(ŁOBEZ) W gminie Łobez planuje się postawienie kilku farm wiatrowych. Farma elektrowni wiatrowych w obrębie Karwowo (farma „Karwowo”), w obrębie Zachełmie (farma „Meszne”), fragmenty obrębu Bełcznej, Poradza i Klępnicy oraz elektrownie wiatrowe w Łobżanach obejmujące swoim zasięgiem Dalno i obręb 2 miasta Łobez. W „powijakach” jest jeszcze temat elektrowni wiatrowych w rejonach Zajezierza i Zagórzyc.
Jak się dowiedzieliśmy, polityka gminy jest taka, żeby nie zrobić „wiatrakowa”, tylko aby te wiatraki rozmieścić „z głową”, najczęściej na obrzeżach gminy. Gmina chce także tworzyć farmy wiatrowe, nie jest przychylna stawianiu pojedynczych wiatraków. Farmy te będą mogły się łączyć z innymi, z innych gmin, np. ta w Kawowie z farmą wiatrową, która ma powstać w Radowie Małym.
Elektrownie wiatrowe w obrębie Bełczna, Poradz, Klępnica
Jak się dowiedzieliśmy od inspektor Ewy Ciechańskiej - kierownika Wydziału Infrastruktury Komunalnej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Łobzie, teren ten jest najbardziej zaawansowany, jeśli chodzi o budowę elektrowni wiatrowych. Gotowy jest plan zagospodarowania tych terenów, jak i decyzje środowiskowe. Więc generalnie można składać projekty na budowę elektrowni wiatrowych.
- Mamy tu już „gotowca”. Jednak fizycznie nie wiemy, kto będzie budował elektrownie, aż do momentu, gdy „przyjdzie i wyłoży kasę”, ponieważ często jedne firmy odsprzedają prawa budowli drugim, jedne firmy składają projekty dla całkiem innych firm itd. - powiedziała inspektor Ciechańska.
Kiedy możemy się spodziewać pierwszych wiatraków w naszej gminie? Gmina chciałaby, aby to było jak najszybciej, ponieważ są to dodatkowe pieniądze dla gminy. Jednak pierwsze mogą dopiero powstać za rok lub dwa. Obecnie najbardziej prawdopodobnym inwestorem na tym terenie będzie Polska Grupa Energetyczna.
Planowo ma powstać tutaj około 17 wież wiatrowych o mocy 3,5 MW i łącznej mocy do 59,5 MW. Wszystkie na prywatnych terenach rolników. Maksymalna wysokość skrajnego punktu wirnika w pozycji pionowej to 160 m ponad poziom terenu
Elektrownie mają pracować bez obsługowo, więc nie zachodzi potrzeba uzbrojenia terenów w sieci wodociągowe i kanalizacyjne. Minimalną odległość między wieżami ustalono na 280 m. Lokalizacje wieży wiatrowej dopuszcza się minimalnie 400 metrów od zabudowy mieszkaniowej lub innej przeznaczonej na stały pobyt ludzi. Wieże mają być pomalowane na kolor jasny, pastelowy, niekontrastujący z otoczeniem, powierzchnia obiektu matowa - bez refleksów świetlnych. Ustalono także zakaz umieszczania reklam na elektrowniach wiatrowych z wyjątkiem oznaczenia nazwy i symbolu producenta i/lub właściciela na gondolach wiatrowych.
Elektrownia ma być połączona podziemnymi liniami średniego napięcia ze stacją energoelektryczną GPZ Worowo.
Farmy w obrębach Karwowo i Zachełmie
- Tutaj procedury są daleko zaawansowane. Planowo jeden z wiatraków ma powstać na terenie gminnym, a reszta na prywatnych polach - mówiła pani Ciechańska.
Przeznaczenie terenu: obszar lokalizacji do 22 wież elektrowni wiatrowych o mocy do 3,5 MW. Maksymalną wysokość skrajnego punktu wirnika w pozycji pionowej ustalono w projekcie na 200 m. W celu spełnienia warunków wynikających z norm dopuszczalnego poziomu hałasu, lokalizację wież dopuszcza się w odległości minimum 400 m od zabudowy mieszkaniowej lub innej przeznaczonej na stały pobyt ludzi. Minimalna odległość między wieżami to 300 m. Powierzchnia wiatraków ma być matowa, pomalowana na kolor jasny, bez refleksji świetlnych.
Najprawdopodobniej inwestorem, który będzie budował elektrownie wiatrowe na tym terenie, będzie firma Enertrag. Elektrownie będą połączone liniami elektroenergetycznymi ze stacją elektroenergetyczną - GPZ.
