(ŁOBEZ. ) O tym, że kupując działkę z gminy Łobez, to przysłowiowe kupno kota w worku, przekonali się właściciele firmy Ramzes w Łobzie.
Kupili w mieście kilka działek, ale z ukrytymi wadami.
Przy ul. Piastów podczas budowy okazało się, że jest tam stanowisko archeologiczne, przy ul. Szkolnej – że na działce znajdują się słupy energetyczne, a przy ul. Niepodległości zapłacili za działkę uzbrojoną, z tym, że żadnego uzbrojenia tam nie było. Na kolejne zakupione przez siebie działki boją się zaglądać. Mają już dość. W tej sprawie napisali skargę, która była przedstawiona podczas ostatniej w roku ubiegłym sesji Rady Miejskiej.
Z wypowiedzi właścicielki firmy wynikało, że działka znajdująca się naprzeciw magistratu została wyceniona przez gminę na kwotę 174 tys. zł. Po jednym przebiciu przetargowym została zakupiona za 177 tys. zł. W opisie jest napisane: „Nieruchomość posiada uzbrojenie w sieć wodociągową, kanalizacyjną, elektryczną”. Ten opis okazał się nieprawdziwy, bo żadnej sieci tam nie było.
- Nie wiem, czy rzeczoznawca nadal jest tutaj rzeczoznawcą. Na Piastów, kupiłam działkę ze stanowiskiem archeologicznym. Oczywiście nikt o tym nie powiedział, nie było tego nigdzie w dokumentach. Kupując działkę na Niepodległości, kupiłam rzekomo z siecią, a nie ma sieci. Kupując działkę na ulicy Szkolnej, zapomniał rzeczoznawca napisać, że są słupy energetyczne. Panie burmistrzu, pan oświadczając w akcie notarialnym, że działka nie ma praw osób trzecich poświadczył nieprawdę, ponieważ energetyka, zgodnie z naszym polskim prawem, w każdej chwili musi i może wejść, by regenerować słupy, bo linia się zerwała itp. Powinna być zrobiona wtedy służebność i być zapisana w Księgach Wieczystych i w akcie notarialnym. Gdybym wiedziała, że nie mam sieci, że jest w ul. Niepodległości i w ulicy Komuny Paryskiej, wtedy założyłabym, że muszę przeznaczyć ponad 30 tys. zł na zrobienie przyłącza. Rozumiem panie burmistrzu, że do mnie należą przyłącza. Nie neguję tego, ale gdybym miała na swojej działce sieć, to odkopuję urządzenia i montuję. Musiałam rozkopać pół ul. Niepodległości, dwa dni był ciężki przejazd, bo my podłączaliśmy wodę, którą rzekomo miałam na własnej działce i z tyłu była podłączana sieć kanalizacyjna. Rozkopane pół osiedla, żeby przyłączyć. Może potwierdzić pan z wodociągów, że ta działka nie posiadała sieci, bo gdyby miała, to po co prułabym pół miasta? Jeżeli sprawa skończy się w sądzie, udowodnimy nieudolność gminy w sprzedaży działek. Nie twierdzę panie burmistrzu, że pan jest winny. Pan po to ma cały sztab ludzi, po to zatrudnia pan rzeczoznawcę, ale tak jak mówią nasi prawnicy, byłoby to śmieszne, żebym kupując działkę od gminy, powoływała swojego rzeczoznawcę, aby ten sprawdził rzeczoznawcę gminy, czy on na pewno wszystko dobrze napisał. Nie może być tak, że ktoś coś pisze, a później okazuje się, że tego nie ma. Na przetargu zadaliśmy pytanie przewodniczącemu komisji, czy tam na pewno jest sieć i odpowiedź była: „Czy państwo nie potrafią czytać?” No właśnie potrafimy. W związku z tym, że potrafimy czytać, to chcemy sieć, która powinna być na danej nieruchomości, na tej konkretnej działce. Musiałam zrobić przyłącze, dobudować kawałek sieci i połączyć ją siecią w drodze plus ponad 20 metrów, by włączyć się do kanalizacji przy bloku. Chodzi mi o przejęcie odpłatnie tej sieci wodociągowej, którą my wykonaliśmy. Niestety, ja nie będę ponosiła dodatkowych kosztów, skoro kupiłam działkę za 177 tys. zł w pełni uzbrojoną, a ona była goła i nie miała nic. Pan panie burmistrzu stwierdził, że tam jest woda. Równie dobrze mogliście z gminy szlaufem pociągnąć i też by była. Rurka pociągnięta z bocznego budynku to nie jest sieć. Sieć to są urządzenia w ziemi, a nie jakaś rurka i pan burmistrz twierdził, że jak ja rozbierałam budynek, to rozebrałam sieć. Tak to chyba nie ma, żeby rozebrać sobie sieć i wodociągi o niczym nie wiedzą, bo „pani