(ŁOBEZ.) Nasz Rząd szuka oszczędności w każdej dziedzinie. Niedawno pisaliśmy o zagrożeniu istnienia posterunku Policji w Dobrej. Dzisiaj przyszedł czas na Prokuraturę Rejonową w Łobzie.
Jednym z zastrzeżeń jest brak miejsca, zbyt mało pomieszczeń, ale i zbyt wysokie koszty utrzymania. Ostateczna decyzja ma zapaść pod koniec roku, do tego czasu nasi samorządowcy muszą znaleźć rozwiązanie tego problemu.
Jak zapewniają nasi samorządowcy, przyszłość łobeskiej prokuratury jest dla nich niezmiernie istotna i już od pewnego czasu podejmowane są różnego rodzaju działania.
Jak wynika ze słów burmistrza Łobza Ryszarda Soli, już pod koniec roku ubiegłego zostały podjęte pierwsze kroki w sprawie poszerzenia przestrzeni dla Prokuratury Rejonowej w Łobzie. Sprawa nabrała tempa w pierwszym kwartale br. W minionym roku w gabinecie burmistrza pojawili się przedstawiciele prokuratury wraz z Andrzejem Świerzyńskim reprezentującym Prokuratora Okręgowego. W związku z tym, że Prokuratura Rejonowa w Łobzie zamierza się rozwijać, zaproponowano przejęcie pomieszczenia na parterze.
- Chcąc działać przy otwartej kurtynie przedstawiłem sytuację reprezentantom LOK, by nie zaskoczyć ich nagłym wypowiedzeniem dzierżawy. Zależy mi na tym, by Prokuratura Rejonowa w Łobzie funkcjonowała. LOK ma czas do końca roku na znalezienie pomieszczeń na działalność biurową. Ze swojej strony wskazałem różne interesujące lokalizacje. Jeszcze mają sporo czasu, na wybranie najlepszej oferty. W tym roku miałem ponowne spotkanie z prokuratorem. Ze swojej strony przekazałem pismo do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie z informacją, że od przyszłego roku Prokuratura Rejonowa w Łobzie będzie miała do dyspozycji cały obiekt. Na Prokuraturze Rejonowej w Łobzie zależy zarówno mnie, jak i staroście łobeskiemu. Pan starosta zadeklarował, że ze swojej strony również pomoże. Dla mnie jest to o tyle ważne, że lokalizacja prokuratury w Łobzie zapewnia dobrą pracę policji, sądu i dostępność mieszkańców do niej. Staram się zachować drogę służbową. Jeśli będę miał upoważnienie pani Prokurator Rejonowej do rozmów z Prokuraturą Okręgową, to wówczas mogę działać w jej imieniu. Z drugiej strony trudno mówić w tej chwili o zamiarze likwidacji. Raczej jest to jeszcze w sferze rozpatrywania – wyjaśnił burmistrz Łobza Ryszard Sola.
W tej kwestii również starosta łobeski Ryszard Brodziński nie pozostaje bierny. Ma już za sobą rozmowy zarówno z burmistrzem Łobza, jak i Prokuratorem Okręgowym w Szczecinie. Do takiego spotkania doszło w piątek. Okazuje się, że w naszym województwie analizowane są likwidacje dwóch prokuratur: łobeskiej i pyrzyckiej. Analizie poddaje się zasady funkcjonalności. Argumentem, który czyni naszą jednostkę słabą, jest zbyt mała powierzchnia.
- Prokurator Okręgowy stwierdził, że gdyby pojawiły się możliwości lepszej lokalizacji, to jest gotów walczyć o istnienie Prokuratury Rejonowej w Łobzie. Czy zaproponowane pomieszczenie przez burmistrza Łobza będzie wystarczające, trudno mi powiedzieć. W tej materii będzie musiał wypowiedzieć się Prokurator Okręgowy. Myślę, że w lipcu będziemy dalej rozmawiać. Powiat nie może zaproponować żadnej siedziby, albowiem nie mamy żadnych pomieszczeń. Padła propozycja wynajęcia, ale prokuratura nie pójdzie na propozycję mnożenia kolejnych kosztów. Dla nas jest to szczególnie ważne. Są ponoszone nakłady inwestycyjne w Sądzie. Sąd modernizuje się, a więc przyszłość istnienia jest tu niezachwiana, a likwidacja Prokuratury Rejonowej powoduje już osłabienie ośrodka. W związku z tym musimy uczynić wszystko, co możemy, żeby nie dopuścić do tego, by Prokuratura Rejonowa w Łobzie przestała funkcjonować – powiedział starosta Ryszard Brodziński.
Jakie skutki dla mieszkańców powiatu miałaby likwidacja Prokuratury Rejonowej w Łobzie? Po pierwsze – koszty; Policja z dokumentacją będzie musiała jeździć do Gryfic, bądź Stargardu, gdzie znajdują się najbliższe prokuratury. Tak samo mieszkańcy będą musieli pokrywać koszty dojazdu. To jednak nie wszystko. Jeśli bowiem nasz Rząd zaoszczędzi na pokrywaniu kosztów funkcjonowania prokuratury, to z drugiej strony będzie musiał dołożyć policji pieniądze na pokrycie kosztów przejazdów. Dodatkowo jako społeczeństwo będziemy musieli pokryć koszty utrzymania tych, którzy stracą pracę. Rodzi się więc pytanie, czy takie działanie rzeczywiście przyniesie oszczędności i czy nie jest działaniem krótkowzrocznym?
Okazuje się, że problem kubatury to jedno i jak wynika ze słów burmistrza – jest to problem do rozwiązania. Inny, to koszty utrzymania obiektu. W tym wypadku pojawia się pytanie, co należałoby uczynić, by te koszty zmniejszyć i czy miasto, jako właściciel obiektu, zgodzi się na nie. Bo właściwie rozwiązania są trzy: przekazać obiekt na rzecz Prokuratura Okręgowego, zmniejszyć czynsz dzierżawny – wszak po zwiększeniu powierzchni zwiększą się koszty albo nie robić nic, co może zagrozić likwidacją placówki.
Starostwo, jako właściciel drogi, przy której znajduje się Prokuratura, oferuje wykonanie parkingu przed obiektem. MM