(ZŁOCIENIEC) Po raz ostatni wracamy do tematu - wyburzanie tak zwanej AMBASADY przy ulicy Stolarskiej.
Jeszcze w sobotę obserwowaliśmy kruszenie potężnym buldożerem starych, wysłużonych murów. Tego samego dnia nie było już po nich nawet śladu. Tylko wielka kupa gruzu. I tak oto AMBASADA przestała istnieć.
Obok do generalnego remontu też niby gruzowisko, tak zwane miejskie targowisko. Tak zwane, bo na podane tu miano to miejsce nie zasługuje. Nawiasem - po wyburzeniu AMBASADY okazuje się, ile w Złocienieckim Trójkącie Bermudzkim jest wolnego, i mogącego być wolnym terenu do nowego zagospodarowania. To zadanie do przemyślenia nie tylko przez samorząd jako taki, ale i przez pojedynczych radnych. Akurat tego rewiru. Trudnego rewiru - nie jest to dla nikogo żadną tajemnicą. (om)