(DRAWSKO POMORSKIE) O tym, jak wyprowadzić z równowagi burmistrza przekonali się na ostatniej sesji Rady Miejskiej drawscy radni. W części poświęconej interpelacjom niemal każdy z radnych i sołtysów przygotował po kilka zapytań dotyczących dróg – gminnych, powiatowych, wojewódzkich i krajowych.
Radny Kazimierz Pokutyński pytał Zbigniewa Ptaka m.in. o kanalizację na ul. Matejki, Zenon Rzęsa o drogę powiatową Nętno - Radośl, o parking przy cmentarzu w Rydzewie. Radny Kazimierz Dyl pytał - czy ul. Bieszczadzka doczeka się wreszcie prawdziwej nawierzchni, pytał także o ul. Mazurską i Wielkopolską. Andrzeja Tylkę zaś interesował teren osiedla przy ul. Toruńskiej. – Chciałem się dowiedzieć, czy teren od sklepu Biedronka do bloków, na którym obecnie znajduje się stary, nierówny i pokruszony beton, może doczekać się wymiany nawierzchni? – pytał.
Sołtys Marian Rufikiewicz pytał m.in. o punkty świetlne w Jankowie, zaś sołtys Suliszewa Józef Więckowski chciał wiedzieć, co będzie dalej ze źle zrobionym chodnikiem w stronę Złocieńca.
Pytań o drogi i chodniki można by mnożyć. Tak, jakby z pierwszym dniem wiosny wszyscy radni i sołtysi przypomnieli sobie o utrudnieniach komunikacyjnych…
Burmistrz Drawska Pomorskiego Zbigniew Ptak siedział, słuchał kolejnych zapytań i skrupulatnie je notował. Na zakończenie, ze stoickim wręcz spokojem odpowiedział:
- Siedem godzin poświęciłem odpowiadając we wtorek na te problemy, podczas spotkania z Agencją Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa, na którym byli obecni również wszyscy dyrektorzy dróg krajowych i powiatowych. Dziś również w związku z tym postaram się to, co tak dogłębnie analizowałem na tym spotkaniu, przekazać państwu po raz kolejny, czyli na sesji, przez kolejne siedem godzin. I właściwie po co było to moje siedem godzin na komisjach? Cały miesiąc od rana do wieczora obsługiwałem zebrania, wyjaśniałem problemy, żeby w dniu dzisiejszym dokładnie odpowiedzieć, by nie było niedomówień, że nie podejmujemy działań. Cieszyć może z tego wszystkiego tylko jedno – że z tych spraw newralgicznych, które bezpośrednio dotyczą gminy, jest bardzo mało, właściwie gros problemów dotyczy innych instytucji. – mówił burmistrz. Po tych słowach przeszedł do odpowiedzi na poszczególne interpelacje. Odpowiedzi były długie, czasem nawet okraszane dygresjami i anegdotami. – Siedem godzin odpowiadałem na te pytania, więc teraz również będę mówił przez siedem godzin. – powtórzył burmistrz na prośbę przewodniczącego Rady Czesława Falińskiego o skrócenie wypowiedzi.
Summa summarum odpowiedzi zajęły burmistrzowi „jedynie” około godziny czasu. Choć program sesji nie przewiduje dyskusji po odpowiedziach burmistrza na interpelacje i zapytania, radny Zenon Rzęsa mimo wszystko postanowił zabrać głos.
- Panie burmistrzu, odnoszę wrażenie, że pan nam dzisiaj wszystkim przyganił. – mówił radny.
– No tak. – odpowiedział burmistrz.
– Ale ja mam takie pytanie, gdzie my mamy te zapytania znosić? Jeżeli mówimy o sprawach powiatowych czy wojewódzkich, to mówimy dlatego, żeby mieć wsparcie gminy. – próbował wyjaśnić radny.