Woźniak z firmy Ramzes poszła i rozebrała sieć”. To są kompletne bzdury. Rozumiem, że pan burmistrz wycenił ją, czytając opinię biegłego. W takim razie niech biegły poniesie konsekwencje tego, że robi takie przetargi. Jak można nie napisać, że są słupy energetyczne na działce? Jak można stwierdzić, że jest coś, gdzie na mapach, które my później wyciągnęliśmy, nie ma nic. Może potwierdzić pan z Wodociągów. Tak samo na Piastów – jak można było ludziom nie powiedzieć, że jest stanowisko archeologiczne?! Okazało się to w trakcie budowy. Jeszcze kupiłam tu parę nieruchomości, nie dotknęłam ich i nie wiem, co jeszcze się okaże. Pół miliona zostawiłam u państwa w gminie. Kto tu przyjdzie do was inwestować? Czytałam w gazecie, że gmina pomaga w inwestowaniu i zachęca inwestorów. Mam nadzieję, że to jest już moja ostatnia inwestycja. Chociaż nie mówię, że burmistrz mi nic nie pomógł, bo byłoby to niezgodne z prawdą. Ale ja nie mogę ponosić konsekwencji ani kosztów za czyjeś błędy. Napisałam skargę, chcemy zwrotu kosztów za przyłącze wodociągowe, gdzie musiałam rozpruć pół Łobza – powiedziała właścicielka firmy.
W odpowiedzi na skargę burmistrz Łobza Ryszard Sola odparł, że to nie on wycenia działki, on działa w oparciu o wycenę biegłego, który w imieniu gminy daną nieruchomość wycenia. Opis danej działki znajduje się w operacie. Procedura przetargowa na działkę przy ul. Niepodległości odbyła się dwa lata temu i jak zapewnił włodarz była zgodna z prawem. Każda ze stron miała możliwość wniesienia swoich uwag. Takich uwag nie było.
- To urząd, po trosze moja osoba, pomogli państwu w tym, abyście mieli do czego podłączyć budynek, jeśli chodzi o sieć kanalizacji sanitarnej. W momencie, kiedy przeprojektowaliście budynek, nie robiliśmy w związku z tym żadnych utrudnień. Kiedy zaplanowaliście tam 6-8 mieszkań, zmieniły się też warunki przyłączeniowe, też nie mieliście państwo żadnych utrudnień, mało tego, mieliście państwo z naszej strony wszelką pomoc w przygotowaniu dokumentacji. Przypomnę, że przy projektowaniu tego budynku i wykorzystaniu dwóch górnych kondygnacji na mieszkania, spowodowało pewne utrudnienie dla państwa. W stojącym w sąsiedztwie budynku po prawej stronie, w ścianie szczytowej znajdowało się okno, a fakt występowania takiego okna utrudniał państwu podniesienie budynku w górę. Przypominam, że to z mojego polecenia okno zostało zamurowane, przeniesione zostało na dach, jako pomoc dla państwa, abyście dostali pozwolenie na budowę. W momencie, kiedy była pani u mnie, zgłosiła mi pani fakt, iż z uwagi na to, że będzie to budynek, który będzie pełnił podwójną rolę: lokalu użytkowego i lokalu mieszkalnego, potrzebujecie państwo dostęp, nie od strony ul. Niepodległości, ale od strony łącznika, by można było przywozić do budynku różnego rodzaju towary. Rozumiem, restauracja musi funkcjonować, musi być zaopatrywana, dałem więc państwu zgodę na to, by poszerzyć wjazd, pomniejszyłem w ten sposób część chodnika i część parkingu o przynajmniej dwa miejsca parkingowe. O tym jakoś państwo nie pamiętacie. Wskazałem też państwu możliwość przyłącza wodociągowego w najbardziej dogodnym dla państwa miejscu od strony ul. Niepodległości i mieliście państwo do położenia tylko niewielki odcinek, to też automatycznie pomniejszało państwu koszty. Dostaliście państwo też zgodę na to, aby wody opadowe tzw. deszczówkę można było odprowadzić i magazynować, dalej odsączyć poprzez studnię chłonną. Ze strony urzędu i mojej uzyskali państwo jak najdalej idącą pomoc, aby szybko przeprowadzić procedurę zaprojektowania i wybudowania tego budynku. Natomiast ja nie będę ponosił odpowiedzialności za to, co przygotował, podpisał i przedstawił nam w urzędzie biegły rzeczoznawca. Jeśli on popełnił błąd na etapie opisu nieruchomości i zamieścił w tym opisie nieprecyzyjne czy nierzetelne sprostowania, to on będzie za to ponosił odpowiedzialność – powiedział burmistrz.
