Przy ul. Polnej w Resku biegła kiedyś trasa wąskotorowa. Znajduje się tam most kolejowy na rzece, który pochodzi z lat 30. Bardzo chętnie to miejsce odwiedzają mieszkańcy. Jednak most jest w bardzo złym stanie technicznym i stwarza niebezpieczeństwo dla ludzi.
Odwiedziliśmy to miejsce. Most jest w bardzo złym stanie technicznym. Ma połamane deski, w jednym miejscu ktoś je nawet podpalił lub urządził tam sobie ognisko. Most nie jest w żaden sposób zabezpieczony przed tym, aby nikt tam nie wchodził. Zabezpieczeniem nie można nazwać rury rozciągniętej przez całą szerokość mostu. Dziecko przejdzie pod spodem, a dorosły swobodnie podnosząc nogę, przejdzie dalej.
O moście tym opowiedział nam M. Piaskowski - jeden z młodych mieszkańców Reska.
- W Resku, za ul. Polną, trasa wąskotorowa, która tam się ciągnęła, a w części została rozebrana, jest dosyć popularna w Resku i odwiedzana przez spacerowiczów, młodzież itd. Jest cały czas użytkowana, choć w pewnym stopniu jest już zarośnięta. Chodzi mi o most kolejowy, który ze względu na swój stan jest już zamknięty. Natomiast nie wiem, czy most można uznać za zabytek. Renowacja tego mostu byłaby niepotrzebna, chodzi o to, by był bezpieczny. Jest odgrodzony, ale wiadomo, podniesie się wyżej nogę i przejdzie się dalej. Chodzi o to, by zagwarantować bezpieczeństwo, bo most jest ciągle używany. Gdyby on był w lepszym stanie...
Na miejscu jest dużo śmieci, rozbitych butelek itd., czyli widać, iż często tam odbywają się spotkania i są organizowane imprezy. Na miejscu spotkaliśmy młodego chłopaka, który potwierdził, iż często młodzi ludzie przychodzą tam „pić”. Miejsce to jest niewątpliwie atrakcyjne, ale bardzo niebezpieczne, a już na pewno dla ludzi będących pod wpływem alkoholu. Dzieci też tam nie powinny wchodzić, noga się pośliźnie lub połamią stare deski i spada się na dół do rzeki. Do tragedii w tym miejscu może dojść w każdej chwili.
O most kolejowy spytaliśmy sekretarz Gminy Resko.
- Most ten należy do Agencji Rezerw Materiałowych, która swoją siedzibę ma w Warszawie, a w Resku tylko magazyny. Coś, co nie należy do gminy nie może być przez nią odnawiane, remontowane czy nawet zabezpieczane. Proszę nie wierzyć, że to miejsce jest specjalnie lubiane przez spacerowiczów. Byłam tam kiedyś sama. To miejsce jest lubiane, ale przez młodzież w wieku 14-18 lat. Okupują oni most, robią sobie tam imprezy, most stał się ich miejscem spotkań, dewastują go przy okazji. Most czasem jest zabezpieczany przez odpowiednich ludzi, do których most należy. Są druty kolczaste czy siatki, lecz to wszystko krótkotrwale. Nie przeszkadza to młodzieży. Na przejęcie mostu przez gminę nie ma szans. - stwierdziła.
Więc co z bezpieczeństwem mieszkańców? Dzieci? Siatek i ogrodzeń tam żadnych nie widzieliśmy. Może chociaż gmina mogłaby wymóc na właścicielu mostu prawidłowe zabezpieczenie? Oczywiste jest, że każde płoty są do przejścia, ale może to chociaż zniechęci młodzież i dzieci do odwiedzania tego miejsca. A może trzeba go po prostu zdemontować. PJ
myślę że most powinien być wyremontowany i nowy zrobić
~Kocham Resko
2014.01.14 21.02.02
mnie tam nic nie interesuje bo i tak nwm gdzie to leży :P
~Sandra
2014.01.13 22.36.00
Myslę że most powinni zburzyc i wybudowac nowy tak jak most wąskotorowy w resku za krosowiskiem bez barierek połamany
~RESKOWIANKA
2011.08.27 10.11.31
Myślę iż jesli most zostanie zdemontowany to będzie właśnie brak w Resku miejsc w ktre mozna przyjsc usiasc porozmawiac. ...
~MM
2011.07.28 06.10.17
Droga Reskowianko - młody mieszkaniec Reska zwrócił uwagę na ten most - wskazał, że jest miejscem lubianym, odwiedzanym, zasugerował zabezpieczenie niekoniecznie tylko przed wejściem, ale i wypadkiem. Zwrócił uwagę na czas powstania mostu.
Widać na zdjęciu, że można wpaść do Regi. Nie wiem kto tu opowiada głupoty - jest dalszy ciąg o moście w następnym wydaniu. Okazuje się, że nie jest tak, że gmina nie może przejąć. Może. Pytanie tylko - czy rozebrać most, czy może rzeczywiście zabezpieczyć nie tylko przed wejściem i kiedyś poprowadzić tędy np. ścieżkę rowerową, albo alejkę spacerową, wiodącą przez most.
Koszt rozbiórki około 100 tys. Naprawy - docelowej zapewne mniejszy, albo porównywalny. Jeśli zostanie rozebrany - nigdy nie będzie już odbudowany.
Na to zwrócili m.in. uwagę młodzi mieszkańcy Reska.
Rodzą się pytania: wykorzystujemy to, co mamy i dbamy o to, czy wszystko rozbieramy, bo nic się nie opłaca i pozostawiamy przyrodzie, by dopełniła dzieła. Na to muszą odpowiedzieć sobie sami reszczanie.
~RESKOWIANKA
2011.07.27 09.55.05
Może niech lepiej M.Piaskowski powie co on tam wyprawia a nie gada głupoty...
Młodzież bardzo lubi to miejsce i niech tak zostanie....
Most można jednak zabezpieczyć ale aż tak w złym stanie nie jest więc nie ma co przesadzać i szukać dziury w całym. ..
Każdy szuka tylko dobrego tematu na artykuł do gazety....
A nie prawdy...
~arekdowidzenia
2011.07.21 17.45.03
Ciekawe czy znajdzie się właściciel, gdy (nie daj Bóg) zdarzy się nieszczęście?
Burmistrz powinien wywrzeć taką presją na właścicielu, aby ten przynajmniej zabezpieczył zagrożone miejsce, LUB ZROBIĆ TO SAM - NIEZALEŻNIE OD STANOWISKA WŁAŚCICIELA i podać go do sądu!. Jeżeli włodarzowi gminy nie zależy na bezpieczeństwie jej mieszkańców, to powinien zrzec się stanowiska, a już zapewne nigdy nie startować w kolejnych wyborach. Temu panu należy PODZIEKOWAĆ