(REGION) 11 lipca 1943 r. oddziały UPA dokonały ataku na 99 polskich miejscowości, pod hasłem Śmierć Lachom. Polacy ginęli od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków... Wsie po wymordowaniu ludności były palone. Była to akcja dobrze przygotowana i zaplanowana. Liczbę zamordowanych w ciągu kilku lat działań UPA szacuje się na 100 - 130 tysięcy osób, głównie dzieci, kobiet, starców. „Zabito większość mojej rodziny w okrutny sposób” - wspomina Tadeusz Tatys ze Świdwina. „Nawet moich braci: Tatys Jerzy lat 8 i Tatys Edmund lat 6. Od tej pamięci nie uwalniajmy się. Pamiętać trzeba, taki jest obowiązek”. KAR
Tadeusz Tatys
WOŁYŃ
Ludobójstwo skrywane
PSALM VII
Genocide
- niedoskonały wierszu zaistniały w ludobójczym stuleciu
wiesz że istnieje wiara w nieśmiertelny ciąg życia
ale ty nie jesteś z czystego Nieba wyobraźni
ucieleśniony śmiertelnym oddechem
niedoskonały wierszu jesteś jak obolały -
wygnaniec ziemi -
Marianna Bocian
Myśmy prosili Boga
niech nie zabijają naszych dzieci
niech nie ostrzą siekier
niech nie święcą wyostrzonych siekier
w swoich cerkwiach
Boże, Boże
Oni krzyczeli rezać Lachów
Oni śpiewali rezać Lachów
Smert, smert Lachom
My wieszaliśmy obrazy święte
na najwyższych drzewach
Boże, Boże znikąd nadziei
Spalone domy
patrzyły oczodołami okien
wielkim smutkiem i beznadzieją
Uciekaliśmy - na polach leżały
zabite dzieci, starcy, całe rodziny
Szukaliśmy znaków na niebie
Uciekaliśmy
Dookoła w niezrozumiałej ciszy
stał w bezruchu las
Przez łąkę przez krwawą rosę traw
idą watahy rezunów
a sroka płaczka odrętwiała na gałęzi
patrzyła przerażona i niema
na ręce, które zabijały
Czy ból trzeba nieść
w nieskończoność
Przecież zapomnieć się nie da
Pamięć rozrywa duszę na kawałki
a żyć trzeba
Końca bólu nie widać
Ty przez niego nas prowadzisz
W oczach z fotografii
pozostało tylko nasze spojrzenie
Tylko pamięć zadeptana bólem
czeka na swoje zmartwychwstanie