widzenia historii i geostrategicznego interesu Rzeczpospolita w sojuszu z Turcją zdobyła Brandenburdię a wobec oporu Austrii - bogaty Śląsk. Było to możliwe gdyż Sobieski w roku 1675 zawarł tajny traktat z królem Francji Ludwikiem XIV który był w sojuszu z Turcją i Szecją. Francja walczyła wówczas z Brandenburgią i Austrią. Kto wie czy ten sojusz nie spowodowałby zwrotu Kamieńca Podolskiego. Nie zmieniam to faktu - odsiecz wiedeńska dała dla Rzeczpospolitej politycznie wielkie gówno. A jeszcz jedno - wcale nie twierdzę że nie mam małego prowincjonalnego rozumku.
~
2012.10.16 08.18.50
Ty @@ słuchaj Poraja, bo nawet Madzia Go słucha, a jak wiesz, to ta wredota nikogo nie słucha, a Jego słucha :-)
~
2012.10.16 08.13.22
Ty @@ wyciągasz wnioski...no na miarę swojego malutkiego, prowincjonalnego rozumku :-)))
~Poraj
2012.10.16 06.12.43
To słyszałem nie jeden raz...takie mędrkowanie a potem bezmyślne powtarzanie zasłyszanych i objawionych "prawd". W 1939 czy 1944r4. też nie sądziliśmy, że z Niemcami będziemy w jednej Unii...,że Związek Radziecki się rozpadnie w zasadzie nagle, że Polaka napadnie na Afganistan i Irak i będzie okupantem (nieważne z kim ! Dokonała agresji i tyle...na państwa które nie zagrażały Polsce!....tylko Izraelowi), że Chelsea Londyn kupi Rosjanin, Ze będziemy mogli swobodnie jeździć po całej Europie (Rosja to nie Europa - to zachodnia Azja!:-) I takie gadanie, że pod Wiedniem to niepotrzebnie to rozumowanie łyczka. Lepiej teraz graniczyć z Czechami, Słowacją, a przez te kraje jechać do Austrii, niż graniczyć z Turcją !
~@@
2012.10.15 20.11.51
Historia,historia same klęski a jezeli podrodze było jakieś zwycięstwo to i tak Rzeczpospolita politycznie przegrywała na całej linii. Teraz na tapecie jest ODSIECZ WIEDEŃSKA. Dla kraju żadna korzyść. Obrona katolicyzmu i Habsburgów. Od wyprawy wiedeńskiej Sobieski nie wygrał żadne potyczki/bitwy/. A nie mineło od bitwy/1683r/ 100 lat a Austria z Rosją biorą udział w I rozbiorze/1772/. U nas panuje kult BEZMYŚLNOŚCI. Nie mamy potrzeby rozumienia NAWET WŁASNEJ HISTORII. Dalej część z nas historię traktuje, ocenia romantycznie i próbuje podskakiwać. A wynik wyciągania szabelki jest z góry wiadomy.
~
2012.10.11 16.09.41
Sybir to raczej nazwa symboliczna...jeszcze z okresu cara. Polacy byli zsyłani do Kazachstanu czy tez w okolice murmańska i na tzw. "białe niedźwiedzie"
Nosimy Cię w swych sercach, wyblakli poeci,
głupcy, włóczęgi, błazny, ścierki kawiarniane;
Twój blask oślepiający jako słońce świeci,
w piersiach nam się łopoczesz stłumionym orkanem.
Ale my, głośne pawie, pyszałki odęte,
niecna zgraja aktorów, hałastra wyrodna,
kneblujemy jak łotry Twoje usta święte
i spychamy Cię na dno, bo jesteś… niemodna.
Ale ja wiem, że przyjdziesz, musisz przyjść. Skrzydlata,
piersi nasze rozedrzesz gromowym wołaniem,
serc milionem zatargasz, posadami świata!…
Poeci, ja zwiastuję Drugie Zmartwychwstanie!
W proch uliczny runiemy, jak bogi gliniane,
Twój piorunowy płomień ślepia nam wypali,
Twoje Imię ognistym będzie huraganem!
ale nie dla nas będzie, bo myśmy za mali.