(ZŁOCIENIEC) Dzień pierwszego marca Sejm ustanowił świętem państwowym. To Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Powraca Polska, powracają Jej Żołnierze
„1 Marca jest w całej Polsce poświęcony organizacjom niepodległościowym, które po 1945 roku podjęły walkę z sowieckim okupantem”. Cytujemy popularny dziennik Rzeczpospolita. „Młodzież sama organizuje także marsze pamięci, które odbędą się między innymi w Poznaniu, Warszawie, Krakowie, Białymstoku czy Słupsku. Po latach komunizmu i unikania po 1989 roku trudnych historycznych tematów w mediach, młodzi Polacy coraz chętniej poznają historię żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Tych, którzy po 1945 roku podjęli walkę z komunistycznym terrorem, a którzy wywodzili się z Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych czy Wolności i Niezawisłości. Oddają im hołd, organizują marsze, interesują się ich przeszłością. To, co się dzieje jest oddaniem sprawiedliwości tym, którzy zostali skazani na zapomnienie. Mało kto zasłużył na to równie mocno, jak Żołnierze Wyklęci, z którymi historia obeszła się wyjątkowo okrutnie.” - Rzeczpospolitej powiedział profesor Andrzej Szpociński z Collegium Civitas.
Mamy i mieliśmy w Złocieńcu Żołnierzy Wyklętych. Żyje ich w mieście już tylko dwóch. We frapującej pracy o historii naszego miasta Jarosław Leszczełowski o Polakach Wyklętych w Złocieńcu napisał: „Wyzwoleńcza Armia Podziemna (WAP), taką nazwę wymyśliła dla swej tajnej organizacji kilkunastoosobowa grupa młodych ludzi ze Złocieńca, którzy postanowili stawić czynny opór sowietyzacji Polski. Za swą decyzję zapłacili słoną cenę przechodząc brutalne śledztwa, ciężkie więzienie i obozy pracy. Po uwolnieniu ciągnęła się za nimi opinia „bandytów” i „wrogów ustroju”, co utrudniało powrót do normalnego życia. Zanim trafiłem do żyjących uczestników tych wydarzeń, przekonałem się, że sprawa WAP jest bardzo słabo znana nawet starszym mieszkańcom miasta. Dlatego postanowiłem poświęcić jej cały rozdział niniejszej książki.”
Zawsze nasi
Stroniczka dalej: „Tworzenie komórki WAP zainicjowali: Stanislaw Umecki, który według prokuratury miał zbiec z szeregów Ludowego Wojska Polskiego i był „zdeklarowanym wrogiem obecnego ustroju”, Stanislaw Czermanowicz oraz Jan Lisiecki. Ten ostatni miał już za sobą służbę w oddziale AK „Szarego” i „Burego”, operującym w rejonie Konina. Do pierwszych organizatorów komórki konspiracyjne należy też zaliczyć Jana Macioszka, Zygmunta Banaszka i Henryka Buczka. Nieco później w szeregi WAP wstąpili: Ludwik Rytter, Teodor Drozd, Mieczysław Lisowski, Apolinary Klimaszewski, Mieczysław Mazur, Henryk Mazur, Jan Gorbacz, Sylwester Werner, Zbigniew Giluk, Tadeusz Gryglewicz, Stanislaw Szyszczakiewicz, Bolesław Gontarz, Julian Ferenc,... Prokopowicz i Adolf Białostocki”.
Na co jeszcze czekamy w Złocieńcu???
W Złocieńcu jeszcze nigdy nie było żadnych uroczystości (nawet w parafiach) poświęconych naszym Żołnierzom Wyklętym. Można mieć pewność, że już niedługo to się zmieni. Walczący o polską Polskę, przeciwstawiający się sowietyzacji Polski, jej pezetpeeryzacji, nasi Żołnierze Wyklęci byli przez bolszewię sądzeni w budynku kina MEWA. Pora już wielka, by na jego ścianach zawisła odpowiednia Tablica upamiętniająca tamte wydarzenia. To ważne, bo to jedyne prawdziwe i jakże polskie korzenie naszego miasta.
Szczęściem wielkim jest o tym książka
Jeszcze raz Jarosław Leszczełowski: „W 1991 roku na rozprawie rehabilitacyjnej w Szczecinie unieważniono wyroki, które spadły na członków WAP. Fakt ten umożliwił starania o odszkodowania, które zostały wypłacone. W wolnej Polsce przyszły też awanse oficerskie, tytuły Weteranów Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny i medale Pro Memoriał i Za Wolność i Niepodległość. Po czterdziestu latach przyszło więc zadośćuczynienie”.
Nie zaprzeczajmy: tych Bohaterów jakoś do tej pory nie uhonorował jeszcze tylko Złocieniec. W naszym mieście jeszcze długo po czasie zdobycie tych terenów przez Armię Radziecką nazywano „wyzwoleniem Złocieńca”. Aż musiał przyjść prikaz z góry, by skończyć z tym niesłychanym łgarstwem. Teraz datą odzyskania przez Polskę niepodległości jest rok 1989. A my w Złocieńcu jak zwykle opóźnieni, by nie napisać - ciągle cofnięci.
