Dyrektorzy: pomyślcie o ludziach, nie tylko o sobie
(ZŁOCIENIEC) Ciągle powraca na sesjach złocienieckiej rady temat podwyżek pensji dla niepedagogicznych pracowników przedszkola samorządowego i naszych szkół.
Problem już kilkakrotnie stawiał radny Waldemar Buca. Pojawiał się w wystąpieniach związkowców. I do tej pory nic się w tym zagadnieniu nie stało takiego, o czym warto by poinformować. Jedna z wypowiedzi władzy: skoro uczniów jest mniej, to i pracy jest mniej. W domyśle - pilnujecie tego, co macie, bo po co teraz was tylu do mniejszych przecież prac? Przewodnicząca rady Urszula Ptak: - Zagadnienie tych podwyżek leży w kompetencjach dyrektorów szkół, a nie w kompetencji burmistrza czy rady. - Ta wypowiedź jakby zamknęła rozważanie podwyżek pensji niepedagogicznym pracownikom przedszkola i szkół. Co dalej?
Na naszej liście
Skoro tak trudno o te podwyżki, to zoczmy - a jak to jest z zarobkami dyrektorów właśnie tych szkół, dyrektor przedszkola, dyrektorów Złocienieckiego Ośrodka Kultury, Ośrodka Sportu i Rekreacji? Też i kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej.
Z roku na rok zarobki większe o 15 000 złotych
Na początek fakt wręcz niesamowity: oto Marek Stochaj, dotychczasowy dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, z tytułu zatrudnienia w oświadczeniu majątkowym za rok 2009 wpisał uzyskaną kwotę zarobków - 55 665 złotych. To rok 2009. A jaka kwota widnieje w tej samej rubryczce rok później?: 70 764,10 złotego. Weźmy do ręki kalkulator i policzmy dokładnie o ile z roku na rok temu dyrektorowi skoczyły, w górę oczywiście, zarobki: 70 764 złote i 10 groszy - 55 665 złotych = 15099 i 10 groszy. Oto kwota, o którą z roku na rok wzrosły Markowi Stochajowi zarobki z tytułu zatrudnienia. A dodajmy - został dyrektorem firmy od sportu i rekreacji jako tylko politruk i mechanizator rolnictwa.
Ile za obsługiwanie biedy
Nim do dyrektorów szkół, to sięgnijmy na podobnej zasadzie do Opieki Społecznej. Kierownik Bożena Kolaszyńska z tytułu zatrudnienia w roku 2009 wykazała kwotę 86513 złotych 92 grosze. Ale rok później ta kwota ulega wyjątkowo znacznej zmianie. Na oświadczeniu mamy 94264 złote 84 grosze. Znów potrzebny jest kalkulator: 94264 złote 84 grosza - 86 513 złote 92 grosze = 7750 złote 92 grosze. Powtórzmy i ten niewiarygodny wynik: z tytułu zatrudnienia kierownik Opieki Społecznej Bożena Kolaszyńska z roku na rok zanotowała zwyżkę o 7750 złotych 92 grosze. To wszystko - w złocienieckim Ośrodku Sportu i Rekreacji i w złocienieckiej Opiece Społecznej.
A w przedszkolu też po złocieniecku
Nim do szkół, to zajrzyjmy do przedszkola, do dyrektor placówki Elżbiety Bielak. Rok 2009. Z zatrudnienia dyrektor ma 68512 złotych 83 grosze. Ale, ale... Już roczek później złotówki z zatrudnienia podskoczyły do kwoty 75278 złotych 14 groszy. Ile to jest do tak zwanego \"przodu\"? - 6765 złotych 31 groszy. To w przedszkolu, w którym nie ma środków na podwyżki dla pracowników niepedagogicznych!!! I to z roku na rok.
W kulturze kulturalniej
Dyrektor Złocienieckiego Ośrodka Kultury w roku 2009 wykazała z zatrudnienia 68022 złote 52 grosze. Rok później 69034 złote 11 groszy. Rachujemy: 69034 złote 11 groszy - 68022 złote 52 grosze = 1011 złotych 59 groszy. Tyle, że tu mamy jeszcze istotne umowy zlecenia: za 2009 rok - 7198 zł 53 gr, i za 2010 rok - 11088 złotych 89 groszy. Różnica: 11088 zł - 7198 zł = 3890 złotych. W oświadczeniu dyrektor nie poinformowała, gdyż nie ma takiego obowiązku, o szczegółach umów zleceń. Czy aby też nie z firmy, którą zawiaduje? Dobrze byłoby to wykluczyć, by nie było niepotrzebnych domysłów.
Królewiątka w „podstawówkach”
No i teraz szkoły podstawowe. „Jedynka”. W niej dyrektoruje mgr Iwona Misiun-Bednarska. Za rok 2009 z tytułu zatrudnienia wykazała w oświadczeniu 70358 złotych 78 groszy. (Umowa zlecenie - 13668 zł 98 gr). Za rok 2010 to już kwota 74488 złotych. Wykazujemy wzrost kwoty z tytułu zatrudnienia o: 74488 zł - 70358 zł 78 gr = 4129 złotych 22 grosze.
