(ZŁOCIENIEC) Kiedy słyszymy głosy o potrzebie legalizacji w Polsce narkotyków (na początek podaje się te propozycje w złagodzonej formie), chętnie dywagujemy, że oto sprawca milionów nieszczęść, alkohol, jest jak najbardziej legalny, zaś narkotyki - jeszcze nie.
Odwróćmy nieco sytuację: a co by to było, gdyby alkohol był sprzedawany po cenach produkcji. Czy wówczas setki tysięcy rodzin polskich omijała by nędza, wszelkie nieszczęścia, głód, bo przepijający swe życie nie tracili by tyle wspólnych rodzinnych środków na wiadome cele? Czy wówczas nasze państwo naprawdę zubożało by do tego stopnia, że nawet jego dalsze istnienie byłoby zagrożone – a przecież i bez tego tak jest. Długi.
Jeden ze sposobów na państwo
Tuczący się na sprzedaży alkoholu nasz kraj – na czym tak naprawdę się tuczy? Blisko milion czynnych alkoholików w Polsce. Do trzech milionów nadużywających. Dochodzi do tego, że kierownicy na budowach kalkulują tak: jutro tamta brygada będzie skacowana, więc do niczego. Tamci przyjdą we wtorek, bo w poniedziałek nie będą zdolni do pracy. Itd.
Pokazywany tu stan rzeczy w Polsce zwanej niepodległą był, i jest, napędzany odpowiedniej jakości programami telewizyjnymi, wszechobecnymi reklamami piwa, wszędzie obecnymi narkotykami, ale zawsze za jakimiś parawanami. Byle nie tak oficjalnie. Wszelkie te działania były ukierunkowane przede wszystkim na młodzież. Ta niegdyś z powodu bezrobocia zapędzana na wyższe uczelnie, z których wiele nie takie wyższe, jak na to nazwa wskazuje, obecnie nadal jest bezrobotna, tyle, że już z dyplomami. Nawet ze studiami podyplomowymi. Teraz podwyższaniem wieku emerytalnego bezceremonialnie wypychana z kraju na poniewierkę, a z poniewierki też wypychana, jak to obecnie ma miejsce w Holandii. Dokąd więc?
Stan bezrobocia wśród tej kategorii wiekowej waha się od pięćdziesięciu do sześćdziesięciu procent. Protesty w sprawie ACTA, to tylko wierzchołek góry lodowej. Jeśli młodzi ludzie do własnego premiera zwracają się per „MATOLE”, to znak, że już jakby wszystko popękało. A dalej - tylko zawał, ruina.
Trzymanie młodych ludzi w tego rodzaju skansenie, siłą rzeczy wzmaga zapotrzebowania na wszelkie używki, narkotyki, kibolstwa, działania artystyczne poza wszelkimi normami, kryteriami. Bo to przecież też socjotechnika, sterowanie, manipulacja.
Narkotyki w Złocieńcu
Oto tylko wyrywkowa informacja z narkotykowego życia w Złocieńcu. Miasta, które przez swoich młodych ludzi jest też permanentnie opuszczane. – W przypadku przestępstw narkotykowych za rok 2011 wszczęto piętnaście postępowań przygotowawczych, w których stwierdzono pięćdziesiąt czynów osiągając w ten sposób wskaźnik dynamiki 333,3 %, zaś w analogicznym okresie roku 2010 wszczęto także piętnaście postępowań, jednak stwierdzając mniejszą ilość czynów. W tej kategorii osiągnięto sto procent wykrywalności. Należy podkreślić, iż wynik ten został osiągnięty dzięki zaangażowaniu policjantów zarówno Referatu Kryminalnego jak i Prewencji. – Dane pochodzą z oficjalnego sprawozdania złocienieckiej Policji.
A jak z tym u sąsiadów?
W Rosji obwieszcza się, że tamtejsza odmiana alkoholizmu doprowadza do zmian w garniturach genetycznych pokoleniowo pijących ludzi. Rocznie na terenie tego niegdyś mocarnego olbrzyma znika z powierzchni ziemi do tysiąca siedlisk ludzkich. Wprowadzanie do polskiego kodu kulturowego wzorów zachowań narkotycznych, nie jest wbrew pozorom otwieraniem Polski na Europę i świat. Jest jej jak najbardziej świadomym permanentnym wyniszczaniem. Początek był też i wtedy, gdy Polacy nie wiedzieli, że są ze wszystkiego ograbiani. Teraz przeszkodą jest już tylko, że Polacy w ogóle jeszcze są. Kultura śmierci ma kilka składowych. Polska jest tu jakby wzorcowym jej poligonem doświadczalnym. Tak może się dziać tylko wtedy, gdy zabraknie narodowi elit, a w ich miejscu kłębi się coś jakby z obrazów słynnego Breugla. G... (um)
Ten temat może być przyczynkiem do dyskusji na temat narkotyki a młodzież złocieniecka. Czy jest to rzeczywisty problem u nas? Statystyki policyjne nie są niepokojące.
~Mieszkaniec
2012.03.31 17.25.32
Na sześćset prowadzonych postępowań 15 to narkotyki i ta wykrywalność, dynamika te liczby mnie powalają. Co to znaczy dla przeciętnego czytelnika. Ja chcę się czuć bezpiecznie na ulicy. W tej chwili tego nie odczuwam. Mam to gdzieś że kilku gówniarzy sprzedaje marychę. Jak zalegalizują marychę to wykrywalność, dynamika i wszystko z tym związane będzie 000000.
~sleyer
2012.03.30 14.58.58
Ciepłownictwo nie będzie sprzedanie !
~
2012.03.29 16.31.38
Kiedy słyszymy głosy o potrzebie legalizacji w Polsce narkotyków- do autora artykułu. Nikomu nie zależy na tym aby towar był tani i ogólnie dostepny. Proponuje zagłębić sie trochę w temat. Prochy to zwykła zasłona dymna tzw: zmyła. Z dwóch tematów nie do przyjecia jeden nasze społeczeństwo przyklepie, bo tzw związki partnerskie czytaj:gejowskie są lepsze niż dostep do heroiny, Polityka prorodzinna Pana Palikota.
[
~metalica
2012.03.29 15.37.01
Zapchajdziura i typowy dla dla tego "czasopisma" bełkot.
~`ktos
2012.03.29 15.00.24
Ten artykuł to zwykła zapchajdziura.
~`ktos
2012.03.29 14.57.34
W tej kategorii osiągnięto sto procent wykrywalności. tzn złapali jednego i udowodnili mu wine ? CZY SPRAWA Z CIEPŁOWNIĄ JEST JUŻ ZAMKNIĘTA?