(ŁOBEZ) Na drodze powiatowej z Łobza do Unimia kierujący autem marki Rover Dariusz T. uderzył w drzewo i zginął na miejscu.
W niedzielę, 24.06.2012 r., o godzinie 21.40, na drodze Łobez – Unimie, mieszkaniec Łobza Dariusz T., lat 42, kierując samochodem marki Rover nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim, włączając sygnały dźwiękowe i błyskowe w radiowozie. Jadący z dużą prędkością kierowca oddalał się, jadąc w kierunku Unimia. Na łuku jezdni, przy złych warunkach pogodowych - padał deszcz i było ślisko - nie zapanował nad autem, zjechał na lewe pobocze i uderzył czołowo w drzewo. Kierowca zginął na miejscu.
Na miejscu wypadku były przeprowadzone oględziny z udziałem prokuratora. Zwłoki zostały zabezpieczone na sekcję. W tej chwili nie wiadomo jeszcze, dlaczego kierujący pojazdem chciał uniknąć kontroli drogowej. Istnieje podejrzenie, iż Dariusz T. kierował pojazdem pod wpływem alkoholu. (r)
Z tej dyskusji wynika jasno: kierowca został sprowokowany do ucieczki na drodze o niewielkin ruchu, ale krętej, niebezpiecznej. I nie przesądzam czy Darek był pod wpływem czy nie. Jeśli tak to jego wielka wina. Ale moim zdaniem policja łobeska zachowała się co najmniej nieprofesjonalnie- w wyniku ich nieprzemyślanego działania zginął człowiek. Taki normalny, nie żaden bandyta !! Tym bardziej powinno być przeprowadzone postępowanie w sprawie zachowania sie patrolu podczas tej interwencji. A prasa lokalna winna drążyć temat. Tylko czy się odważy?
~
2012.07.10 19.16.07
to akurat wiem od policji
~
2012.07.10 19.15.27
bo nie był zatrzymywany do kontroli, zobaczyli dupę auta, który mieli zatrzymać i jazda
~...
2012.07.09 21.25.08
Jak był nie winny to ciekawe czemu nie zatrzymał się do kontroli.
~JASMINA
2012.07.07 15.27.18
prawdy się nie dowiemy Darek zabrał ją z sobą, ale widzę, że ktoś bardzo broni Policji, a jeśli chodzi o zarządzenia, rozporządzenia czy ustawy co by w nich nie było napisane to policja i tak się wybroni znam to wszystko od ich strony i dobrze wiem jaka jest prawda
w sprawie metod i form organizowania i prowadzenia przez Policję pościgów i zorganizowanych działań pościgowych
Na podstawie art. 7 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2007 r. Nr 43, poz. 277 z późn.zm.1)
proszę się zapoznać. Ciekawa lektura
~
2012.07.06 08.06.26
a co to jest zgłoszenie "czarno na białym" równie dobrze mógłby być fałszywy telefon i co teraz? co policja dostała wydruk badania krwi czy inny dokument potwierdzający, że jest pod wpływem alkoholu? niech Was nie ponosi za bardzo bo prawdy i tak się nie dowiecie!
~
2012.07.05 11.49.44
policja nie czekała i nie zatrzymywała do kontroli, dostała zgłoszenie czarne na białym i rura
~~ren
2012.07.04 23.28.05
Czyli można stwierdzić, że został zaszczuty. ..
~JASMINA
2012.07.04 18.31.07
cytuję"Policja goniła go, żeby uciekający kierowca nie doprowadził do katastrofy w ruchu drogowym z innymi uczestnikami ruchu drogowego" jakiego ruchu ? tym bardziej jeśli policja wiedziała, że ma zatrzymać osobę pod wpływem alkoholu i wie dobrze gdzie jedzie, to zwykły laik, nie będący policyjnym psem-który bardzo chce się wykazać i wie, że dzięki temu otrzyma nagrodę za skuteczność, wiedział by, że na ślepej drodze bezpieczniej jechać było by za taką osobą, niż włączać wszystko co posiada w radiowozie i gnać za nim!! trochę psychologii !! chyba, że chcieli zabawić się w pościg!? same debile są w policji!! rzadko, który jest stróżem prawa, który kieruje się kodeksem, rozsądkiem i odrobiną rozumu!!
POLICJA: liczy się tylko dobra zabawa i nagroda, a że człowiek nie żyje, co tam, załatwił sobie wizytę u psychologa, żeby był kryty w razie kontroli, ale mam nadzieję, że prokuratura w końcu się weźmie też za policję w Łobzie!!
