(RESKO. ) Kwestia zarobków pracowników tutejszego Domu Pomocy Społecznej została poruszona podczas obrad sesji Rady Powiatu w Łobzie. Wskazano, że pracownicy zarabiają poniżej najniższej krajowej i mimo europejskich standardów pracy, płaca jest niższa niż w okolicznych DPS-ach.
Kwestię zarobków pracowników DPS w Resku poruszył radny Zbigniew Pałubiak.
- W DPS w Resku jest niesamowita potrzeba finansowa. Na dzisiaj 40 proc. pracowników Domu Pomocy Społecznej w Resku praktycznie ma zarobki na poziomie niższym, niż minimalna płaca zasadnicza. DPS po prostu dopłaca tym pracownikom do minimalnej. Rozmawiałem z panią dyrektor, płacone są tam również stażowe, im nawet nie wychodzi minimum. Również muszą dopłacać. Nie wiem jak to się stało, kiedy to się stało, od kiedy to trwa. Pamiętam kilka lat wstecz, to DPS na terenie Reska było instytucją, gdzie dużo było podań, chętnych do pracy. Jak to się stało, ile to już trwa, że nie ma tam żadnych podwyżek i jak to się stało, że jest taka sytuacja? Rozmawiałem dodatkowo z osobą, która jest po wyższym wykształceniu i zarabia 1300 zł, prawdopodobnie na rękę, ale jest to nie do pomyślenia i składam wniosek na przyszłość, aby zarząd przygotował analizę szczegółową DPS w Resku w zakresie wynagrodzenia, jak to się dzieje i dlaczego tak się dzieje. Rozmawiałem również z osobami, które znają DPS sąsiednie m.in. w Gryficach. Okazuje się, że nasz DPS, wizytówka gminy, wizytówka powiatu, wszelkie wymogi unijne spełnione, warunki pracy piękne, a pracownicy zarabiają najniżej, nawet z tymi innymi DPS-ami. Jest to dla mnie niezrozumiałe.
Jak wyjaśnił starosta Ryszard Brodziński, przyczyn takiej sytuacji należy szukać jeszcze w czasach, gdy DPS był przeznaczony do likwidacji. Jak zauważył, to jest przyczyna fundamentalna obecnego stanu rzeczy. Aby uniknąć takiego rozwiązania, jeszcze w pierwszej kadencji został przeprowadzony przetarg na rozbudowę DPS. W poprzedniej kadencji zrealizowano zadanie i w ubiegłym roku DPS uzyskał standaryzację.
- Do tego momentu nie wolno było temu zakładowi podnosić stawek za odpłatności pobytu pensjonariuszy. Ten rok już to umożliwia. Pojawia się jednak problem. Jest tutaj błędne koło. Tę stawkę oblicza się na podstawie kosztów poprzednich lat. Czyniliśmy wiele zabiegów, by wykorzystać środki na bieżące funkcjonowanie DPS-u. W tym roku na ten cel przeznaczyliśmy 200 tys. zł. Nie mówię o inwestycjach. Powinny one stanowić bazę wyjściową do przeliczeń na rok przyszły – powiedział starosta łobeski Ryszard Brodziński. MM