Sobotni mecz o mistrzostwo IV ligi zachodniopomorskiej rozgrywany przez Sarmatę gościnnie na stadionie w Chociwlu rozpoczął się od mocnego uderzenia jego przeciwnika, zespołu Kluczevii Stargard. Już w 1\' meczu jeden z zawodników Kluczevii po błędzie obrony Sarmaty posłał piłkę silnym strzałem na poprzeczkę bramki Sarmaty.
Jednak po tej akcji inicjatywę już do końca pierwszej połowy przejął zespół Sarmaty. Zawodnicy Sarmaty co kilka minut wypracowywali sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramek ale tak jak w poprzednich meczach zawodziła ich skuteczność. Jednak w tym meczu rolę egzekutorów przejęli na siebie pomocnicy Sarmaty i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem zespołu z Dobrej. Już w 11\' Damian Dzierbicki strzałem zza linii pola karnego tuż przy słupku zaskoczył bramkarza Kluczevii i dał Sarmacie prowadzenie. Od tego momentu piłkarze Sarmaty spokojnie kontrolowali przebieg meczu próbując podwyższyć wynik spotkania. Bardzo bliski zdobycia bramki w 22\' meczu był Wojciech Bonifrowski lecz piłka po jego precyzyjnym strzale z rzutu rożnego trafiła tylko w słupek.
W 45\' wykonywany w podobnej sytuacji rzut wolny był już skuteczny i Sarmata zszedł do szatni na przerwę prowadząc pewnie 2:0. Niektórzy z obserwatorów tej akcji przypisują strzelenie tej bramki jako samobójczej Piotrowi Zdziarskiemu, moim zdaniem niesłusznie, gdyż to Bonifrowski oddał strzał na bramkę Kluczevii, a Zdziarski „po drodze musnął piłkę głową” nie zmieniając kierunku jej lotu.
Początek drugiej połowy w wykonaniu Kluczevii był jakby kopią pierwszej z tą różnicą, że teraz pierwsza akcja zakończyła się strzeleniem kontaktowej bramki. Wynik 2:1 dla Sarmaty utrzymywał się przez 20 min. kiedy to po rzucie rożnym wykonanym przez Bonifrowskiego, Piotr Grochulski efektownym „szczupakiem” podwyższył na 3:1 dla Sarmaty. Po tej bramce grająca otwarty futbol Kluczevia, zaczęła mocno dążyć do zmiany niekorzystnego rezultatu, co dało więcej swobody liniom ofensywnym Sarmaty, lecz mimo korzystnych sytuacji nie udało się im podwyższyć rezultatu. Udało się to natomiast grającym z wielką determinacją gościom i w 87\' zdobyli ponownie kontaktową bramkę doprowadzając do dramatycznej końcówki. Jednak Sarmata jest na tyle doświadczoną drużyną, że korzystny dla siebie rezultat utrzymała do końcowego gwizdka a zdobyte kolejne trzy punkty umocniły zespół w górnej połówce tabeli IV ligi.
Sarmata Dobra 3:2 (2:0) Kluczevia Stargard
Strzelcy bramek: dla Sarmaty: Damian Dzierbicki (11\'), Wojciech Bonifrowski (45\'), Piotr Grochulski (65\'), dla Kluczevii: Michał Magnuski (46\'), Łukasz Rdzeń (87\').
Składy:
Sarmata Dobra: Sebastian Marciniak, Damian Dzierbicki, Jarosław Jaszczuk, Wojciech Dorsz, Piotr Grochulski, Wojciech Bonifrowski (88\' Wojciech Kliś), Damian Padziński, Zdzisław Szwąder (77\' Mateusz Dzierbicki), Paweł Załęcki, Emilian Kamiński (88\' Maciej Garliński), Wojciech Guźniczak (46\' Łukasz Olechnowicz), w rezerwie Grzegorz Buczma, Marek Gudełajski, Jakub Durkowski,
Kluczevia Stargard: Łukasz Michalski, Grzegorz Magnuski, Przemysław Kos, Radosław Surma, Piotr Zdziarski, Michał Magnuski, Radosław Downar, Jarosław Zalas, Mariusz Nowicki, Łukasz Rdzeń, Krzysztof Śniadek,
w rezerwie:Damian Odachowski, Łukasz Bulik, Mateusz Bednarski, Mateusz Gładuń, Szymon Szyłobryt, Artur Kościukiewicz, Grzegorz Świerczek,
Zółte kartki: Szwąder, Dorsz i Załęcki (Sarmata), Kos, M. Magnuski i G. Magnuski (Kluczevia).
Sędzia główny: Piotr Gałązka, sędziowie asystenci: Karol Arys i Michał Kostka.
estan52. Galeria zdjęć na: www.sarmatadobra.com