W książce Jarosława Leszczełowskiego mamy opisy tego, jak żołnierze radzieccy dokumentnie rozkradli, rozszabrowali nasze miasto. Sprawniej nawet od Balcerowicza. Jakie relacje panowały między nimi, a Polakami – żołnierzami i urzędnikami. W mieście bardzo długo opowiadało się w patriotycznych domach, jak to na niemieckim cmentarzu doszło do strzelaniny między Polakami a żołnierzami sowieckiej bolszewii. Nie gasły w ludziach tęsknoty.
Nikt nie obchodził jeszcze tego Marcowego Święta. Nie będzie jeszcze ciągle postulowanej tablicy. Ale, w końcu przecież będzie. Oby jeszcze w tym roku.
Dostrzegłem na ulicy sylwetkę Stanisława Szyszczakiewicza. Nie podszedłem do jednego z jeszcze dwóch żyjących naszych Złocienieckich Żołnierzy Wyklętych. Paraliżował mnie wstyd. Miałem wrażenie – jestem jak zadżumiony. I to wrażenie nie mija. Tyle jesteśmy im winni, a tu do tej pory nawet tablicy.
Tadeusz Nosel
Ps.
W złocienieckim Urzędzie w tamtejszej galerii portretów też jeszcze nie poczyniono tak niezbędnej czystki, by zrobić miejsce dla Złocienieckich Żołnierzy Wyklętych. Tu też potrzebny rozkaz z góry? Będzie!
Co dalej? Nie można przecież tego zagdakać, jak niżej? Gdzie honor gminy? Gdzie tu ludzie jacyś?
~
2012.04.09 15.00.42
wiem, dzięki
~
2012.04.09 14.17.08
Celna riposta!! :-)))
~
2012.04.09 12.04.06
...... a ty do tyłu?
~tan
2012.04.09 07.40.01
Nie nachodziłeś się już do przodu?
~
2012.04.08 17.38.18
Słuszne spostrzeżenie.
~
2012.04.08 12.10.07
Trzeba pamiętać o historii, ale nie da się iść do przodu patrząc cały czas do tyłu. Ludzi bardziej interesuje to, kim będą ich wnukowie, niż to, kim byli ich dziadkowie.
~tan
2012.04.05 15.35.10
A co to takiego: Zagłębie Czerwonego Ziemniaka? Czy to aby nie dolinka Wąsawy? Czy to aby nie Złocieniec ciągle jeszcze?
~`ktoś
2012.04.04 17.57.06
W książce Jarosława Leszczełowskiego mamy opisy tego, jak żołnierze radzieccy dokumentnie rozkradli, rozszabrowali nasze miasto. Sprawniej nawet od Balcerowicza. Jakie relacje panowały między nimi, a Polakami – żołnierzami i urzędnikami. W mieście bardzo długo opowiadało się w patriotycznych domach, jak to na niemieckim cmentarzu doszło do strzelaniny między Polakami a żołnierzami sowieckiej bolszewii. Nie gasły w ludziach tęsknoty. Podobno jeszcze w wielu patryjotycznych domach
są jeszcze meble z naszego polskiego zamku. Oczywiście nasi patryjoci pochowali je przed ruskimi i trzymają do dzisiaj
A na tym cmentarzu to strzelali się o łupy albo o złote zęby bo przecież nie w obronie niemców. Jak to na wojnie.
Teraz datą odzyskania przez Polskę niepodległości jest rok 1989. A my w Złocieńcu jak zwykle opóźnieni, by nie napisać - ciągle cofnięci
Teraz jesteśmy pod okupacją USA ALE Ty tego nie ogarniasz.Twój czarny prezydent jest muzułmaninem wiedziałes o tym Tadziu? Może powinieneś pojechac do stanów z prośbą o śledztwo w sprawie wykletych. Od tego chodzenia do kościoła całkiem Ci odpala. Zamiast sie modlic znajdż se jakąś babe.
~`ktoś
2012.04.04 17.35.45
Tadziu a ty byłeś w wojsku?
~`ktoś
2012.04.04 17.34.30
należy zrobić w kinie spęd i niech byli komuniści wręczą im dyplomy a póżniej odsłonią pomnik, zrobia ulice ich imienia a na końcu wypija za ich zdrowie a może za ich walke. co za różnica. ci co ich skazali wyniosa ich na ołtarze normalka. a komuna ma sie dalej dobrze.
~
2012.04.04 08.13.07
stalin po dziś dzień jest bohaterem większości Rosjan.
~
2012.04.03 19.34.29
Kto wyklął tych wyklętych? Nietrafiona jest ta nazwa. Zawsze byli bohaterami dla nas.
~
2012.04.01 07.07.41
jedni i drudzy: "weterani" ha,ha
~`ktos
2012.03.29 15.07.14
Teraz w modzie są weterani z afgani[stanu].Chwała najemnikom którzy walczą o wolną Polske. W jednym szeregu WYKLĘCI i najemnicy. Kiedy mam zacząć się śmiać.