(ZŁOCIENIEC) Wróćmy jeszcze do wydarzenia, które zapisze się złotymi literami w historii naszej gminy. Oto rada miejska nakazała burmistrzowi Waldemarowi Włodarczykowi odstąpienie od intencji sprzedaży Niemcom gminnego ciepła.
Ważne to niezwykle, bo słychać z Unii o przygotowywanej dyrektywie, że i woda gminna może być nam sprzedawana przez obcych, jakbyśmy sami nie potrafili tego czynić. A, tak po prawdzie, to do czego byliby nam tutaj potrzebni obcy? Ano, jak wynika z głosów na sesji rady - do sprzątania. Radna Małgorzata Janda poprosiła i zawnioskowała: - Proszę, by Zakład Usług Komunalnych posprzątał całe miasto, nie tylko centrum. - A w radzie miejskiej mamy aż dwóch radnych z tej firmy: Jana Rudego (księgowego) i Zbigniewa Janiszewskiego (spec - specjalistę). Panowie na prośbę radnej nie reagowali. Można mniemać, że ci dżentelmeni tak zadziałają, że od dnia uwagi Małgorzaty Jandy Złocieniec będzie najczystszym miastem w województwie. Jednak okazało się, że gmina nie jest już sprzątana przez ZUK. Sprząta firma nie od nas. Może w przyszłości nawet i Niemców do tego zatrudnimy. Z „ciepłem” się przecież udało.
Wniosek o odstąpienie od intencji sprzedaży ciepła zgłosiła Elżbieta Frankowska, ale ów wniosek uprzednio był starannie przygotowywany przez większy zespół ludzi. Była i petycja, ponad tysiąc podpisów, rzeczowe wystąpienia radnego Mirosława Kacianowskiego. Także soczyste wystąpienia z Trybuny Obywatelskiej. I „ciepło” pozostało majątkiem gminnym, złocienieckim.
Zadymiara i wstrzymujący się
Reporter Tygodnika w związku powyższym otrzymał taką oto prośbę: - Z tego, co mi wiadomo, to pani Elżbieta Frankowska miała przykrości z powodu obrony złocienieckiego ciepła przed oddaniem go w obce ręce. Prosimy o sprawdzenie tego faktu. -
Sprawdzaliśmy. Oto fakty na ten temat; radny Stanisław Picheta stwierdził, że zachowanie radnej Elżbiety Frankowskiej to zadymiarstwo. Radny nie głosował przeciw. Wstrzymał się od głosu. Radna zachowania Pichety nie nazwała. (N)
i mamy piękny obraz naszych kochanych radnych, którzy nie mają jakiegokolwiek pojęcia co się dzieje w gminie, a jedyne co ich interesuje to załatwienie prywatnych interesów przy wykorzystaniu swojego stanowiska