Obwodnica Gryfic, wiatraki i urbanista Piotr Kowalski
(GRYFICE) Obowiązujące w Gminie Gryfice studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego z dnia 30 grudnia 2002 r. przewiduje obwodnicę miasta Gryfice – w dwóch wariantach: W I i W II.
Każdy z wariantów obwodnicy ma swój niezależny od drugiego przebieg. Jeden z nich to obwodnica okalająca miasto od strony zachodniej, druga – od strony wschodniej. Początek każdej z nich od strony południowej ma miejsce przed Gryficami, czyli jadąc od strony Szczecina. Ta od strony Szczecina jest krótsza od tej od strony wschodniej. W końcowym swym odcinku każda z nich łączy się z drogą do Trzebiatowa. Ta od strony wschodniej w dwóch miejscach przecina Regę.
Szczególnie w obecnych czasach, kiedy samochodów jest coraz więcej, arterie szybkiego ruchu z pewnością spełniłyby swoje zadanie – odciążyłyby ruch samochodowy w mieście.
Z pewnością na opracowanie opisanych wariantów Gmina Gryfice musiała wydać jakieś niemałe pieniądze. Tymczasem zawarta w studium idea odciążenia miasta zaczęła najwyraźniej komuś przeszkadzać. Zaczęły się bowiem pojawiać kolejne warianty obwodnic. A historia, w jakich się pojawiły, jest następująca:
w dniu 11 czerwca 2008 r. EPA Spółka z o.o. z siedzibą w Szczecinie złożyła do burmistrza Gryfic wniosek o podjęcie działań w kierunku zmian studium, celem umożliwienia jej wybudowania parku elektrowni wiatrowych na terenie gminy Gryfice. Do wniosku załączyła mapę, na której wskazano teren objęty zainteresowaniem spółki. Rada Miejska w Gryficach inspirowana przez burmistrza Andrzeja Szczygła w tempie błyskawicznym, bo już w dniu 30 czerwca 2008 r. podjęła uchwałę, którą usankcjonowała wniosek spółki. I tu się rodzi pytanie, czy ktokolwiek z gryfickich rządzących zwrócił w tym czasie uwagę na to, że obszar planowanych przez Radę zmian w studium pokrywa się częściowo z trasą przebiegu obwodnicy - tej od strony wschodniej?
Już w styczniu 2009 r. Rada Miejska w Gryficach podjęła uchwałę, w której zmieniła trasę przebiegu obwodnicy - tej od strony zachodniej. Według zamysłu wyrażonego w tej uchwale obwodnica nie miała się już zaczynać przed Gryficami (co wydawałoby się najbardziej słuszne!), lecz w okolicach siedziby Ligii Obrony Kraju na ulicy Kamieńskiej, co oznacza, że – co prawda – odciążone by zostało centrum miasta, ale cały ciężar zmian spadłby na ul. Kamieńską i to na całej jej długości.
Co działo się dalej?
Słynną już w Gminie uchwałą wiatrakowo-obwodnicową numer „330” z dnia 31 marca 2009 r. Rada Miasta (znów inspirowana przez burmistrza Andrzeja Szczygła) podjęła uchwałę, która uchyliła obie wyżej wymienione uchwały, postanawiając, że przedmiotem zmiany studium będzie:
1) wyznaczenie terenów dla nowego obejścia drogowego miasta Gryfice,
2) likwidacja projektowanego obejścia drogowego według wariantu W I i W II oraz
3) wyznaczenie terenów dla lokalizacji parku elektrowni wiatrowych wraz z infrastrukturą techniczną w obrębie geodezyjnym Stawno i Rotnowo (najwyraźniej apetyt spółki EPA w międzyczasie poprawił się, bo w piśmie z dnia 11 czerwca 2008 r. nie wnosiła o Rotnowo).
Realizowanie przez burmistrza Gryfice uchwały „330” było opisywane dość szczegółowo na łamach Gazety Gryfickiej.
Kiedy wskutek pojawiających się protestów przeciwko planowaniu parku elektrowni wiatrowych na ww. terenie (i w ogóle w gminie Gryfice) burmistrz Gryfic przedstawił Radzie Miejskiej w dniu 30 marca 2010 r. swoje stanowisko, aby zaniechać planowania wiatraków na ww. terenie, protestujący wskazywali na potrzebę potwierdzenia tego stanowiska stosowną uchwałą Rady. Jednak do dnia dzisiejszego takiej uchwały nie podjęto z uwagi na rzekomą obawę o to, że „wyrzucenie” z uchwały wiatraków spowoduje problemy proceduralne z obwodnicą traktowaną rzekomo priorytetowo, a co do której działania miały się toczyć dalej. Takiego zdania był (i zapewne jest nadal) m.in. obecny przewodniczący Rady Miejskiej w Gryficach Krzysztof Tokarczyk.
Czy w świetle chociażby tego, że urbanista nie podpisuje swoich opracowań, przywołana obawa tak naprawdę w ogóle ma rację bytu? Czy przekazywanie burmistrzowi przez urbanistę nieodpisanych opracowań posuwa cokolwiek sprawy do przodu?
W październiku 2010 r. zmieniony został plan zagospodarowania przestrzennego województwa zachodniopomorskiego. Plan ten przewiduje tylko zachodnią obwodnicę Gryfic.