Podczas głosowania dziewięciu radnych zagłosowało za słusznością skargi, pozostali wstrzymali się od głosu. Tym samym skarga została uznana za zasadną.
Swoją drogą obiekt dopiero po przeprojektowaniu i podniesieniu kondygnacji jest zgodny z miejską architektura. Jego wysokość dopasowana jest do wysokości pozostałych obiektów i tak właściwie powinno być od początku. Fakt wskazania miejsca do podłączenia nie jest żadną łaską ani dobrą wolą, ale obowiązkiem! Właściwym jednak byłoby, gdyby to miasto wykonało, skoro wzięło pieniądze za sieć, której nie było. Zgoda na dowóz towarów od strony zaplecza to właściwie dbałość o bezpieczeństwo ruchu, albowiem wiadomym jest, jaka jest sytuacja od strony ul. Niepodległości. Bez komentarza pozostają pozostałe działki. W tym wypadku kupującego tak naprawdę nie powinno obchodzić, czy zawinił rzeczoznawca, czy ktoś z urzędu – odpowiada właściciel działki i kierownik urzędu. MM
Pan burmistrz Sola zachowuje sie nie poważnie chyba nie wie co sprzedaje zresztą w tej partii PO to oni wszyscy tacy sami.
~Jarun
2012.02.03 11.25.07
Łatwiej wam łyki obalać rządy niż odśnieżyć chodnik przy własnym domu !
~salcesonik
2012.01.31 20.59.50
Apel nawiedzonego idioty "podaj dalej" nie ma nic wspólnego z tym artykółem.TępoGŁOWY a może tych ŁBÓW jest więcej nie może- nie mogą poradzić w życiu więc nawołuje -nawołują do rewolucji. I co dalej? Może kaczorek? Najpweniej sami będą pchać się do korytka. No ale nie słyszałem aby ciemnota-chołota stworzyła miejsca pracy w kryzysie. Z pustego mędrzec Salamon nie potrafił nalać a Tusk musi z nieba rzucić kiełbaskę na zagrychę -bo Regą będzie płyneła wyborowa. JAJA. Chce mi się krzyczeć komuno wróć.
~Podaj dalej
2012.01.28 19.10.16
Polacy pokazalismy ze potrafimy sie zjednoczyc !! Teraz musimy isc za ciosem i obalic rzad TUSKA!! temu człowiekowi juz nie warto ufac !! teraz nie mozemy sie poddac. i apelujemy nie tylko do kierowcow czy internautow!! niech dolaczy do nas kazdy kto nie ma za co zyc juz w tym kraju !! podajcie to dalej. i 2 lutego w samo poludnie wyjdzmy wszyscy na ulice!! podaj dalej. uwierzmy w siebie ze mozemy zmienic nasze zycie na lepsze. i nie krytykujcie tego pomyslu co to da?? co to zmieni?? itd itd. musi sie udac !! ale musi nas byc kilka milionow !! kilka tysiecy ludzi nic nie zmieni ale kilka milionow juz tak !! !!podajcie to dalej- szykujcie taczki dla gminiuchów!!
~ziutek
2012.01.18 08.40.44
każdy by kombinował gdyby zapłacił za mercedesa a dostał skodę
~Wirus
2012.01.17 17.56.54
Ten inwestor za jakiś czas będzie się zapewne procesował z wykonawcami budynku, bo mega fuszerka. Śmieszy mnie, że ta Pani udaje nie doinformowaną, bo podczas oględzin budynku pewnością zauważyła, że sieć wodociągowa to rura z sąsiedniego budynku, a kanalizacja to szambo bezodpływowe. Jeśli ktoś miał by ponieść konsekwencje to powinna być to osoba opisująca nieruchomość. A tak na marginesie to ta pani nieźle kombinuje....
~łobzianka
2012.01.13 09.53.40
a w mieście ciągle na jakieś dziwne rury wpadają, bo ich na mapach nie ma, bajki to dzieciom na dobranoc, to raz, dwa - jak napisane działka uzbrojona to taka ma być - zrozumiano?!