W przypadku dyrektor mamy jeszcze i ciekawy przypadek małżonka, który będąc emerytem znalazł sobie jeszcze intratne zajęcie w złocienieckim Urzędzie. Jako emeryt małżonek dyrektor pobiera kwotę emerytury 57 000 zł. Jego roczna pensja w Urzędzie to 21079 złotych 50 groszy. Tym razem te kwoty musimy podsumować: 57000 zł + 21079 zł 50 gr = 78079 zł 50 gr.
Kolejna dyrektor to Szkoła Podstawowa Nr 2. Anna Dominiak. Tu jest wyjątkowo nie po złocieniecku, gdyż roczna pensja z dwóch ostatnich lat oscyluje wokół tej samej kwoty: 65 000 złotych. Wahnięciom ulegają tylko zarobki męża: (1) 37271 złotych 7 groszy w roku 2009 (2) 52761 złotych 98 groszy za rok 2010.
Trójeczka w Budowie
I Szkoła Podstawowa Nr 3. Tu dyrektoruje mgr Henryk Szreta. Za rok 2009 z tytułu zatrudnienia wykazał 73315 złotych 39 groszy. Rok później: 75585 zł 68 gr. Badamy zwyżkę: 75585 zł 68 gr - 73315 zł 39 gr = 2270 złotych 39 groszy.
I jeszcze małżonka dyrektora, gdyż też zatrudniona w jego szkole: za rok 2009 ze stosunku pracy wykazała kwotę 56 695 złotych 23 grosze. Rok później oczywiście więcej, bo już 59 543 zł 15 gr. Więcej o 2847 zł.
Dane dotyczące pokazywanego tu mechanizmu w odniesieniu do naszych gimnazjów przedstawimy za tydzień. Na razie pozostańmy z pytaniem - czy faktycznie niepedagogiczni w przedszkolu i w szkołach tak na dobrą sprawę to ze względu na wysokość zarobków muszą codziennie istnieć na granicy głodu? I to w środowiskach pedagogicznych, nauczycielskich? Dyrektorskich?
Tadeusz Nosel
Powiem Wam, że istotnie te pensje jak na Polskę "B" są szokujące.
Ale że dobrze lub źle wypada się na czyimś tle, to dla porównania spójrzmy po naszych znajomych - kto ma pensję powyżej trzech tysięcy? Prawda, że niewiele osób?
Średnia pensja w kraju to mniej więcej 3,3 tys zł brutto, ale najczęściej wypłacana kwota na rękę to ok. 1,8 tys. zł.
A średnia płaca w powiecie drawskim? Niestety, statystyki w tym względzie milczą.
Jest więc czego bronić? Jeżeli nie będzie woli wyborców, żeby dokonać zmian to zrobią wszystko, aby trwać do samego końca - swojego albo gminy (tudzież powiatu). A jak ochwacą te konie, to przesiąda się na inne.
~pop
2012.05.24 20.50.59
im ciągle mało. Nie inaczej jest w sąsiedniej Gminie, gdzie brakuje na inwestycje, pomoc społeczną, walkę z bezrobociem czy wszechogarniającą biedą. Taka, która ma pomagać biednym i wypłacać po 40zł doraźnej pomocy zarabia ponad 9 tyś.zł miesięcznie, a inna od np.dożywotniej „kultury” ponad 6,5 tyś. czy dyrektorka najgorszej w wynikach nauczania wiejskiej szkoły prawie 7 tyś. miesięcznie jakieś inne dochody.
Zarobki tej, od pomocy społecznej z roku na rok bardzo ewoluowały, ostatnio w ciągu roku zwiększyły się o ponad 8,5 tyś. zł. Z samej tylko kwoty podwyżki, można „zafundować” na rok jedną skromną posadę czy emeryturę. Emerytury bywają dużo niższe.
Ciekawie też ewoluowały pobory żony Burmistrza zatrudnionej w zależnym od niego zakładzie, gdzie na przestrzeni czterech lat wzrosły o prawie 50%.
I jak tu się rozwijać?
~metalica
2012.05.24 13.46.46
Fotyga zarobiła 135 tys. złotych. Dzięki PiS.
Anna Fotyga, była minister spraw zagranicznych po tym jak przestała kierować misją Międzynarodowej Organizacji Pracy w Tbilisi została zatrudniona w Prawie i Sprawiedliwości. Zarobiła dzięki temu 135 tys. złotych - podaje "Fakt".
Fotyga, pytana przez dziennikarzy gazety, o to co robiła w tym czasie, nie chciała odpowiedzieć. - Wszystko jest w oświadczeniu majątkowym. To, co robiła, to jest sprawa partii - powiedziała. O tym, czym się zajmowała nie mówią też inni politycy PiS. Wiadomo jedynie, że pracowała na tzw. etacie eksperckim.