Z umieszczenia obwodnicy w planie zagospodarowania przestrzennego województwa wynika dla naszej gminy obowiązek zmiany studium w tym zakresie i to bez względu na ww. uchwałę nr „330” Rady Miejskiej w Gryficach.
Odpadł zatem argument gryfickich „rządzących”, że uchwały nr „330” w zakresie wiatraków nie da się uchylić, by nie zaszkodzić obwodnicy. Pomijając nawet to, że brak jest w gryfickiej gminie uchwał o aktualności (lub nieaktualności) studium, podkreślić wypada, że uchwała nr „330” umarła śmiercią naturalną, lecz dla jasności rzeczy i dla spokoju społecznego Rada Miejska powinna wreszcie zająć jednoznaczne stanowisko w tej mierze.
Intrygująca jest postawa urbanisty ze Szczecina Piotra Kowalskiego, obecnego przecież w Urzędzie Miejskim w Gryficach w dniu 4 stycznia 2011 r. i jego parcie na przeprowadzenie dyskusji publicznej nad przyjętym w jego (niepodpisanym!) opracowaniu przebiegu obwodnicy. Pan ten, jako szef zespołu opracowującego kilka lat temu plan zagospodarowania przestrzennego województwa zachodniopomorskiego, z pewnością zapoznany był ze zmianą tego planu z października ubiegłego roku. Nad czym więc było dyskutować, skoro inwestycja ustalona na szczeblu wojewódzkim w gruncie rzeczy nie podlega dyskusji? W razie bowiem braku wtłoczenia w miejscowe studium inwestycji z planu wojewódzkiego wojewoda ma prawo zastosować swoistego rodzaju przymus – zarządzenie zastępcze.
Czy zatem postawa ww. urbanisty, którego opracowanie (niepodpisane!) dotyczyło rzekomo tylko obwodnicy, a nie dotyczyło wiatraków (mieszkańcy wiedzą jednak, że teren wiatrakowy jest tam ujęty) nie oznacza, że w gruncie rzeczy zależy mu bardzo na przeforsowaniu tych wiatraków?
Nieodosobnione okoliczności sugerują, że to tenże Piotr Kowalski był faktycznym autorem projektu uchwały nr „330” (być może także i tej z 30 czerwca 2008 r.). Dlaczego w jednej uchwale połączono wiatraki i obwodnicę po nowemu? Domyślnym powodem tego jest to, że aby przeforsować wiatraki na obszarze wskazanym przez firmę EPA należało z zamierzeń planistycznych wyrzucić wschodnią obwodnicę. I tym najwyraźniej zajął się właśnie Piotr Kowalski. Idąc w domysły dalej można założyć, iż pod płaszczykiem obwodnicy miały być przeforsowane wiatraki.
Na spotkaniu w Urzędzie Miejskim w Gryficach w dniu 4 stycznia 2011 r. jeden z mieszkańców gryfickiej gminy wskazał Piotrowi Kowalskiemu, iż urbanista ten posiada powiązania z firmą EPA, choć ten wcześniej się tego wypierał.
Czy przywołany ostatnio fakt nie rzutuje sam w sobie na przejrzystość działań urbanisty, które co do samej zasady powinny być wyznaczane przez obowiązujące w jego zawodzie standardy?
Obecnym w Urzędzie Miejskim w Gryficach w dniu 21 kwietnia br. mieszkańcom Gryfic burmistrz Andrzej Szczygieł w sprawie wiatraków „Stawno-Rotnowo” oznajmił, iż: „Ten temat jakby zawisł gdzieś w powietrzu. Projektant nie dopytuje się, żeby kończyć tego tematu. Stąd tylko chyba się w czasie przedłuża”.
Z wypowiedzi tej jasno chyba wynika, że burmistrz ma świadomość tego, że urbanista nie wykonuje umowy. Tym bardziej więc należy postawić pytanie o to. Czy sprawa dojrzała do wypłacenia temu urbaniście II raty wynagrodzenia, co miało miejsce w dniu 27 lipca ubiegłego roku. II rata wynagrodzenia, tak jak i pierwsza, wynosiła 19.032 zł. Wynika z tego, że urbanista Piotr Kowalski otrzymał już łącznie 60 proc. wynagrodzenia, czyli 38.064 zł, a Urząd Miejski w Gryficach nie posiada nawet projektu zmiany studium – jako opracowania podpisanego.
Można też domniemywać, że urbanista w gruncie rzeczy zdaje sobie sprawę z tego, że wiatraków – z uwagi na liczne protesty mieszkańców – nie przeforsuje, a obwodnicę przewiduje już plan województwa, wobec czego umowa, jaka go łączy z gryficką Gminą umarła śmiercią naturalną, podobnie, jak i uchwała nr „330”. Jeżeli więc założymy, że wykonanie umowy stało się niemożliwym z przyczyn od obu stron niezależnych, to tym bardziej wynagrodzenie urbaniście nie należało się!
W świetle powyższego rodzi się pytanie o to, kiedy gryficcy radni zaczną gruntownie interesować się tym, co dzieje się w gryfickim ratuszu? Obserwator
Bardzo dobry artykuł, wiele miast w Polsce już kończy budowę obwodnicy a u nas jeszcze biedaki niewiedzą którędy ona miała by biec. Myślę, że dobrą opcja była by opcja wschodnia, przy okazji odciążyła by jedyny most z ul. nadrzecznej. Zmusiło by to projektantów do budowy mostu i łatwiejszy dostęp do miejscowości tamtej części powiatu.