Wyburzali mieszkanie nad mieszkaniem. Zrywali podłogi nad sufitem...
(ZŁOCIENIEC. ) Stolarska 9 idzie do rozbiórki. To tuż przy smrodliwym targowisku nad Wąsawą. Z rozmów z lokatorami wiadomo, że ludzie liczą na nowe mieszkania na Wielkopolskiej. Ale, była tam w tych dniach przygoda i taka. Edyta mocno stuka do reportera.
To, co wyprawiało się w mieszkaniu nad jej mieszkaniem, nie do wytrzymania. Zrywają podłogi, burzą ścianki działowe, metodycznie wszystko rujnują. Hałas, kurz, burzyciele tacy zapalczywi, że nie pogadasz. Dzieci przestraszone, najmniejsze płaczą. Tam na górze zrywają nawet podłogi. Tumult. Zaraz przez sufit powpadają do mieszkania Edyty i do jej dzieci. Strach, paraliż.
MIESZKANIE WYBURZONE
Reporter na miejscu. Już cicho. Tylko daleki zapach zbijanego tynku, pyłu powalonych ścianek działowych. Dziecka spokojne, tylko w kącikach oczek ciekawość. - Zrobiliśmy, co do nas należy – mówią dwaj fachowcy. Kazali zburzyć, zburzyliśmy. Nic tu już po nas. Mieszkanie wyburzone.
Dwa dni po akcji fachowców. Mówi Edyta: - Sąsiadka z góry była u burmistrza. Nakazał przerwać te roboty. Nawet jakby nakrzyczał. Teraz jest już spokój. Za miesiąc, dwa, mamy iść na Wielkopolską. Chciałabym, by jak najszybciej. Po co wyburzać mieszkanie, gdy na dole jeszcze jedna rodzina z dziećmi, z trójką. To jak najgorszy terror psychiczny...
Jeszcze do sąsiadki na górze. W mieszkaniu tylko syn. Tak, mama była z interwencją. Poskutkowało. Też mają iść na Wielkopolską.
Przed domem – ruiną dwóch chłopców prosi, by im zrobić zdjęcie. Nawet nie zauważają okropieństw dziurawego włazu zukowskiego tuż pod nimi. Przyzwyczaili się do niego, przez lata tu mieszkali, mieszkają. Od urodzenia przy tej dziurze, przy tym zapachu, przy wylewającej się z niej mazi. Złocieniecki Trójkąt Bermudzki tak urządzony we wszechświecie, by nikt się z niego nie wyrwał. Tyle tu nędzy, że nawet wyjątkowo tania knajpa upadła przed laty. Teraz w głowach - Wielkopolska. Niczym Eden. Ile czasu ludzie stąd, niektórzy z nich, będą potrzebowali, by znów świat zobaczyć. Wszechświat. Bo dotąd nie widzieli. Dojrzeć. Polubić. Stąd wiele dzieci bardzo źle wyrasta. Są nawet odbierane rodzicom. Ich to wina? Tadeusz Nosel
Prezesa do tiurmy, kogoś do zawiadywania spółą po nowemu. W mieście cegły nie ma mieszkań? Zresztą, już i żadnej cegielni nie ma. Tylko prezesów na gminnym garnuszku (socjalu dla wybranych) chyba z sześciu. A pośród nich ich były szef w PZPR Stochaj. I całe rodziny za biurkami samorządowymi. Ależ "śmierdziuwa".
~GAL ANONIM
2010.09.15 17.39.38
NA WIELKOPOLSKĄ.HMM.CHYBA DO PIWNIC BO SĄ GOTOWE
~ANTY-ZGM
2010.09.15 05.25.01
NAJLEPSZA FIRMA NA ŚWIECIE TO ZŁOCIENIECKI ZGM !!!!!! BRAWO BRAWO !!!! TAK TRZYMAĆ PANIE PREZESIE !!!!!