(DRAWSKO POMORSKIE ) Podczas październikowej sesji Rady Miasta sołtys Suliszewa Józef Więckowski zwrócił uwagę na kwestię bezpłatnych badań lekarskich. – Pytanie kieruję szczególnie do pana burmistrza.
Chodzi o te bezpłatne badania, co się odbywają. 18 października mieszkaniec Suliszewa dzwonił o godzinie 8.00 by się zarejestrować i już pani poinformowała, że nie ma miejsc. A przecież od 18 października były zapisy dopiero. – mówił sołtys Więckowski. – Ja również tam zadzwoniłem i dowiedziałem się, że 8.15 był już komplet i nic się nie dało zrobić. Proszę państwa, jeśli płacimy dla ośrodka zdrowia i te badania wykonujemy, to niech pan obieca, że tą sprawą się zajmie, bo to jest już trzecia interpelacja w tej sprawie. Nie wiem co tam się dzieje! Albo w ogóle nie badają, albo jakoś inaczej zapisują. Tak nie może być! To są badania dla całej gminy, dajmy więc szansę wszystkim na bezpłatne badania, a nie tylko wybranym. Proponuję sprawdzić listę osób i skąd one są. To jest niepoważne, już 3 lata gmina daje pieniądze, a 8.15 już nie ma miejsc. – zakończył Więckowski. Jednocześnie do dyskusji wtrącił się radny Roman Kanarek. – Niektórzy pracownicy ZOZ-u mają taką prośbę, by organizując takie bezpłatne badania przeanalizować sensowność badań niektórych osób, bo na nie najczęściej zapisują się całe rodziny. O ile wiem, ostatnio były badania tarczycowe i myślę, że dobrze by było najpierw skonsultować to z lekarzem, który decydowałby o zasadności tych badań, bo niektóre osoby życzą sobie jak to mówią „full wypas”, cały komplet badań, które w efekcie są mu niepotrzebne. – mówił Kanarek.
- Obiecałem, że się tematem zajmę i zająłem się. Wszystkie następne badania bezpłatne będą rejestrowane w Urzędzie Miejskim. Zgłoszenia będzie prowadził Wydział Spraw Społecznych w urzędzie, a następnie przekaże listę pod konkretne badania. – wyjaśnił rzeczowo burmistrz.
Zastanawiające jest tylko to, jak rejestracja na badania lekarskie przez pracowników Urzędu a nie służby zdrowia ma się do tajemnicy lekarskiej. I czy sprawi to, że pacjent będzie miał większe zaufanie do urzędnika niż pielęgniarki z ZOZ-u?
Radny Kanarek zarzuca, że z bezpłatnych badań chcą korzystać całe rodziny, nawet jeśli tego nie potrzebują. I nie ma czemu się dziwić, bo w chwili, gdy okaże się, że warto było z badania skorzystać, druga taka szansa może się nie powtórzyć. Ale leczenie w przeciwieństwie do profilaktyki niestety nie jest już bezpłatne. MB
Wolę żeby był to urzędnik niż pielęgniarka w rejestracji która sama diagnozuje pacjenta
~z Drawska
2010.11.12 11.15.42
Kochani trzeba czytać informacje rozwieszane na mieście
~
2010.11.11 18.29.37
robią to widocznie tylko dla swoich
~Krystyna
2010.11.11 17.57.00
Pierwsze słyszę o badaniach finansowanych przez gminę i jestem oburzona. Jeżeli coś jest finansowane z pieniędzy publicznych to albo wszyscy chętni powinni mieć do tego dostęp (na co nas pewnie nie stać) albo powinni z tego korzystać ubodzy (wspierani przez ośrodek pomocy społecznej).
~ mieszkaniec Drawska
2010.11.11 11.25.47
Pan Kanarek jest w wielkim błędzie-właśnie dzięki tym badaniom tarczycowym okazało się, że teściowa ma złe wyniki i już podjęła leczenie u specjalisty.Rodzinny niestety nie rozpoznał choroby i leczył ją lekami przeciwbólowymi,albo mówił, że w tym wieku,itd...A co do "badań całymi rodzinami"-niech pan nie będzie śmieszny, panie Kanarek....ale na drugi raz niech pan powie swojej rodzince, że tylko jedna osoba może zrobić sobie kontrolne badania. ....