~kibić
2012.01.13 09.43.41
Myślałem,że to konieć bezowocnej dyskusji.Droga Pani takie mapy są w posiadaniu w Powiatowej Geodezji. Na każdą
działkę może pani kupić mapę za zł.30 z groszami. ŁOBEZ to co - zagranica?
~łobezianka
2012.01.13 07.32.45
jakie mapy??? mówimy o Łobzie?
~kibic dyskusji
2012.01.12 20.27.28
Droga Pani łobezianka zapytali poprawnie - czy nie umieją czytać? Przecież na każdej mapie geodwezyjnej są naniesione
wszystkie media/bez niemieckich/.Nie trzeba kopać - chyba że jest się tępy jak przedwojenny scyzoryk. Procesy inwestycyjne regulują przepisy.Inwestor jeżeli jest ciemny jak TABAKA a ma kasę i zamierza rozpocząć budowę to zatrudnia fachowca który go reprezentuje. Ta dyskusja w tej sprawie toczy się na poziomie ekspertów. .......
~
2012.01.12 18.09.58
MM na burmistrza!
~łobezianka
2012.01.12 09.14.59
Uzbrojenie to doprowadzona rura do granicy działki, a nie rycie w drodze przez właściciela. Droga jest własnością gminy - nie inwestora. Właściciela interesuje to co do granicy działki a nie do rury w drodze. 20 metrowe wykopy pod blok przy murarskiej żeby podłączyć się do kanalizacji to też uzbrojenie działki? Stanowisko archeologiczne też w porządku?
~kibic dyskusji
2012.01.12 08.29.05
Pani łobezianka media są w ulicy a więc pod nosem.Gdyby te media były oddalone od działki o setki metrów mowa by była że działka jest nieuzbrojona.O co tu chodzi? Przecież gdyby woda,kanalizacja i inne uzbrojenie byłyby na działce to inwestor by żądał aby je przenieść bo nie może wykonać wykopów pod budynek. Tem inwestor to baletnica.
~łobzianka
2012.01.12 07.44.25
Łobeziaku - inwestor niczego nie żąda, inwestor kupił działkę i zapłacił za media, których nie było, czyli w dokumentach - działka uzbrojona, w rzeczywistości - nie. Sieć kanalizacyjna i wodociągowa jest w ziemi - miał sobie przekopać żeby sprawdzić, czy jest zgodnie z dokumentami? Podczas przetargu zapytano czy ta sieć rzeczywiście jest, w odpowiedzi było - czy nie potrafią czytać. Kto tu kogo robi w durnia?
~ Łobeziak od roku 1946
2012.01.11 20.40.34
Bełkot.Inwestor - kupujący działkę rząda aby mu gmina wykonała przyłącza.Coś takiego? A może gmina ma wybudować
projektowany budynek? Przecież woda,kanalizacja i inne instalacje są w ulicy przy której położona jest działka. Na tej działce stała parterowa chatka.Jej potrzeby w wodę pokrywała rurka o średnicy 1,5 cm. Natomiast dla nowego budynku potrzebna będzie rura co majmniej 4 x większa.Nie mogę pojąć tego inwestora. Kupował "kota w worku"? Albo jest tak tępy
albo może leniwy a najprędzej jest gołodupcem. Przecież ta działka jest przed urzędem - i nie obejrzał. JAJA. Skarży się
prasie a podpisał papiery kupna bez uwag.Panie Burmistrzu kopni pan tego inwestora w cztery litery.
~syf=lobez
2012.01.09 23.39.45
i ci ludzie mamią nas strefami ekonomicznymi, ty ze im zależy na rozwoju firm w łobzie, właśnie widać, jak sie za nic zarabia po 160 tysi rocznie to nie dziwota ze sie ma w doupie firmy z łobza, odwołać to dziadostwo
~Wirus
2012.01.05 19.17.25
tak na marginesie to budynek, przy Niepodległości, to niezła fuszerka, pozdrowienia dla ekipy budowlanej.
~ooo
2012.01.04 20.19.36
Paranoja. Po raz kolejny widac gdzie burmistrz ma prawo i jak sie na nim zna. Kto był właścicielem działek i nieruchomości? Kto je sprzedawał i odniusł kozyści? Co obchodzi kupującego jakiś rzeczoznawca, on tego nie robił dla kupującego tylko dla Gminy, to niech gmina odda tej Pani pieniądze i poda do sądu rzeczoznawce. To gmina zlecała wyceny. Paranoja, do sądu ich podać.