Elektrownie wiatrowe w obrębie Zagórzyc i Zajezierza
Jak powiedziała Ewa Ciechańska - ten rejon jest jeszcze „w powijakach”. Trwają opracowania planów przestrzennych konserwatora zabytków i biura ochrony przyrody. Planowano wiatraki przy jeziorze w Zajezierzu, ale najprawdopodobniej ten rejon z tego opracowania zostanie wyeliminowany z tytułu ochrony konserwatorskiej i przyrody. Ile wiatraków miałoby tam powstać, nie wiadomo. Wszystko zależy od planu zagospodarowania przestrzennego tego rejonu i badań środowiskowych.
Zespół dwóch elektrowni wiatrowych Łobżany
Wiatraki na tym terenie miałyby powstać na 2 prywatnych polach. Swoim oddziaływaniem miałyby obejmować także tereny Dalna i obręb 2 miasta Łobez.
Planów co do zagospodarowania i umieszczenie tych dwóch elektrowni wiatrowych jeszcze nie ma. 22 czerwca 2011 roku zostało wydane przez burmistrza Gminy Łobez zawiadomienie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia.
- Nie wiadomo czy te wiatraki na tych terenach powstaną. Jest to niezgodne z polityką Gminy Łobez. Polityka gminy jest taka, żeby nie zrobić „wiatrakowa”, tylko aby te wiatraki rozmieścić „z głową” i na obrzeżach gminy. Inwestor złożył wniosek o decyzje środowiskowe, co mu można. Jednak Wojewoda Zachodniopomorski nie wyraża zgody w woj. zachodniopomorskim, żeby wiatraki były budowane na podstawie warunków zabudowy, tylko na podstawie planu miejscowego. Jako gmina nie jesteśmy przychylni do powstania tych dwóch „wiatraczków” - powiedziała Ciechańska.
Korzyści dla Gminy
Elektrownie wiatrowe nie są specjalnie ładnym elementem krajobrazowym, choć niektórym się podobają. Ale pod tym względem Gmina Łobez nie zyska, a może stracić w dziale agroturystyki. Postawienie elektrowni wiatrowych w obrębie jezior lub miejsc wypoczynkowych może skutecznie odstraszyć lub zniechęcić turystów. Korzyścią będą na pewno pieniądze płynące do budżetu Gminy z podatku od budowli - elektrowni wiatrowych.
Uzyskaliśmy informacje bezpośrednio z Urzędu Gminy w Będzinie o zyskach z takich „wiatraczków”.
Na terenie tej gminy istnieje elektrownia wiatrowa złożona z 23 turbin o łącznej mocy 46 MW. I tak za rok poprzedni dochód z 2% podatku z tych elektrowni wiatrowych wyniósł 1.590.582 zł, co daje 69.156 tys. zł z jednej wieży wiatrowej.
Do gminy wpływa tylko 2% podatku od budowli - ale jako budowla traktowany jest tylko obszar fundamentu, na którym stoi wiatrak. Ten temat wywoływał dużo sporów, jedni mówili, iż budowlą jest cały postawiony wiatrak, czyli podstawa, turbina i wieża, niektórzy, że wieża i fundament, jednak wygrała najmniej korzystna opcja dla gminy, czyli sam fundament (turbina nie jest budowlą, lecz urządzeniem). Pieniądze te są różne w każdej gminie, zależy też na czyich gruntach stoi dany wiatrak; czy gminnym, czy prywatnym. Dodatkowo mogą zarobić także rolnicy, jeśli na ich gruntach powstaną wieże wiatrowe.
Zagrożenia związane z wieżami wiatrowymi
- Hałas wydzielany przez wieżę to wzmożony szum wiatru o jednostajnym rytmie. Jeśli wieża stanie za blisko zabudowań, może powodować dyskomfort i złe samopoczucie wewnętrzne człowieka, niekiedy niepokój. Jeśli wież jest więcej i stanowią front trzech - czterech turbin ustawionych prostopadle do punktu, w którym są słyszalne, to natężenie hałasu rośnie. Trzeba przestrzegać także norm dotyczących ochrony nietoperzy, z tego względu wieże powinny stać minimum 200 metrów od ściany lasu - wyjaśniał nam Zbigniew Sroka, kierownik w firmie mającej stawiać wiatraki w gminie Radowo Małe.
Człowieka mogą irytować jednostajne ruchy skrzydeł wiatraka, można to porównać do kapiącej wody z kranu. Dziś wiatraki nie mają żadnych elementów lśniących, ma zgrywać się z otoczeniem.
Zagrożone są także duże ptaki drapieżne, które w środowisku raczej nie mają wrogów naturalnych, toteż nie mają instynktu, który nakazywałby im unikania zagrożeń, tym samym nie unikają skrzydeł wiatraka i wpadają w nie, czasami ginąc. Natomiast małe płochliwe ptaki, bez problemu unikają skrzydeł wiatraków.
Piotr Jachym