W dniu 4 września br. dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Łobzie otrzymał zgłoszenie, że w stronę Łobza, z kierunku od Węgorzyna, jedzie samochód marki VW Golf całą szerokością jezdni.
Policjanci z wydziału Ruchu Drogowego zauważyli ten samochód na ulicy Waryńskiego na wysokości stacji paliw. Chcieli zatrzymać kierującego do kontroli drogowej. Niestety kierowca nie zatrzymał się do kontroli i przyspieszył. Z uwagi na fakt odbywającej się w Łobzie imprezy dożynkowej na starym boisku i dużego ruchu pieszych w okolicy ulicy Niepodległości policjanci nie podjęli pościgu za kierowcą.
Na przejeździe kolejowym, na ulicy Waryńskiego, kierowca Golfa stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Na miejscu natychmiast wezwano Pogotowie i Straż Pożarną, która uwolniła kierowcę z auta. Jak się okazało 35-letni mieszkaniec gminy Łobez był w stanie upojenia alkoholowego. Został przewieziony do szpitala z obrażeniami nóg. (kp)
NIKT NIE JEST ŚWIĘTY!!!!!DOWIADUJEMY SIĘ O TYM DOPIERO GDY COŚ SIĘ STANIE.DOBRZE PISAĆ GDY SIĘ STOI Z BOKU I SIĘ WYMĄDRZAĆ.JA TEŻ NIE POCHWALAM JAZDY POD WPŁYWEM ALKOHOLU.ALE PO CO KOMENTOWAĆ CO RODZINA NA TO.
~
2010.10.03 16.02.04
słuchaj trolu ciebie powinni odstrzelić!!!!!!!
~
2010.09.22 07.14.48
Mariuszowi się z ledwością udało, ale dzięki Bogu nadal żyje ma tylko obrażenia nóg. Ma on problemy z alkoholem dlatego żadna dla niego nowośc jechac autem pod wpływem. Szkoda tylko że nie pomyślał o konsekwencjach--- matka z bratem i ojcem napewno mają mu to za złe a Mariusz gdyby miał trochę więcej rozumu zastanowiłby się czy warto wsiadac pod wpływem alkoholu do auta........
~wasz pan i wladca
2010.09.13 12.09.32
ten czlowiek zyje gamonie
~=
2010.09.13 12.07.14
wsiadając pijanym do auta trzeba się liczyć z takimi konsekwencjami, brak wyobraźni i cwaniactwo! dobrze, że nikogo nie zabił !!! a jak się ma takie zapędy to przed piciem trzeba komus dać kluczyki na przechowanie
~
2010.09.13 10.44.01
Każdy kierowca wie jakie są konsekwencję jazdy pod wpływem alkoholu. To nie koledzy prowadzili i nie koledzy uciekali przed policją.
~łobezianin
2010.09.13 08.21.00
Nie zastosowali kolczatki bo nie było czasu, został wygoniony z imprezy, jego koledzy zadzwonili na Policję i biedak się zestresował, koledzy pozwolili mu, by pijany wsiadł do samochodu, czyli są odpowiedzialni za jego śmierć, tak więc dajcie zmarłemu spokój. Sam się nie odstrzelił.
Dlaczego nie padła decyzja odstrzelić? A gdyby wpadł w ludzi stojących nieopodal starego boiska to co? SPodziewany duży ruch pieszych i takiemu gnojowi pozwala się po tej drodze uciekać? To chyba tylko w Polsce.