(DRAWSKO POMORSKIE) Jeżdżenie po drogach powiatu i gminy drawskiej wciąż jest niebezpieczne. Największą liczba wypadków i kolizji oraz ofiar śmiertelnych od lat notuje się na słynnej 20., której remontu wciąż nie możemy doczekać, pomimo wielu rozmów i kaw wypitych na najprzeróżniejszych spotkaniach decydentów, obradujących w tej sprawie. Ale też nie lepiej jest na drogach bocznych.
Miniony tydzień tylko podbił statystykę zdarzeń drogowych. W samej gminie drawskiej doszło do 3 zdarzeń z udziałem samochodów. Oczywiście to nie tylko wina dróg, ale też kierowców, którzy - tak jak w przypadku uderzenia w lampę - nie grzeszą wyobraźnią.
Zniszczył lampę
Do zderzenia z przydrożną lampą doszło 18 czerwca br. tuż po godz. 22., na ul. 11 Pułku Piechoty w Drawsku Pomorskim. Osobowy Opel uderzył w przydrożną lampę, która złamała się i częściowo zatarasowała drogę. Przeszkodę usunęli drawscy strażacy.
Czołowo w drzewo
Do czołowego zderzenia dostawczego Forda z drzewem doszło 28 czerwca o godz. 20.55, w okolicach Gajewka. Jechały nim trzy osoby. Dwie osoby opuściły pojazd o własnych siłach, a trzecia z licznymi obrażeniami ciała zostawała uwięziona w pojeździe. Musieli ją wyciągać drawscy ratownicy.
Dachowanie koło Suliszewa
Do dachowania auta osobowego doszło 1 lipca o godz. 7.39, na drodze krajowej nr 20, w okolicach Suliszewa. Trzema osobami, które podróżowały pojazdem, zaopiekował się personel medyczny.
Zderzenie z przyczepą
Do groźnego zdarzenia doszło 29 czerwca, o godz. 14.24, na drodze pomiędzy Ostrowicami i Gawrońcem. Osobowe Audi zderzyło się z przyczepą samochodu ciężarowego Man, w wyniku czego Audi wypadło z drogi, zsunęło się ze skarpy i dachowało. Samochód ciężarowy, chcąc uniknąć zderzenia, zjechał do rowu po przeciwnej stronie jezdni. Poszkodowanych zostało 5 osób.
KAR (info i foto: KP PSP Drawsko Pomorskie)