– Przyganiłem wam w tym sensie, że całe siedem godzin na ten temat we wtorek rozmawialiśmy. I dzisiaj muszę następny czas te sprawy wyjaśniać! – mocno podkreślił burmistrz. Po tych słowach przewodniczący urwał dyskusję.
Pojawia się w związku z tym pytanie – czy to radni i sołtysi są tak niezdyscyplinowani, że nie pojawili się na spotkaniu, czy może ktoś z urzędu zapomniał do zainteresowanych wysłać zaproszenia? Bo jakoś trudno uwierzyć, że radni obecni na spotkaniu w ciągu niecałego tygodnia zapomnieli odpowiedzi i ponownie wystosowali te same pytania odnośnie dróg…
M. Braniecka
bo są w mniejszości, a "opozycja" jakaś taka niemrawa i asekurancka, jak wybraliscie - tak macie, nie ma co narzekać. może to już ostatnia kadencja? jeszcze tylko 3,5 roku
~dociekliwa
2011.04.28 00.10.44
Proszę mnie zatem oświecić -po co wybieramy radnych skoro z ich zdaniem burmistrz się nie liczy?
~biedny emeryt
2011.04.27 14.13.17
Widać radni są bezradni wobec decyzji burmistrza.Zaplanował podwyżkę wody i ścieków -NO I BASTA !!- co mu tam jakieś janosikowe gesty paru radnych.....co mu tam jakieś głosowania.....
~
2011.04.27 14.08.16
JAKI PTAK- p i t a s z e k
~
2011.04.26 19.03.09
ptak!! tak,tak
~ wk...mieszkaniec Drawska
2011.04.14 20.59.53
Burmistrzowi płacą za to, że wyprowadza się go z równowagi trudnymi pytaniami...ale dla czego mnie się wyprowadza z równowagi podwyżką za wodę???????? Przecież, o ile dobrze pamiętam to radni nie zgodzili się na podwyżkę i różnicę miało dopłacać miasto, więc o co chodzi!!Znowu jakieś jaja, kto tu rządzi!
~
2011.04.09 06.15.56
Szkoda że tych merytorycznych odpowiedzi na pytania brak. Najlepszym przykładem są pytania Jana B, który od lat jest lekceważony i nie może doprosić się odpowiedzi.
~optymista
2011.04.08 21.24.05
Dużo było tych obiecanek, bo jak wielu sołtysów zauważyło "od 2, 3 lat Pan Burmistrz coś obiecuje w danej sprawie i nic w tym zakresie nie zrobił". Dobrze, że pytają bo mają prawo i reprezentują swoich wyborców. Oby więcej mądrych zapytań nie tylko w kwestii dróg i chodników ale i innych sprawach!
~
2011.04.08 05.48.34
to chyba nie wina Pani Redaktor że tak płytko i wymijająco odpowiadał na pytania ?
~drawszczanka
2011.04.07 20.27.40
..
~drawszczanka
2011.04.07 20.21.56
Widocznie można -TEN SAM POZIOM INTELIGENCJI.
~drawszczanka
2011.04.07 20.13.17
Droga Pani Redaktor....przeczytałam Pani artykuł, no i co ? No i nic....nic się nie dowiedziałam co burmistrz odpowiedział na zadane pytania, tyle tylko że se pogadał zamiast siedmiu godzin - godzinę.A mnie, czytelnika interesuje
(i po to kupuję tą gazetę )kiedy będzie ta droga zrobiona, kiedy poprawią chodnik, nawierzchnię za Biedronką, itd, fakty, Pani redaktor, fakty. To, że Ptak gada to wszyscy wiemy -stara szkoła Leopolda-gadać by zagadać....
~...
2011.04.07 14.17.52
A, bo takie trudne pytania zadają. Nie mają łatwiejszych zestawów ?
~mieszczuch
2011.04.06 14.03.14
to pan burmistrz poszedł na łatwiznę skoro z tych obiecanych siedmiu godzin tylko jedną zajął? on tak zawsze coś obiecuje i nie wychodzi. a odpowiadać na pytania to obowiązek !