~~ren
2012.07.03 22.54.31
do Pawła: No właśnie. Cytuję:" Policja goniła go, żeby uciekający kierowca nie doprowadził do katastrofy w ruchu drogowym z innymi uczestnikami ruchu drogowego. .." Może i tak, ale prawdopodobnie doprowadziła do tego, że człowiek nie żyje. Pewnie chcieli efektownie przeprowadzić "akcję", tak jak to robią na ulicach Łobza ale im nie wyszło. ..
Kilka dni temu byłem świadkiem następującej sceny: za torami, jadąc na drawsko, stał sobie patrol drogówki. Za tymi torami jest przejście dla pieszych, przed którym stanął bus, chcąc przepusćić piesych. W tym samym momencie przez przejcie przejechały-jeden za drugim- cztery motocykle jadące na Drawsko. Wszystko to odbywało się kilka metrów od dzielnych policjantów. No i co? Ani drgnęli !! Pościgu nie było. .. A wykroczenie za to było poważne. Jedno z najpoważniejszych w katalogu wykroczeń drogowych. ..
~tomi
2012.07.02 21.34.08
a może pan redaktor dobrze wie że było zgłoszenie telefoniczne że chyba kierowca jest pod wpływem alkocholu,a w tym kraju umieją tylko 997 i uprzejmie donosze.A jak pan pisze że jest prawdopodobiejstwo że kierowca był pod wpływem alkoholu to już jest wyrok podpisany
~zofiaaaaa
2012.07.02 19.49.04
Współczuje rodzicom których znam to wspaniała rodzina, no i żonie i dzieciom które straciły tatę. A wy pismaki pieprzone jestęście bez serca, a jeśli chodzi o policję to tym kogutem są w stanie niejednego zaprowadzić na drzewo. przecież mogli spokojnie jechac za nim i napewno nic by się nie stało bo jest to droga mało uczęszczana. Bardzo współczuje jeszcze raz ZOFIA.
~Paweł
2012.07.02 12.43.22
Odp. do ~JASMINA Policja goniła go, żeby uciekający kierowca nie doprowadził do katastrofy w ruchu drogowym z innymi uczestnikami ruchu drogowego, jakby w tym czasie jechał ktoś i by się z nim zderzył to miałbyś pretensję zapewne do policji, że nie podjęli żadnej akcji żeby go zatrzymać. Zastanawia mnie fakt dlaczego w tym przypadku bronimy patologie społeczne - ucieczkę przed policją, czy jazda po kieliszku. Czy to trudne jest zatrzymać się do kontroli drogowej?? Na wyniki analizy krwi się czeka ze 2, 3 tygodnie.
~ren
2012.07.01 19.36.05
Proponuję Redakcji szczegółowe zającie się tym tematem. Czy policjanci czekający- jak wieść gminna niesie na konkretny pojazd zachowali się profesjonalnie?
Czy musieli gonić samochód na krętej i w gruncie rzeczy ślepej drodze?
Czy wiedzieli w które miejsce kierowca chce dojechać ? Czy mogli tam spokojnie pojechać za "podejrzanym"?
Jak pokazuje łobeska rzeczywistość nasi domorośli "strażnicy Teksasu w ciemnych okularkach" lubią pokazówki na ulicach: tzn. "pogoń" z włączonym kogutem i sygnałem dzwiękowym za rowerzystą, bądź pieszym tudzież samochodem, blokując przy okazji drogę?
Stają także swymi cudnymi maszynami w bramach- czego nie wolno im robić- by kontrolować pojazdy.
Temat to na pewno ciekawy i wart przeanalizowania. ..
~piotr
2012.06.30 21.52.29
Wiadomo kto teraz jest w policji,banda gówniaży,która chce się wykazać jaka jest skuteczna,a ich interwencje nie mają nic wspólnego z poprawą bezpieczeństwa.Być może w tym przypadku mieliśmy możność doświadczyć ich pseudokompetencji.Liczy się przecież statystyka mandatów i premię za ich wystawienie.Tylko ŻAL, że chłopak musiał trafić na tych 'ANTKÓW POLCMAJSTRÓW'.Mam nadzieję,że będę miał tą wątpliwą przyjemność ich kiedyś spotkać.
~JASMINA
2012.06.30 09.57.59
dlaczego? to nie istotne, a przed policją na pewno nie uciekał, bo co taka policja mogła by zrobić? punkty karne, prawo jazdy zabrać, to nie był szczeniak 15 letni, który gwizdnął rodzicom auto i się przestraszył policji
on wie tylko najlepiej, i żadne wasze gdybania i pytania nie otrzymają odpowiedzi
żal serce ściska, niech spoczywa w pokoju